Swiatłana Cichanouska, Maryja Kalesnikawa i Wołha Kawalkowa zostały w tym rok uhonorowana Nagrodą im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Nagroda zostanie wręczona 4 czerwca podczas gali we Wrocławiu.
Wręczana w stolicy Dolnego Śląska nagroda została ustanowiona 4 czerwca 2004 r. przez Jana Nowaka-Jeziorańskiego, prezydenta Wrocławia, Uniwersytet Wrocławski, Zakład Narodowy im. Ossolińskich i Kolegium Europy Wschodniej. Przyznawana jest corocznie osobom bądź instytucjom, których życie, działalność, aktywność przyczyniły lub przyczyniają się do tworzenia struktur niepodległej Polski oraz budowy społeczeństwa obywatelskiego.
Organizatorzy nagrody podkreśli, że honowanym w tym roku białoruskim opozycjonistkom Polska jest bardzo bliska. "Odwołują się bowiem do wschodnioeuropejskich doświadczeń walki o prawa człowieka. Mówią o +Solidarności+ i dokonaniach polskiej opozycji demokratycznej. Wreszcie powołują się na doświadczenie trudnej i +wyboistej+ drogi transformacji" - podkreślono.
Wskazano też, że przyznanie nagrody opozycjonistkom ma wymiar symboliczny. "Może pomóc we wskrzeszeniu ducha walki, którego władza próbuje pokonać brutalną siłą" - podkreślono.
"To niezwykle symboliczne, że w dniach, gdy cały świat patrzy w kierunku niepokojących wydarzeń na Białorusi, we Wrocławiu laureatkami tegorocznej Nagrody Jana Nowaka-Jeziorańskiego zostają kobiety, które walczą o niepodległość swojej ojczyzny" - powiedział Jacek Sutryk.
"To niezwykle symboliczne, że w dniach, gdy cały świat patrzy w kierunku niepokojących wydarzeń na Białorusi, we Wrocławiu laureatkami tegorocznej Nagrody Jana Nowaka-Jeziorańskiego zostają kobiety, które walczą o niepodległość swojej ojczyzny" - powiedział prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Dodał, że Swiatłana Cichanouska, Maryja Kalesnikawa i Wołha Kawalkowa to "bohaterki w najlepszym tego słowa znaczeniu, bo demokrację oraz prawa człowieka przedkładają nad własne bezpieczeństwo". "Walczą nie tylko o swój kraj, lecz o całą Europę. A nagroda Jana Nowaka-Jeziorańskiego jest nie tylko słowem +dziękujemy+ za dotychczasowe działania, lecz także wyrazem naszej solidarności i naszego szacunku dla całej białoruskiej opozycji. Wspieramy Was, jesteśmy z Wami, miejsce Białorusi jest w demokratycznej Europie" – powiedział Sutryk.
Dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich Adolf Juzwenko podkreślił z kolei, że "białoruski ruch wolności dał znać całemu światu, że stawia czoła tyranowi". "I to właśnie trzy panie, Swiatłana Cichanouska, Maryja Kalesnikawa i Wołha Kawalkowa podjęły tę wyjątkowo trudną walkę – z tyranem, który zrezygnował z suwerenności i oddał Białoruś Rosji Putina. Sądzę, że wcześniej czy później ten ruch się zdynamizuje. Pamiętajmy, że kobiety, które odegrały w nim tak znakomitą rolę, mają wpływ na kształtowanie rodzin i dzieci. Z czasem pojawi się legenda tego ruchu i Łukaszenka będzie zmuszony złożyć broń" - powiedział Juzwenko.
"Trzy panie, Swiatłana Cichanouska, Maryja Kalesnikawa i Wołha Kawalkowa podjęły tę wyjątkowo trudną walkę – z tyranem, który zrezygnował z suwerenności i oddał Białoruś Rosji Putina. Sądzę, że wcześniej czy później ten ruch się zdynamizuje. Pamiętajmy, że kobiety, które odegrały w nim tak znakomitą rolę, mają wpływ na kształtowanie rodzin i dzieci. Z czasem pojawi się legenda tego ruchu i Łukaszenka będzie zmuszony złożyć broń" - powiedział Adolf Juzwenko.
Dotychczas wśród uhonorowanych Nagrodą im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego znaleźli się m.in. Tadeusz Mazowiecki, George Bush senior, Stanisław Szuszkiewicz, kardynał Jean-Marie Lustiger, Siergiej Kowalow, Vaclav Havel, Leszek Balcerowicz, Jerzy Koźmiński, Valdas Adamkus, Instytut Literacki w Paryżu, prof. Zbigniew Brzeziński, litewski prozaik i poeta Tomas Venclova, czy były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss.(PAP)
autor: Piotr Doczekalski
pdo/ godl/