Złożeniem wieńców i salwą honorową uczczono w niedzielę przy pomniku Żołnierzy „Żywiciela” na stołecznym Żoliborzu zbliżającą się 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Walki w tej dzielnicy zaczęły się 1 sierpnia 1944 r. jeszcze przed godziną „W”.
Podczas uroczystości byli obecni przedstawiciele najważniejszych instytucji państwa, kombatanci oraz mieszkańcy Żoliborza.
"Po odzyskaniu przez Polskę wolności Powstanie Warszawskie jest przedmiotem licznych dyskusji i polemik. Ale nam, powstańcom warszawskim zwrócono należne miejsce na kartach współczesnej historii" - powiedział podczas otwierającego uroczystość przemówienia uczestnik powstania, prof. Mieczysław Puławski. "Szczególnie cieszy, że dzieje naszych zmagań z wojskami okupanta są obecnie przedmiotem tak dużego zainteresowania młodzieży. Są elementem budowania tożsamości Polaków, czy wreszcie - wciąż stanowią dużą lekcję wartości i postaw patriotycznych" - zaznaczył. Następnie odśpiewano "Marsz Żoliborza".
"Szczególnie cieszy, że dzieje naszych zmagań z wojskami okupanta są obecnie przedmiotem tak dużego zainteresowania młodzieży. Są elementem budowania tożsamości Polaków, czy wreszcie - wciąż stanowią dużą lekcję wartości i postaw patriotycznych" - zaznaczył prof. Mieczysław Puławski.
W czasie uroczystości w intencji żołnierzy powstania i poległych mieszkańców stolicy modlitwę odmówił ks. Marcin Jurak, proboszcz Kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski na Marymoncie i kapelan weteranów "Żywiciela". W krótkiej homilii prosił o "łaskę pokoju, jedności, ustanie walk na Ukrainie i we wszystkich miejscach świata, gdzie toczą się wojny".
Następnie odczytano apel pamięci oraz listę zmarłych w ciągu minionego roku żołnierzy zgrupowania Armii Krajowej "Żywiciel". Na ich cześć oddano trzykrotną salwę honorową.
Na zakończenie przedstawiciele m.in. rezydenta, premiera, parlamentu, władz miasta, dzielnicy Żoliborz, organizacji kombatanckich i mieszkańcy dzielnicy złożyli pod pomnikiem Żołnierzy "Żywiciela" wieńce i kwiaty. Hołd bohaterom powstania oddały także licznie przybyłe poczty sztandarowe. Przed obeliskiem zapalono znicze.
Pomnik Żołnierzy "Żywiciela" jest jednym z najważniejszych żoliborskich miejsc pamięci o Powstaniu Warszawskim. Tradycyjnie, już przed rocznicą wybuchu walk zbierają się przy nim powstańcy walczący w tej części miasta oraz żołnierze partyzanckich oddziałów Armii Krajowej, które niosły pomoc walczącej dzielnicy od strony Bielan i Puszczy Kampinoskiej.
1 sierpnia 1944 roku ok. godz. 13.30 na ul. Krasińskiego żołnierze AK, którzy przenosili broń na miejsce koncentracji jednego z oddziałów, natknęli się na patrol niemiecki. Rozpoczęła się długa wymiana ognia. Niemcy ściągnęli posiłki ze Śródmieścia, a do walk przyłączyły się kolejne powstańcze oddziały. Przez cały okres powstania Żoliborz - odcięty od Śródmieścia przez siły niemieckie na linii Dworca Gdańskiego - stanowił powstańcze państwo "Rzeczpospolitą Żoliborską" ze sprawnie zorganizowaną administracją wojskową i cywilną. Oprócz sześciu zgrupowań – "Żaglowiec", "Żbik", "Żmija", "Żniwiarz", "Żubr" i "Żyrafa". Na Żoliborzu działała także służba sanitarna, a harcerze kanałami przenosili meldunki. Do walki o Żoliborz w połowie września dołączyły oddziały 2 Dywizji Wojska Polskiego, które przeprawiły się z praskiego brzegu Wisły. Z powodu braku wsparcia wojsk sowieckich ich misja zakończyła się klęską.
Żołnierze walczący na Żoliborzu podkreślają rolę swojego dowódcy "Żywiciela" - płk Mieczysława Niedzielskiego, który mimo odniesionych ran do końca dowodził obroną dzielnicy.
Żołnierze walczący na Żoliborzu podkreślają rolę swojego dowódcy "Żywiciela" - płk Mieczysława Niedzielskiego, który mimo odniesionych ran do końca dowodził obroną dzielnicy. Po wojnie płk Mieczysław Niedzielski "Żywiciel" trafił do USA, gdzie pracował jako robotnik. Zmarł 18 maja 1980 roku w Chicago w wieku 83 lat. Jego prochy sprowadzono do Polski we wrześniu 1992 roku i złożono na Powązkach Wojskowych w kwaterze powstańczej, gdzie spoczywają jego podkomendni.
Powstanie Warszawskie zakończyło się na Żoliborzu dopiero 30 września. "Żywiciel" mimo dramatycznej sytuacji militarnej nie chciał poddawać dzielnicy, podporządkował się jednak rozkazom dowódcy powstania gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora”. Do niewoli poszło ok. 1500 żoliborskich żołnierzy AK.(PAP)
Autor: Michał Szukała, Malwina Wapińska
szuk/ mwp/ mhr/