Wspólną modlitwą i złożeniem kwiatów uczczono w czwartek w Białymstoku 79. rocznicę bitwy o Monte Cassino. Podczas uroczystości podkreślano bohaterską walkę polskich żołnierzy, dzięki którym możemy dzisiaj żyć w wolnym i niepodległym kraju.
Miejskie uroczystości odbyły się z udziałem przedstawicieli władz państwowych, parlamentarzystów, władz samorządowych, duchowieństwa, kombatantów, Sybiraków i harcerzy w południe przed pomnikiem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w Białymstoku. Po ekumenicznej modlitwie i wręczeniu okolicznościowych odznaczeń, przed pomnikiem złożono wieńce i zapalono znicze.
"79 lat upłynęło od tych dramatycznych wydarzeń, które na włoskiej ziemi miały swoje miejsce w 1944 roku. Dziś stajemy, aby z dumą, z wdzięcznością, wspominać żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, a w szczególności tych, którzy walczyli, oddawali swoje życie, zdrowie, swoją krew pod Monte Cassino" - mówił podczas uroczystości wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski. Podkreślał, że jesteśmy dzisiaj zobowiązani, aby pamiętać o tamtych wydarzeniach i o polskich bohaterach, żołnierzach 2. Korpusu Polskiego, którzy walczyli o to, żeby Polska była niepodległym krajem. "Dzisiaj cieszymy się z tych wartości, stąd też musimy pamiętać, że ich ofiara składała się na to, abyśmy mogli z tych dobrodziejstw korzystać" - mówił.
Płk Bogdan Topór podkreślał, że uroczystość to okazja do uczczenia pamięci żołnierzy 2. Korpusu, ale też możliwość przypomnienia młodemu pokoleniu Polaków o bohaterskiej walce o ojczyznę.
"Dzięki ich przelanej krwi, żyjemy w wolnej i niepodległej Polsce, możemy cieszyć się wolną ojczyzną, choć było trzeba na nią niezwykle długo czekać. Ten trud i ten wysiłek, to poświęcenie życia nie poszło nadaremnie" - mówił do zebranych zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Podkreślał, że każda rocznica skłania do refleksji, jak współcześni zachowaliby się w takiej sytuacji. Dodał, że współczesny świat pokazuje, że nic nie jest dane raz na zawsze. "To, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, w Ukrainie, jest najlepszym tego dowodem, że musimy być zawsze gotowi na nieprzewidywalne, że choć od wydarzeń, które miały miejsce prawie 80 lat temu, świat się zmienił, to w dalszym ciągu istnieją agresorzy, dla których wolność i niepodległość nie mają żadnej wartości" - zaznaczył.
"Składamy dzisiaj cześć wszystkim naszym bohaterom, tym, co zginęli i tym, co przetrwali, ale nie ma ich dzisiaj wśród nas. Skłaniamy dzisiaj głowę przed tymi, którzy dzisiaj są z nami" - napisał w odczytanym podczas uroczystości liście marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki.
Głos zabrał też prezes zarządu białostockiego oddziału Krajowego Związku Byłych Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie płk Bogdan Topór, który podkreślał, że uroczystość to okazja do uczczenia pamięci żołnierzy 2. Korpusu, ale też możliwość przypomnienia młodemu pokoleniu Polaków o bohaterskiej walce o ojczyznę.
Topór podkreślał, że była to najdłuższa i najkrwawsza bitwa. "Zwycięstwo pod Monte Cassino nie było zasługą jednego człowieka, nie było zasługą jednego oddziału, było to możliwe dzięki zbiorowemu wysiłkowi wszystkich żołnierzy 2. Korpusu, było to zwycięstwo każdego z nich: strzelca, łącznościowca, artylerzysty, pancerniaka, sanitariusza, które na długie lata komunistycznych rządów w Polsce stało się symbolem niezłomności walki o wolność" - mówił.
Masyw Monte Cassino, wraz ze znajdującym się na wzgórzu klasztorem benedyktynów, było w czasie II wojny światowej kluczową niemiecką pozycją obronną na tzw. linii Gustawa, mającą uniemożliwić aliantom zdobycie Rzymu. 18 maja 1944 r. po niezwykle zaciętych walkach zdobył je 2 Korpus Polski dowodzony przez gen. Władysława Andersa. W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych. Bitwa została uznana za najważniejszy symbol poświęcenia żołnierzy Armii Andersa.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ aszw/