Od piątku w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku można zobaczyć pistolet odnaleziony przy szczątkach kpr. Bronisława Peruckiego – jednego z polskich żołnierzy poległych w trakcie obrony Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte.
W ramach akcji "Wejście w historię" Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zaprezentowało w piątek kolejne eksponaty pochodzące ze zbiorów placówki, które nigdy wcześniej nie były pokazywane publiczności. Zabytki te nawiązują bezpośrednio do wydarzeń z września 1939 r. i przygotowań do wojny. Jak tłumaczył podczas konferencji prasowej p.o. dyrektora instytucji dr hab. Grzegorz Berendt, ekspozycja związana jest ze zbliżającym się Świętem Wojska Polskiego.
Filip Kuczma: To jedyny egzemplarz broni palnej odkryty w trakcie naszych badań, kontekstowo związany z żołnierzami polskimi broniącymi Wojskowej Składnicy Tranzytowej. Był w mogile, gdzie znajdowały się szczątki 5 osób, które zginęły 2 września 1939 roku w czasie bombardowania wartowni nr 5. Pistolet odnaleźliśmy przy kości udowej jednego z żołnierzy. W wyniku badań genetycznych został on zidentyfikowany jako kapral służby zasadniczej Bronisław Perucki.
Jednym z zaprezentowanych zabytków jest pistolet odnaleziony w trakcie badań archeologicznych prowadzonych jesienią 2019 roku na Westerplatte. Przedmiot znajdował się przy szczątkach jednego z poległych obrońców półwyspu - kaprala Bronisława Peruckiego.
"To jedyny egzemplarz broni palnej odkryty w trakcie naszych badań, kontekstowo związany z żołnierzami polskimi broniącymi Wojskowej Składnicy Tranzytowej. Był w mogile, gdzie znajdowały się szczątki 5 osób, które zginęły 2 września 1939 roku w czasie bombardowania wartowni nr 5. Pistolet odnaleźliśmy przy kości udowej jednego z żołnierzy. W wyniku badań genetycznych został on zidentyfikowany jako kapral służby zasadniczej Bronisław Perucki, który trafił na Westerplatte 13 sierpnia 1939 roku. Z relacji westerplatczyków, którzy przeżyli walki, wiemy, że w ruinach wartowni po bombardowaniu wybuchł pożar. Na prezentowanym przedmiocie widoczne są ślady tego wydarzenia w postaci nadtopionych, ebonitowych okładzin pistoletu" - powiedział kierownik Działu Archeologicznego MIIWŚ Filip Kuczma.
Prokurator IPN Tomasz Jankowski przypomniał, że od jesieni 2019 roku, oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku prowadzi śledztwo w sprawie odnalezionych na Westerplatte szkieletów.
Kierownik Działu Zbiorów MIIWŚ Wojciech Łukaszun zaprezentował ciężki karabin maszynowy wz. 30, pozyskany do zbiorów placówki dzięki współpracy z prokuraturą i policją z Legionowa.
"Głównym założeniem śledztwa było wsparcie działań prowadzonych przez MIIWŚ, które polegało przede wszystkim na nadzorowaniu procesu podejmowania szczątków, prowadzeniu oględzin miejsca i szczątków, a także prowadzeniu prac zmierzających do identyfikacji ofiar. W trakcie prac archeologicznych ujawniono broń palną, którą zabezpieczono, poddano badaniom biegłego i pracom konserwatorskim. Podjęliśmy decyzję, aby przedmiot oddać na przechowanie do Muzeum II Wojny Światowej, bo tylko w tym miejscu spełnia swoją społeczną i historyczną rolę" - powiedział.
Kierownik Działu Zbiorów MIIWŚ Wojciech Łukaszun zaprezentował ciężki karabin maszynowy wz. 30, pozyskany do zbiorów placówki dzięki współpracy z prokuraturą i policją z Legionowa.
"To produkowana w Polsce wersja broni amerykańskiej - karabinu maszynowego Browning. Przed wojną i w czasie kampanii wrześniowej był to podstawowy ciężki karabin, jaki znajdował się na wyposażeniu. Wyprodukowano ich ok. 8 tys. sztuk. W tego typu broń uzbrojona była również załoga z Westerplatte" - wyjaśnił Łukaszun.
Łukaszun przypomniał, że w muzeum cały czas kontynuowana jest akcja "Przyjmiemy Twoją Historię". "Zapraszamy potencjalnych darczyńców do odwiedzenia naszego muzeum, podzielenia się rodzinnymi historiami i przekazania zabytków" - dodał.
Przypomniał też, że w muzeum cały czas kontynuowana jest akcja "Przyjmiemy Twoją Historię". "Zapraszamy potencjalnych darczyńców do odwiedzenia naszego muzeum, podzielenia się rodzinnymi historiami i przekazania zabytków" - dodał.
W ramach cyklu "Wejście w Historię" w placówce prezentowane były już m.in.: wełniana chusta wykonana przez deportowaną do Kazachstanu Lidię Gogolińską, fragmenty butów saperskich należących do kpr. Bronisława Peruckiego, brytyjska skórzana kurtka lotnicza należąca do sierżanta Stanisława Tołłoczki, fragmenty butów Danuty Siedzikówny "Inki", wydobyte w trakcie ekshumacji w 2014 roku, a także rękawice bokserskie zawodnika i trenera boksu legendarnej Gedanii Jana Biangi.(PAP)
Autor: Anna Wydorska
anm/ dki/