Pytaniem, czy służbę w wydziałach łączności Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych przed 1990 r. należy traktować jako służbę w organach bezpieczeństwa państwa – zajmie się wkrótce Sąd Najwyższy. Odpowiedź ma znaczenie dla oceny prawdziwości oświadczeń lustracyjnych osób tam służących.
Izba Karna SN będzie rozpatrywała to zagadnienie prawne w składzie siedmiu sędziów, zaś termin posiedzenia jest wyznaczony na środę 26 maja.
"Część sądów przyjmuje, że osoba, która pełniła w latach 1984-1990 służbę w Zarządzie Łączności MSW i wydziałach łączności WUSW, jest osobą, która pełniła służbę w organach bezpieczeństwa - w myśl ustawy lustracyjnej. Pozostałe sądy uważają natomiast, że brak jest na to przekonujących argumentów" - zaznaczał RPO.
Pytanie w tej sprawie trafiło do SN w listopadzie zeszłego roku. Skierował je Rzecznik Praw Obywatelskich, do którego wpływały wnioski wskazujące na odmienne wyroki sądów, co do kwalifikowania służby w Milicji Obywatelskiej pełnionej w wydziałach łączności Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych w latach 1984-1990 jako służby w organach bezpieczeństwa państwa.
"Część sądów przyjmuje, że osoba, która pełniła w latach 1984-1990 służbę w Zarządzie Łączności MSW i wydziałach łączności WUSW, jest osobą, która pełniła służbę w organach bezpieczeństwa - w myśl ustawy lustracyjnej. Pozostałe sądy uważają natomiast, że brak jest na to przekonujących argumentów" - zaznaczał RPO kierując to pytanie.
Tymczasem - jak dodawał - "rozbieżności te mają zaś zasadnicze znaczenie z punktu widzenia ochrony praw jednostki, zależnie bowiem od kierunku ich rozstrzygnięcia osoba, która złożyła oświadczenie lustracyjne może zostać urzędowo uznana za osobę czyniącą to niezgodnie z prawdą, a więc za kłamcę lustracyjnego, co pozostaje w bezpośredniej relacji z takimi jej prawnie chronionymi dobrami jak cześć i dobre imię".
"Z reguły bowiem osoba dopuszczająca się kłamstwa postrzegana jest przez społeczeństwo jako osoba niegodna szacunku. Osoba taka może także zostać pozbawiona dostępu do służby publicznej, co jest bezpośrednią konsekwencją obowiązywania ustawy lustracyjnej" - zaznaczył RPO w uzasadnieniu pytania.
Jak przypomniał RPO, w rozumieniu ustawy lustracyjnej jednostkami Służby Bezpieczeństwa m.in. są te jednostki MSW, które z mocy prawa podlegały rozwiązaniu w chwili zorganizowania Urzędu Ochrony Państwa. W tym punkcie pojawia się rozbieżność w orzecznictwie sądów, co do oceny pionu łączności.
Jak przypomniał RPO, w rozumieniu ustawy lustracyjnej jednostkami Służby Bezpieczeństwa m.in. są te jednostki MSW, które z mocy prawa podlegały rozwiązaniu w chwili zorganizowania Urzędu Ochrony Państwa. W tym punkcie pojawia się rozbieżność w orzecznictwie sądów, co do oceny pionu łączności.
Część sądów rozstrzygając problem tych funkcjonariuszy przywołuje zarządzenie wydane 10 maja 1990 r. przez szefa MSW, które mówiło o zaprzestaniu działalności SB w związku z wykonaniem ustawy o UOP. W zarządzeniu tym wymieniony został pion łączności. W związku z tym sądy argumentują, że skoro zarządzenie wydano wykonując ustawę mówiącą o likwidacji SB, to jednostki organizacyjne w nim wymienione były w strukturach SB.
Jednak funkcjonuje też odmienna interpretacja przepisów, w której sądy przywołują określenie z ustawy lustracyjnej o rozwiązaniu jednostek SB "z mocy prawa". W związku z tym zarządzenie ministra, będące tylko aktem wewnętrznym, nie pozwala na rozstrzygnięcie, jakie jednostki - jako jednostki SB - podlegały rozwiązaniu w chwili zorganizowania UOP. Aby to rozstrzygnąć, trzeba się odwołać do ustaw.
Jak argumentuje w uzasadnieniu swego pytania RPO z ustaw zaś wynika, że funkcjonariusze SB, po jej rozwiązaniu, podlegali zwolnieniu ze służby na mocy ustawy o UOP, zaś funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej, po rozwiązaniu MO, stawali się policjantami na mocy ustawy o Policji.
Rzecznik zaznaczył, że "prowadzi to do wniosku, że osoby, które pełniły służbę w wydziałach łączności WUSW w latach 1984-1990 i następnie, z chwilą rozwiązania MO, z mocy prawa stały się policjantami, pełniły służbę w jednostkach MSW, które podlegały rozwiązaniu z chwilą zorganizowania policji, a nie w jednostkach MSW, które z mocy prawa podlegały rozwiązaniu z chwilą zorganizowania UOP". Jak dodał, "w konsekwencji nie pełniły one służby w jednostkach SB w rozumieniu ustawy lustracyjnej".
Przewodniczącym poszerzonego składu Izby Karnej SN w tej sprawie będzie sędzia Tomasz Artymiuk. Sprawozdawcą sprawy będzie zaś sędzia Włodzimierz Wróbel.(PAP)
autor: Marcin Jabłoński
mja/ jann/