Biografię Eve Adams (Chawy Złoczewer), pochodzącej z Mławy działaczki nowojorskiego środowiska anarchistycznego i queerowego, rekonstruują twórcy spektaklu "Nieustraszona miłość Eve Adams" w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. W czwartek (12 grudnia) bohaterka spektaklu została ogłoszona patronką Nowej Sceny NST.
"Historia Eve Adams jest jeszcze mało znana i mam nadzieję, że tym spektaklem przyczyniamy się do jej rozpowszechnienia. Wszystkie lata, które przeżyła, poświęciła temu, żeby walczyć o prawa człowieka, godność dla siebie i ludzi takich jak ona, czyli osób queerowych, wykluczonych" – powiedziała podczas czwartkowej próby medialnej reżyserka Olga Ciężkowska.
Chawa Złoczewer, a potem Eve Kotchever i Eve Adams – polska Żydówka z Mławy, w 1912 roku jako młoda dziewczyna wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Twórcy sztuki przypominają, że w Nowym Jorku zaangażowała się w działania ruchu anarchistycznego, środowiska artystycznego i queerowego. Po deportacji w 1927 roku na nowo próbowała ułożyć sobie życie wśród paryskiej cyganerii. Zginęła w czasie II wojny światowej w Auschwitz.
"Dużą uwagę skupiamy na epizodzie nowojorskim, ponieważ za tę działalność poniosła surowe konsekwencje – została deportowana, musiała wrócić do Europy. Prawdopodobnie, gdyby nie deportacja, nie zginęłaby w Holokauście. To dla nas ważne, jak to się potoczyło, że przez cykl różnych wykluczeń i kar w końcu spotkał ją tak tragiczny los" – zaznaczyła reżyserka.
Scenariusz spektaklu powstał na bazie zachowanych archiwaliów, w tym dokumentów, relacji z rozprawy deportacyjnej i listów. Dla wcielającej się w główną bohaterkę Małgorzaty Gałkowskiej wyłaniający się z tych dokumentów obraz to portret kobiety "odważnej, pełnej życia, kolorów". Aktorka zwróciła uwagę, że spektakl przypomina postać, która "100 lat temu miała odwagę, której wielu osobom brakuje dzisiaj - by móc żyć na swoich zasadach i odważnie mówić, kim się jest".
"Była żydówką, lesbijką, emigrantką, otwarcie mówiła o tym, kim jest i jak chce żyć. Dosyć wcześnie zyskała świadomość, że chce żyć na własnych warunkach" – opowiedziała o bohaterce spektaklu aktorka. "Czuję się zaszczycona, że mogę wejść na scenę i ją w jakiś sposób wywoływać i przywracać do życia dla widzów, osób które do nas przychodzą, osób homoseksualnych, nienormatywnych. Chociaż opowiadamy o historii, która wydarzyła się dawno temu i wydaje się, że jesteśmy w innym miejscu i czasach, to warto ją przywoływać, bo mamy dużo do zrobienia" – dodała Małgorzata Gałkowska.
Spektakl reżyserowany przez Olgę Ciężkowską jest pierwszą premierą zaplanowaną przez nową dyrekcję Starego Teatru. Symbolicznym początkiem realizacji wizji teatru zaproponowanej przez Dorotę Ignatjew i Jakuba Skrzywanka było ogłoszenie w czwartek Eve Adams patronką Nowej Sceny, na której odbędzie się premiera sztuki. Szefowie teatru wskazali przy tym na biografię bohaterki, która walczyła o zachowanie własnej tożsamości i podkreślili, że ich najważniejszym celem jest stworzenie w NST bezpiecznej przestrzeni, w której każdy będzie traktowany z szacunkiem.
"Chcemy, żeby Narodowy Stary Teatr był miejscem, gdzie możemy powiedzieć widzom, widzkom: jesteś u siebie. Ta instytucja należy do nas wszystkich. Ona nikogo nie będzie wykluczać, ale będzie zapraszać wszystkich tych, którzy dotychczas czuli się wykluczani" – podkreślił podczas konferencji prasowej dyrektor ds. artystycznych Jakub Skrzywanek. Według zapowiedzi, patroni sceny będą zmieniać się z każdym sezonem, a w następnych latach do ich wyboru zostanie zaproszona publiczność.
Premiera sztuki "Nieustraszona miłość Eve Adams" odbędzie się 14 grudnia. W spektaklu zagrają: Małgorzata Gałkowska, Dorota Pomykała, Alicja Wojnowska, Mikołaj Kubacki i Łukasz Stawarczyk.(PAP)
autorka: Julia Kalęba
juka/ aszw/