Zbiorowy grób na cmentarzu w Grybowie, w którym pochowano ponad 150 żydowskich mieszkańców Sądecczyzny, został zabezpieczony dzięki staraniom inicjatywy „Ludzie, nie liczby”, zajmującej się przywracaniem pamięci o ofiarach Holokaustu w Małopolsce.
Uczestnicy tej inicjatywy, prowadzonej przez kajakarza górskiego i olimpijczyka Dariusza Popielę od pięciu lat wyszukują i upamiętniają z imienia i nazwiska ofiary Holokaustu w Małopolsce. Do tej pory pomniki z wymienionymi zamordowanymi żydowskimi mieszkańcami stanęły na kirkutach w Krościenku nad Dunajcem, Grybowie, Czarnym Dunajcu, Nowym Targu, a także na specjalnie utworzonym Skwerze Pamięci Ofiar Zagłady w Nowym Sączu. Upamiętniono w ten sposób łącznie ponad 17 tysięcy osób.
Według poczynionych ustaleń w zbiorowym grobie pochowano ponad 150 ofiar, w tym 70 kobiet, 80 mężczyzn rozstrzelanych przez Niemców wiosną 1943 roku właśnie w tym miejscu. „Prawdopodobnie żydowskich mieszkańców Nowego Sącza, co udało nam się ustalić w trakcie naszego projektu” - wyjaśnił inicjator upamiętnienia.
Jak powiedział PAP Dariusz Popiela, zakończone właśnie zabezpieczenie zbiorowego grobu w Grybowie to kontynuacja prac wykonanych w 2019 roku związanych z upamiętnieniem zagłady grybowskich Żydów.
„Wtedy znaleźliśmy i oznaczyliśmy w terenie to miejsce dzięki zdjęciu lotniczemu i pracy ekspertów z Komisji Rabinicznej do spraw Cmentarzy. W tym roku udało nam się zabezpieczyć na długie lata ten grób dzięki nowej trwałej konstrukcji” - relacjonował Popiela.
Według poczynionych ustaleń w zbiorowym grobie pochowano ponad 150 ofiar, w tym 70 kobiet, 80 mężczyzn rozstrzelanych przez Niemców wiosną 1943 roku właśnie w tym miejscu. „Prawdopodobnie żydowskich mieszkańców Nowego Sącza, co udało nam się ustalić w trakcie naszego projektu” - wyjaśnił inicjator upamiętnienia.
Jak przypomniał, kiedy w 2019 roku inicjatywa „Ludzie, nie liczby” ruszała z projektem uporządkowania grybowskiego kirkutu i postawienia na nim pomnika z imionami i nazwiskami wszystkich ofiar, zbiorową mogiłę porastał las i nie było śladu po tragedii z 1943 roku. Obecne prace zabezpieczające zostały wykonane we współpracy fundacją Ledor Wador.(PAP)
autor: Rafał Grzyb
rgr/ agz/