Kazimierz Człowiekowski ps. Niemsta, żołnierz Armii Krajowej, spoczął w piątek na cmentarzu komunalnym przy ul. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w Krośnie. Niemsta zmarł w kwietniu 1954 r. w wyniku ran odniesionych podczas walki z funkcjonariuszami reżimu komunistycznego.
W piątek w Krośnie na Podkarpaciu odbyły się uroczystości pogrzebowe Kazimierza Człowiekowskiego. Rozpoczęła je msza święta żałobna w kościele pw. św. Piotra Apostoła i św. Jana z Dukli w Krośnie, po której nastąpiło odprowadzenie doczesnych szczątków na miejsce wiecznego spoczynku.
Uczestniczący w piątkowej uroczystości zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej prof. Krzysztof Szwagrzyk powiedział w czasie mszy św., że ponad 30 lat od upadku systemu komunistycznego w Polsce są poszukiwane i odkrywane szczególne dowody świadczące o zbrodniczym charakterze systemu komunistycznego.
Prof. Krzysztof Szwagrzyk zwrócił uwagę, że odnajdywane są szczątki tych, których godnie nie opłakano i nie pogrzebano w kraju. „Szczątki tych, których chciano nie tylko fizycznie unicestwić, ale także wymazać ich z naszej zbiorowej polskiej pamięci” – podkreślił.
„Tego systemu, który przez długie lata, 45 tych lat było, zniewalał Polskę. Odkrywane są utajnione przez dziesięciolecia niezliczone doły śmierci ze szczątkami ofiar systemu komunistycznego. Ze szczątkami tych, którzy tak długo, przez tak wiele powojennych lat, toczyli z nimi walkę – ze szczątkami Żołnierzy Wyklętych” - zaznaczył prof. Szwagrzyk.
Zwrócił uwagę, że odnajdywane są szczątki tych, których godnie nie opłakano i nie pogrzebano w kraju. „Szczątki tych, których chciano nie tylko fizycznie unicestwić, ale także wymazać ich z naszej zbiorowej polskiej pamięci” – podkreślił.
Zaznaczył jednocześnie, że wbrew oczekiwaniom sprawców komunistycznych jednak powracają, po latach, „ci, po których wszelki ślad miał zaginąć”.
Nawiązując do „nieśmiertelnych słów” Zbigniewa Herberta, który w wierszu „Pan Cogito o potrzebie ścisłości” pisał: „musimy zatem wiedzieć, policzyć dokładnie, zawołać po imieniu, opatrzyć na drogę”, podkreślił, że te słowa dziś właśnie wypełniają się na cmentarzu komunalnym w Krośnie. Jak mówił, mszą św. modlitwą, dobrym słowem, honorami państwowymi i wojskowymi „przywołujemy po imieniu i opatrujemy na drogę” śp. Kazimierza Człowiekowskiego ps. Niemsta.
Przypomniał, że po śmierci jego ciało zostało zakopane w anonimowej mogile, w kącie cmentarza w Rzeszowie, a w księdze cmentarnej, mimo pełnej świadomości, kim jest, określono go NN więzień.
„Blisko 70 lat od tamtych tragicznych zdarzeń wolna, niepodległa Polska upomniała się o swojego syna” – wskazał zastępca prezesa IPN.
Zaznaczył, że dzisiaj Polska, w miejscu kłamliwego opisu, dokonanego rękoma komunistycznych oprawców, czyni własny, prawdziwy, wyryty złotymi zgłoskami napis: „śp. Kazimierz Człowiekowski, Polak, patriota, żołnierz, bohater, więzień sowieckich obozów, ofiara komunizmu. Spoczywaj w pokoju”.
Kazimierz Człowiekowski ps. Niemsta urodził się 13 stycznia 1909 r. w podkrośnieńskich Białobrzegach, obecnie jest to dzielnica Krosna. W czasie II wojny światowej wstąpił do grupy dywersyjnej i brał udział w wielu akcjach zbrojnych wymierzonych wobec okupanta.
We wrześniu 2021 r. podczas prac poszukiwawczych Instytut Pamięci Narodowej odnalazł szczątki Kazimierza Człowiekowskiego. Jak podał IPN, 23 lipca 2022 r. w Belwederze rodzina otrzymała notę identyfikacyjną, którą potwierdza tożsamość zmarłego bohatera.
Był żołnierzem Narodowej Organizacji Wojskowej, Tajnej Organizacji Wojskowej oraz Armii Krajowej, a także należał do Oddziału Partyzanckiego OP-11 „Orskiego”. Był też współpracownikiem grupy partyzanckiej „Topora”.
Po wkroczeniu Sowietów do Krosna został aresztowany w listopadzie 1944 r., pod zarzutem przynależności do AK i zesłany do łagru na Syberię. Pracował w kopalni i przy wyrębie.
W końcu został zwolniony i wrócił do kraju w listopadzie 1947 r. W lipcu 1949 r. popadł w konflikt z miejscowymi władzami i po aresztowaniu został osadzony w siedzibie krośnieńskiego UB, skąd dokonał brawurowej ucieczki.
Od tej pory „Niemsta” ukrywał się na terenie Krosna oraz powiatów krośnieńskiego i brzozowskiego. Redagował i rozsyłał anonimowe listy do działaczy partyjnych i urzędników, wysłał je nawet do korespondenta gazety "Nowiny", będącej wtedy organem prasowym komunistów. Wpadł w Niedzielę Wielkanocną 18 kwietnia 1954 r. w czasie zasadzki zorganizowanej przez funkcjonariuszy UB w Krośnie oraz żołnierzy WOP. Wydał go gospodarz z Korczyny, u którego schronił się na strachu. Konfident rano przyszedł na posterunek i zameldował o swoim gościu.
„Niemsta” próbował się wymknąć z obławy. Wybiegł z szopy i zaczął się ostrzeliwać. Zaciął mu się jednak pistolet. Został postrzelony w brzuch. Trafił do szpitala w Rzeszowie, gdzie mimo przeprowadzonej operacji zmarł w nocy 19 kwietnia.
Żonę – Jadwigę Człowiekowską poinformowano o śmierci męża dopiero kilka tygodni później. Kazimierz Człowiekowski osierocił troje dzieci – córki Barbarę (ur. 1944) i Marię (ur. 1948) oraz syna Zbigniewa (ur. 1951). Ciała nie wydano rodzinie, w tajemnicy wrzucono do bezimiennej mogiły na cmentarzu w Rzeszowie.
We wrześniu 2021 r. podczas prac poszukiwawczych Instytut Pamięci Narodowej odnalazł szczątki Kazimierza Człowiekowskiego. Jak podał IPN, 23 lipca 2022 r. w Belwederze rodzina otrzymała notę identyfikacyjną, którą potwierdza tożsamość zmarłego bohatera. (PAP)
Autorka: Agnieszka Pipała
api/ dki/