Bardzo długo działacze KOR nie byli w ogóle obecni w propagandzie tworzonej przez władze PRL; przyjmowały one zasadę, że jeśli się o czymś nie mówi, to tego nie ma. Później mówiono o nich wyłącznie źle; budowano złe skojarzenie - mówi PAP prof. Jerzy Eisler z Instytutu Pamięci Narodowej.