Barwne zdjęcie Hani Lilpopówny, późniejszej żony Jarosława Iwaszkiewicza - to zdaniem kuratorów pierwsza polska kolorowa fotografia. Prezentowana jest wśród innych trójwymiarowych zdjęć z początku XX w. na wystawie "Będę to fotografował w kolorach".
Wystawę można oglądać od piątku, 5 lipca, do 17 listopada w Domu Spotkań z Historią w Warszawie.
"Podczas digitalizacji zdjęć w Stawisku natrafiliśmy na parę kolorowych fotografii Stanisława Wilhelma Lilpopa. Na wielu z nich jest jego córka Hania Lilpopówna ze swoją przyjaciółką Marią Wysocką. Ponieważ znamy datę urodzenia Hani, mogliśmy poprzez porównanie jej zdjęcia z innymi ustalić w którym roku ono powstało. Wyszło nam, że było zrobione przed 1910 rokiem, a pierwsze polskie kolorowe zdjęcie Tadeusza Rzący +Kwiaciarka na rynku w Krakowie+" jest datowane na 1910-1912. Sprawdziliśmy to w Muzeum Fotografii w Krakowie" - powiedział PAP Tomasz Wierzejski kurator wystawy.
"Zdjęcie, które tu prezentujemy, jest pierwszym polskim kolorowym zdjęciem zrobionym nie przez zawodowego fotografa, ale przez fotografa amatora" - dodaje Wierzejski.
Na wystawie zobaczyć można zdjęcia rodziny Lilpopów, niektóre zrobione w ogrodzie domu w Brwinowie czy Podkowie Leśnej, inne z warszawskiego mieszkania; jest też cykl zdjęć na temat życia towarzyskiego Warszawy z początku XX wieku. Na fotografiach widać m.in. korty tenisowe, elegancko ubrane panie, warszawiaków na spacerze. Lilpop fotografował też wydarzenia historyczne np. odsłonięcie pomnika ks. Józefa Poniatowskiego w 1926 roku czy zburzony 5 sierpnia 1915 przez wycofujące się z Warszawy wojska rosyjskie most Kierbedzia.
Wystawa została zorganizowana z okazji 150. rocznicy urodzin fotografa. "Cała kolekcja liczyła ok. 5 tys. fotografii z czego ok. 550 było kolorowych. My prezentujemy ok. 200 zdjęć" - mówi Monika Cichocka z Działu Wystaw Domu Spotkań z Historią.
Tytuł wystawy nie jest przypadkowy. "+Będę to fotografował w kolorach+ jest cytatem z kartki pocztowej, którą Stanisław Wilhelm Lilpop wysłał w lutym 1910 z Sycylii do swojej córki. Kartka przedstawia teatr na Sycylii, który kilka dni później Lilpop sfotografował. Zdjęcie to również można zobaczyć na wystawie" - wyjaśnia Małgorzata Zawadzka kurator wystawy.
Lilpop wiele podróżował. Na wystawie są zdjęcia z wyprawy do Afryki na przełomie 1910 i 1911 roku opatrzone komentarzami z dziennika z podróży, który prowadził dla swojej córki - późniejszej Anny Iwaszkiewiczowej.
Równolegle z wystawą w DSH, część zbiorów prezentuje także Muzeum w Stawisku. "Głównym elementem są archiwalia, dokumenty Lilpopa związane z fotografią, jego pamiętnik z podróży do Afryki, listy, kartki, noty z wydatkami i aparat fotograficzny" - mówi Zawadzka.
Lilpop wszystkie swoje zdjęcia wykonywał w fotografii stereoskopowej tzn. trójwymiarowej. Można było je oglądać później w specjalnej przeglądarce. Możliwe było też wywołanie ich na papierze i wklejanie do albumu.
Stanisław Wilhelm Lilpop (1863-1930) przemysłowiec, jeden z założycieli miasta-ogrodu Podkowy Leśnej; dla swojej córki Anny i jej męża Jarosława Iwaszkiewicza wybudował okazały dom w Stawisku; z zamiłowania myśliwy i fotograf.
Specjalna technika autochromu została wynaleziona przez braci Lumiere w 1907 roku. "Technika była niesamowita. Na płytce szklanej była rozcierana skrobia mączki ziemniaczanej barwionej na trzy kolory. Potem było to suszone, oblewane warstwą fotograficzną i naświetlane - tłumaczy Wierzejski.
Na wystawę został specjalnie sprowadzony z Paryża monitor na którym będzie można będzie przeglądać zdjęcia bez używania okularów 3D. Jest to technika, której do tej pory w Polsce jeszcze nie było.
Do wystawy dołączony jest prawie 200-stronnicowy katalog ze zdjęciami trójwymiarowymi. (PAP)
ac/ abe/