Zaangażowanie studentów i wykładowców Uniwersytetu Jagiellońskiego w powstanie styczniowe oraz różne stanowiska wobec tego zrywu niepodległościowego pokazuje wystawa otwarta w poniedziałek w Muzeum UJ. W Collegium Maius można zobaczyć m.in. powstańczą chorągiew z oddziału gen. Antoniego Jeziorańskiego z walk pod Kobylanką, broń, fotografie powstańców i pamiątki po nich, listy, odezwy, druki kancelaryjne, kupon loterii na cele narodowe oraz czarną biżuterię noszoną przez kobiety na znak żałoby po upadku insurekcji.
„Chcemy na tej wystawie pokazać udział środowiska uniwersyteckiego w powstaniu styczniowym i jednocześnie ścieranie się różnych stanowisk wobec walki zbrojnej” – mówiła PAP Grażyna Grzechnik–Correale z Muzeum UJ.
„Uniwersytet Jagielloński wobec powstania styczniowego to temat ważny dla poznania przeszłości naszej uczelni i jej etosu. Postanowiliśmy połączyć historię instytucji z historiami konkretnych ludzi” – mówił podczas otwarcia wystawy dyrektor Muzeum UJ dr hab. Krzysztof Stopka. „Powstanie styczniowe przesądziło nie tylko o losach jednostek i narodu, lecz w dużej mierze także o dziejach uniwersytetu. Niemal nikt nie pozostawał wobec tego faktu neutralny. Niemal dla nikogo nie było to wydarzenie nieważne. Tyle tylko, że powstanie jednych porywało, a innych przytłaczało lub odpychało. Jedni gorliwie dążyli do zrywu powstańczego, inni równie gorąco mu się sprzeciwiali” – podkreślił Stopka.
„Chcemy na tej wystawie pokazać udział środowiska uniwersyteckiego w powstaniu styczniowym i jednocześnie ścieranie się różnych stanowisk wobec walki zbrojnej” – mówiła PAP Grażyna Grzechnik–Correale z Muzeum UJ.
Wystawę otwiera sala, w której przypomniano o Stefanie Giebułtowskim. 23-letni student UJ zginął w bitwie o Miechów. Jego siostra Teodora Giebułtowska była żoną Jana Matejki. Sam malarz, choć w walce zbrojnej nie uczestniczył, zbierał pieniądze na rzecz powstańców i przewoził broń. Stefan Giebułtowski był jednym z wielu studentów uniwersytetu, którzy wzięli czynny udział w walce zbrojnej, wielu z nich zginęło. W gablocie można zobaczyć m.in. oryginalne kule ołowiane znalezione na terenie, gdzie 17 lutego 1863 r. rozegrała się bitwa miechowska.
Kolejna sala - zaaranżowana na XIX-wieczny salon - poświęcona została rodzinie Żulińskich z Krakowa, która jest symbolem wszystkich rodzin zaangażowanych w walkę powstańczą. Roman Żuliński, współpracownik Rządu Narodowego, został aresztowany i stracony w Cytadeli Warszawskiej. Jedną z najcenniejszych pamiątek jest jego złoty zegarek oraz grypsy wysyłane przez niego z więzienia do rodziny. Na wystawie przypomniano także o powstańczych tradycjach w związanych z UJ rodzinach: Zollów, Zakrzewskich i Spisów.
„Charakterystyczne było to, że przedstawiciele rodzin niepolskich, którzy na początku XIX wieku osiedlili się na terenie dawnego Królestwa Polskiego, w ciągu jednego pokolenia tak się spolonizowali, że reprezentanci ich rodów brali udział w walce o odzyskanie niepodległości i byli zdolni do poświęcenia życia. To świadczy o niezwykłej sile kultury i tożsamości polskiej” - mówił prof. Andrzej Zoll, wspominając powstańca styczniowego Ludwika Zolla, młodszego brata swojego pradziadka.
Na wystawie można zobaczyć także fotografie około 50 studentów UJ, którzy walczyli w powstaniu. Wiele z tych zdjęć powstało w atelier Walerego Rzewuskiego, który fotografował ochotników przed wymarszem do walki.
Jedna z sal poświęcona jest krytykom i zwolennikom powstania styczniowego. Do sceptyków należeli m.in. historyk Józef Szujski i historyk literatury, rektor UJ Stanisław Tarnowski. Orędownikami walki zbrojnej byli m.in. historycy Ludwik Kubala i Tadeusz Wojciechowski, socjolog Ludwik Gumplowicz i filozof Stefan Buszczyński, którzy z powodu swoich poglądów mieli później kłopoty z karierą naukową.
Jak powiedział PAP dr hab. Krzysztof Stopka wystawa ma pokazać mobilizację społeczeństwa do walki o niepodległość, ale też uzmysłowić współczesnym, że dyskusje na temat sensu powstania to nic nowego, ponieważ toczyły się one już w momencie wybuchu powstania styczniowego i były naładowane dużą dozą emocji.
Ekspozycję zamyka prezentacja publikacji wydanych po upadku powstania.
Autorem koncepcji wystawy „Rzecz o roku 1863. Uniwersytet Jagielloński wobec powstania styczniowego” jest dr hab. Andrzej Zięba z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej UJ.
Wystawa potrwa do 5 sierpnia. Towarzyszyć jej będą warsztaty edukacyjne dla uczniów. Ekspozycja została przygotowana we współpracy z Biblioteką Jagiellońską i Archiwum UJ. Wiele eksponatów zostało wypożyczonych ze zbiorów prywatnych.(PAP)
wos/ hes/