Więzienne zdjęcia ofiar Wielkiego Terroru w ZSRR, fotografie miejsc ich pochówku oraz relacje świadków znalazły się w publikacji "Wielki Terror 1937–1938" Tomasza Kiznego zaprezentowanej we wtorek w stołecznej Fabryce Trzciny. Publikacji towarzyszy wystawa portretów ofiar stalinowskich czystek.
"Wielki Terror był jedną z największych zbrodni przeciwko ludzkości, jaka została popełniona w XX w. przez aparat państwowy na swoich własnych obywatelach. Zbrodni, która bardzo trudno przebija się do świadomości zbiorowej nie tylko w Rosji, ale także w całej Europie. I przybliżenie jej było główną motywacją, która skłoniła mnie do poświęcenia pięciu lat pracy temu projektowi" - opowiadał PAP autor książki i wystawy Tomasz Kizny.
"Moim zamiarem było ukazanie obrazów miejsc, gdzie spoczęło tych 750 tys. ludzi, których rozstrzelano w ciągu 470 dni, co oznacza, że co minutę ginęła jedna osoba. (...) W publikacji znalazły się fotografie miejsc, gdzie spoczywają prochy tych ludzi. Sfotografowałem ich ok. 30 z ok. 100 odnalezionych. Według ocen historyków to jednak zaledwie jedna trzecia z faktycznych miejsc pochówku ofiar terroru" - podkreślił autor wystawy Tomasz Kizny.
Książka składa się z trzech rozdziałów. Pierwszy prezentuje identyfikacyjne zdjęcia wykonywane w ramach rutynowej procedury po aresztowaniu w więzieniach NKWD w Moskwie. "Wypłynęły na światło dzienne z tajnych archiwów sowieckich na początku lat 90. Kiedy stały się dostępne, okazały się bardzo wyrazistym, namacalnym oskarżeniem zbrodni popełnionych przez sowiecki totalitaryzm. Są to zdjęcia ludzi, którzy mieli świadomość, że ich życie jest zagrożone, prezentują człowieka postawionego twarzą w twarz z grozą totalitarnego systemu" - mówił Kizny.
W drugiej części publikacji umieszczono fotografie miejsc zbiorowego pochówku, które znajdują się na terytorium byłego Związku Sowieckiego. "Moim zamiarem było ukazanie obrazów miejsc, gdzie spoczęło tych 750 tys. ludzi, których rozstrzelano w ciągu 470 dni, co oznacza, że co minutę ginęła jedna osoba. Było to tym bardziej straszne, że działo się na tak wielkim obszarze jakim był Związek Sowiecki. W publikacji znalazły się fotografie miejsc, gdzie spoczywają prochy tych ludzi. Sfotografowałem ich ok. 30 z ok. 100 odnalezionych. Według ocen historyków to jednak zaledwie jedna trzecia z faktycznych miejsc pochówku ofiar terroru" - podkreślił autor.
W trzeciej części książki znalazły się wywiady ze świadkami, przede wszystkim dziećmi rozstrzelanych. "Są to osobiste relacje tych osób, które przez dziesięciolecia były napiętnowane stygmatem dziecka +wroga narodu+. Jest to opowieść o bólu, dyskryminacji człowieka w systemie sowieckim, o tym czym dla człowieka, jego kondycji ludzkiej jest fakt, że traci najbliższą osobę i nie ma nawet możliwości dopełnić takiego przypisanego człowiekowi rytuału pożegnania, złożenia kwiatów na grobie, opłakania" - dodał Kizny.
Publikacji towarzyszy wystawa prezentowana w Centrum Artystycznym Fabryka Trzciny. Można na niej zobaczyć 200 , które są prezentowane podczas projekcji audiowizualnej. Towarzyszą im odczytywane noty biograficzne. Ekspozycja przybliża także podstawowe informacje dotyczące Wielkiego Terroru w Związku Sowieckim opatrzone historycznym wstępem oraz częścią wyjaśniającą czym był stalinizm w Polsce. Na wystawie znalazły się również zdjęcia świadków, czyli w przeważającej mierze sierot po ofiarach terroru, ich audiowizualne relacje oraz 40 powiększonych portretów ofiar.
Lata 30. XX stulecia to okres stalinowskich represji (czystek), które nasiliły się zwłaszcza w latach 1937-1938, które określono mianem Wielkiego Terroru. Jak wynika z sowieckich dokumentów, aresztowano wówczas ponad 1,5 mln osób, z czego ok. 700 tys. rozstrzelano. Procesy przed sądami doraźnymi najczęściej kończyły się karą śmierci lub dożywotnim zesłaniem do łagrów.
Ekspozycja "Wielki Terror 1937–1938" będzie czynna do 28 marca. (PAP)
akn/ ls/