Łódzka Miejska Galeria Sztuki pokaże prace dwojga artystów związanych z Łodzią - od czwartku w Galerii Bałuckiej będzie można oglądać malarstwo Wojciecha Górskiego, a od piątku w Galerii Re:Medium - grafiki Natalii Anny Kalisz.
Według historyka i krytyka sztuki Pawła Jagiełło, Górski nie troszczy się w swojej twórczości o realizm przedstawionej rzeczywistości, gdyż "odmalowuje inne wymiary, światy składające się z energii, wyzwolone z brzemienia materii, lub takie, gdzie materia i energia, jako dwa składniki tego samego równania, łatwo zamieniają się miejscami". Jego obrazy są podróżą w "mikro i makrokosmos", do krain, gdzie "czas ma zupełnie inne znaczenie lub nie ma go w ogóle"; są to - jak określa je sam artysta - "(nano)królestwa żywiołów".
Jagiełło dostrzega w malarstwie Górskiego wpływy surrealizmu, m.in. psychologicznych pejzaży Roberto Matty Echaurrena, czy amorficznych tworów Yvesa Tanguya. Jednocześnie uważa, że jego twórczość wypływa bardziej z żywionych przez niego przekonań na temat kształtu realnego świata, czy też pochodzenia materii niż z inspiracji jakąkolwiek sztuką.
Obrazy Wojciecha Górskiego, który jest absolwentem łódzkiej ASP i swój dyplom w Pracowni Malarstwa u prof. J. Narzyńskiego obronił w 1988 roku, będzie można oglądać od czwartku w Galerii Bałuckiej. Natomiast na piątek zaplanowano wernisaż wystawy innej łódzkiej artystki - Natalii Anny Kalisz; zaprezentuje ona swoje malarstwo i grafikę w Galerii Re:Medium.
Inspiracją dla artystki, która na co dzień tworzy w pracowni ulokowanej w XIX-wiecznym dawnym domu familijnym na zabytkowym łódzkim osiedlu Księży Młyn, jest szeroko pojęta sfera sacrum. Jej wystawa nosi tytuł "Destrudo", nawiązujący do teorii psychoanalizy stworzonej przez Zygmunta Freuda, w której oznacza popęd śmierci.
Jak podkreśliła kuratorka Adriana Michalska, artystka podejmuje tematykę dotyczącą cyklu narodzin, życia i przemijania, ludzkiej natury, pochodzenia świata; wyrażą też wiarę w zbawczą siłę sztuki i jej moc przekraczania czasu.
"W swoich wizjach artystycznych nie odwołuje się jednak do marności, do bezsensowności naszej egzystencji, wręcz przeciwnie, przekazuje dobre emocje, stawia pytanie o sens naszego istnienia, o naukę, o świadomość przeżywanego życia i podjętą drogę ku zrozumieniu" - wyjaśniła kuratorka.
W jej opinii prace Natalii Kalisz przywołują ikonografię sztuki sakralnej z minionych epok, przy czym osoby i atrybuty, przedstawione są w indywidualny i oryginalny sposób. O tego rodzaju inspiracjach świadczy też upodobanie artystki do zestawiania prac w formę poliptyku czy tryptyku ołtarzowego, tworzenie specyficznych mikrospektakli, w których tradycje sztuki sakralnej stają się rodzajem kostiumu, scenografii ujęcia dla współczesnej prezentacji grafiki.
Miejska Galeria Sztuki prezentuje polską i obcą sztukę współczesną w kilku miejscach na terenie Łodzi - Galerii Willa/Chimera, Re:Medium, Galerii Bałuckiej i Ośrodku Propagandy Sztuki. Została powołana przez łódzki magistrat w 1924 r. Od 1951 r. istniała jako łódzki oddział Centralnego Biura Wystaw Artystycznych w Warszawie, od 1962 r. jako Biuro Wystaw Artystycznych w Łodzi. W 1997 r. przywrócono jej pierwotną nazwę. (PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ itm/