Wiceminister kultury Jarosław Sellin podniósł we wtorek sprawę ekspozycji powstałego w tym roku Domu Historii Europejskiej (HEH) na spotkaniu unijnych ministrów w Brukseli. Rząd Polski ma zastrzeżenia co do wydźwięku tej wystawy.
"Uważamy, że powinno dojść do bardzo daleko idącej korekty narracyjnej w tym Domu Historii Europejskiej" - powiedział Sellin dziennikarzom po spotkaniu unijnych ministrów odpowiedzialnych za kwestie kultury.
Jak zaznaczył, osoba odwiedzająca HEH nie dowie się np., że istnieli tacy ludzie jak William Szekspir, Johann Goethe czy Fryderyk Szopen. Jego zdaniem w placówce w ogóle nie są pokazane tradycje różnych narodów, a chrześcijaństwo przedstawione jest jako źródło wyłącznie opresji. "Nie ma nic pozytywnego związanego z chrześcijaństwem" - przekonywał wiceminister.
Wiceszef resortu kultury uważa, że w HEH "naród jest napiętnowany jako idea, która doprowadziła wyłącznie do nieszczęść, a nie dostrzega się, że ma ona pozytywne konotacje, zwłaszcza w kulturze".
Sellin poprosił ministrów kultury pozostałych państw członkowskich, by zainteresowali się narracją wystawy w Domu Historii Europejskiej i zajęli stanowisko w tej sprawie. Na jego wystąpienie zareagowała jedynie minister kultury Łotwy Dace Melbardek, która wsparła stanowisko Polski. Zwróciła m.in. uwagę na dysproporcje w ocenie komunizmu i faszyzmu. Zdaniem niektórych krytyków ta pierwsza ideologia nie została odpowiednio skrytykowana.
"Komunizm w Domu Historii Europejskiej jest nieudanym, ale dosyć szlachetnym eksperymentem (...). Doświadczenia nasze czy Łotyszy są w tej materii odmienne" - zauważył Sellin.
Polskie władze oczekują, że inicjatywę w tej sprawie podejmie przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani, który sprawuje pieczę nad placówką. Na początku października list w tej sprawie napisał do niego wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
Sellin mówił, że Tajani powinien zebrać uwagi zgłoszone przez ministrów kultury państw UE i zaproponować rozwiązania. "Tak ta wystawa nie powinna wyglądać. Ona fałszuje historię Europy" - zaznaczył. Polskie władze oczekują, że szef PE zaproponuje plan działań mający na celu zmianę treści wystawy. Tajani dotąd nie odpowiedział na list Glińskiego.
Sellin uważa, że w projektowaniu placówki takiej jak Dom Historii Europejskiej rada powiernicza nie powinna indywidualnie dobierać sobie historyków, a konsultowani powinni być historycy autoryzowani przez kraje UE.
Krytycznie do ekspozycji HEH odnosili się wcześniej historycy podczas wrześniowej debaty zorganizowanej w PE przez PiS. Badacze z kilku krajów wskazywali na ignorowanie chrześcijańskich korzeni Europy, niedostateczną krytykę komunizmu, uproszczenia i wiele pominięć na temat Europy Środkowej.
Platforma Europejskiej Pamięci i Sumienia, której założycielami ze strony Polski są Instytut Pamięci Narodowej oraz Muzeum Powstania Warszawskiego, zarzuca ekspozycji neomarksistowskie interpretacje historyczne.
Pomysł utworzenia Domu Historii Europejskiej zaprezentował były przewodniczący PE Hans-Gert Poettering w 2007 r. Ekspozycja stała placówki przedstawia zarys historii europejskiej. Koncentruje się na historii Europy w XX wieku oraz historii integracji europejskiej, przy jednoczesnym uwzględnieniu najważniejszych procesów historycznych wcześniejszych epok.
Dom Historii Europejskiej znajduje się w centrum europejskiej dzielnicy Brukseli, w odnowionym budynku im. Eastmana w Parku Leopolda. Wystawa, na którą wstęp jest bezpłatny, dostępna jest w 24 językach urzędowych Unii Europejskiej.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
stk/ akl/ kar/ mhr/