"Śladami Sienkiewicza" - taki tytuł nosi wystawa archiwaliów otwarta we wtorek, w sto lat po śmierci pisarza, w warszawskim Instytucie Badań Literackich. W przyszłym roku wystawa prezentowana będzie w Senacie RP, potem trafi na Litwę.
Bogusław Niemirka, autor wystawy, przypomniał, że we wtorek mija dokładnie 100 lat od śmierci Henryka Sienkiewicza.
Po wybuchu I wojny światowej pisarz pojechał do Szwajcarii, gdzie w Vevey w styczniu 1915 roku zorganizował wraz z Ignacym Paderewskim i Antonim Ossuchowskim Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Jako prezes tej charytatywnej organizacji apelował do całego świata o pomoc finansowa dla Polaków. Akcja spotkała się z dużym odzewem, zwłaszcza w Ameryce. Sienkiewicz zaangażował w sprawę cały swój autorytet, ogłaszając w prasie francuskiej i włoskiej „Odezwę do ludów ucywilizowanych”, w której prosił o pomoc finansową dla poszkodowanych przez wojnę cywilów z trzech zaborów. Nieprawdopodobny sukces apelu Sienkiewicza był przede wszystkim odbiciem popularności jego pisarstwa. Papież Benedykt XV, który dopiero co wstąpił na tron, przeznaczył na pomoc Polsce datki z tacy w niedzielę 21 listopada 1915 r.. Łączna suma zebrana przez Komitet w Vevey między 1915 a 1919 r. to prawie 20 mln franków.
Henryk Sienkiewicz zmarł w Vevey 15 listopada 1916 roku wieczorem na sklerozę naczyń wieńcowych”, czyli niedokrwienie serca. Jeszcze w przeddzień zapisał w swoim pamiętniku "Czuję, że już niepodległej Polski nie zobaczę". Pochowano go w Szwajcarii. Prochy Sienkiewicza sprowadzono do Polski w kilka lat później, po odzyskaniu niepodległości. Pisarz spoczął w krypcie warszawskiej katedry św. Jana obok pierwszego prezydenta II RP Gabriela Narutowicza.
Z dokumentów zgromadzonych na wystawie wynika, że nie są prawdą pogłoski o pochodzeniu pisarza z zasymilowanej rodziny tatarskiej - taka rodzina Sienkiewiczów istniała na Litwie, ale nie miała nic wspólnego z antenatami pisarza. Jego przodkowie to przede wszystkim żołnierze, Sienkiewicz pisał o sobie, że jest pierwszym ze swojego rodu, który się z tej tradycji wyłamał.
Na wystawie przygotowanej w 100-lecie śmierci Sienkiewicza prezentowane są przede wszystkim materiały archiwalne. Wiele z nich dotyczy rodziny Sienkiewiczów wywodzącej się z Wielkiego Księstwa Litewskiego. Nazwisko Sienkiewicz pochodzi od zdrobniałego imienia Sieńko czyli Siemion. Przodkowie pisarza odnotowani zostali w dokumentach wojskowych i podatkowych już na początku XVI wieku. Z dokumentów zgromadzonych na wystawie wynika, że nie są prawdą pogłoski o pochodzeniu pisarza z zasymilowanej rodziny tatarskiej - taka rodzina Sienkiewiczów istniała na Litwie, ale nie miała nic wspólnego z antenatami pisarza. Jego przodkowie to przede wszystkim żołnierze, Sienkiewicz pisał o sobie, że jest pierwszym ze swojego rodu, który się z tej tradycji wyłamał.
Na wystawie są też akty własności kolejnych posiadłości rodziców pisarza - majątku Wężyczyn i zakupionego po jego sprzedaży domku na warszawskiej Pradze przy ul. Olszowej. Rodzice pisarza byli mało zaradni. Inwestycja w niewielką kamieniczkę okazała się skrajnie nieopłacalna, Sienkiewiczowie utopili w tej operacji większą część majątku. Potem mieszkali już w wynajmowanych lokalach, a ich materialna sytuacja była niewesoła. Sienkiewicz musiał zarabiać korepetycjami, choć sam nie był szczególnie mocnym uczniem. Matka przyszłego pisarza martwiła się jego planami literackimi. Pisała w liście: "Te porywy fantazji i bujności wyobraźni [...] nie dadzą mu niestety pewnego, niezawisłego chleba; [...] wynikiem ich będzie kilkanaście arkuszy zabazgranych uczonymi rozprawami, których nikt czytać nie zechce, a stanowisko jego w świecie pozostanie zawsze na stopniu tak niskim, że mu ani sławy, ani szczęścia dobrego bytu nie zapewni". Sienkiewicz na szczęście nie posłuchał rad matki. Ona sama zmarła w 1873 roku, kiedy syn nie odnosił jeszcze znaczących sukcesów.
Kolekcja zdjęć na wystawie przypomina najważniejsze kobiety w życiu Sienkiewicza, przede wszystkim jego pierwszą żonę - Marię z Szatkiewiczów, największą miłość w życiu pisarza. Niestety, Maria zmarła na gruźlicę w zaledwie trzy lata po ślubie, osieracając dwójkę dzieci. Drugie małżeństwo pisarza skończyło się towarzyskim skandalem. Maria Włodkowiczowa, młodsza od oblubieńca o 26 lat, uciekła od niego podczas podróży poślubnej do Włoch. Zamieszkała z powrotem z matką, z która była bardzo związana. Postać egzaltowanej, snobistycznej teściowej, narzucającej się i wtrącającej do wszystkiego będzie prześladować pisarza we wspomnieniach przez długie lata. Trzecie małżeństwo Sienkiewicza było bardzo spokojne i udane. Ożenił się ze swoją kuzynką Marią z Babskich, która była wierna towarzyszka pisarza do końca jego dni.
Na wystawie zobaczyć można m.in. prawie kompletną dokumentację metrykalną rodziny pisarza od strony ojca i matki, sięgającą nieraz połowy XVIII w. Częścią wystawy są również pierwodruki podstawowej części twórczości literackiej Sienkiewicza wydawane w różnych gazetach i edycjach książkowych od 1869 r. do 1916 r.
Wystawę "Śladami Sienkiewicza" oglądać można w Instytucie Badań Literackich do końca roku. (PAP)
aszw/