Od niedzieli w Muzeum Diecezjalnym w Opolu można oglądać wystawę „Śląscy Teksańczycy wczoraj i dziś” - opisującą losy emigrantów śląskich, którzy w XIX w. osiedli w Teksasie.
Na wystawę, dokumentującą dzieje niezwykłej emigracji Ślązaków do USA oraz ich wieloletnich kontaktów z Polską, zwłaszcza z rodzinnym Śląskiem, składa się 21 plansz informacyjnych. Są na także zdjęcia, mapy, listy i eksponaty, takie jak choćby stare teksańskie kapelusze czy siodło z początku XX wieku. Jest również zbiór nagrań audio i wideo z opowieściami i wywiadami – zarówno ze Ślązakami z Teksasu, jak i ze znanymi osobami, które o nich opowiadają.
W zarejestrowanych wypowiedziach śląskich Teksańczyków wyraźnie słychać, jak język angielski, którym mówią na co dzień, przeplata się ze starą śląską gwarą, w której "rzondzili" (czyli mówili) ich ojcowie czy dziadowie. Wśród materiałów wideo są wywiady m.in. z prof. Jerzym Buzkiem czy prof. Janem Miodkiem, którzy opowiadają o swoich spotkaniach z pochodzącymi ze Śląska mieszkańcami Teksasu. Jest też zapis audiencji, jakiej w San Antonio (USA) w 1987 r. udzielił potomkom osiadłych w Teksasie Ślązaków papież Jan Paweł II.
„Tworząc wystawę chcieliśmy zachować pamięć wszystkich tych wydarzeń i całej historii, która wiąże się ze śląską emigracją do Teksasu, opowiedzieć o niej młodemu pokoleniu, ale też pokazać, że łączą nas dziś z nimi bardzo mocne relacje” – powiedziała PAP wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Sławięcic w Kędzierzynie-Koźlu Izabela Migocz. Jest ona jedną z osób, które współtworzyły wystawę.
Powodem do zorganizowania ekspozycji był fakt, iż w 2014 r. mija 160 lat od dotarcia pierwszej grupy emigrantów ze Śląska w okolice San Antonio i założenia najstarszej polskiej osady w USA o nazwie Panna Maria. Wystawa – według założeń jej twórców - ma nie tylko przedstawić historię emigracji, ale też pokazać fenomen, jakim jest zachowanie – po tak długim czasie - śląskiej gwary, tradycji, kultury i zwyczajów przez potomków tych, którzy przez laty dotarli do USA ze Śląska.
Więzy śląskich Teksańczyków z ziemią przodków są tak silne, iż rokrocznie – czasem nawet dwa razy do roku - przyjeżdżają oni do Polski w kilkudziesięcioosobowych grupach. Zwiedzają wtedy np. Kraków, Wrocław, Oświęcim czy Wadowice, a potem przyjeżdżają na Opolszczyznę i Śląsk, by w niewielkich miejscowościach, z których ponad półtora wieku temu wyjechali ich przodkowie, szukać śladów rodzin.
„Obserwując przez ostatnie 20 lat Teksańczyków odwiedzających Polskę, a głównie Śląsk, to jak płaczą na schodach starych kościółków, przytulają się do nagrobków, gdzie wypisano te same nazwiska, jakie oni do dziś noszą oraz z jakim przejęciem dotykają starych ksiąg parafialnych, gdzie zapisano chrzest ich prapradziadów w początkach XIX wieku, nie mogliśmy o tym nie opowiedzieć innym” – wyjaśniają genezę projektu wystawy jej twórcy.
Organizatorami wydarzenia są Towarzystwo Przyjaciół Sławięcic z woj. opolskiego, Fundacja Ojca Leopolda Moczygemby z Teksasu (The Father Leopold Moczygemba Foundation) oraz Muzeum Diecezjalne w Opolu. Partnerami - m.in. Wydział Teologiczny Uniwersytetu Opolskiego, Muzeum Śląska Opolskiego oraz Instytut Amerykanistyki i Studiów Polonijnych Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Wystawę w Muzeum Diecezjalnym w Opolu oglądać można do 11 maja. Potem, do końca roku, prezentowana będzie w innych miejscach kraju - m.in. właśnie w Instytucie Amerykanistyki i Studiów Polonijnych Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie, w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej w Warszawie, w Opactwie Cysterskim w Rudach Raciborskich, w Kędzierzynie-Koźlu oraz placówkach kulturalno-oświatowych na terenie całego kraju.
Materiały dotyczące wystawy – informacje, zdjęcia, dokumenty, mapy, ciekawostki, wywiady i relacje audio oraz wideo o Śląskich Teksańczykach zgromadzono też na stronie internetowej towarzyszącej wystawie www.slask-texas.org (PAP)
kat/ gma/