Opowieść o Ślązakach w Teksasie to nasz chłopski western. Mamy swoich ludzi, pionierów, którzy pragnęli odmiany i którzy zapisali się w historii Dzikiego Zachodu i Ameryki - mówi PAP Ewa Winnicka, autorka książki „Miasteczko Panna Maria. Ślązacy na Dzikim Zachodzie”.
Niezwykłą opowieść o polskiej, a właściwie śląskiej osadzie w Teksasie, gdzie – szukając raju na ziemi - zamieszkało kilkuset chłopów z tej samej wsi – Płużnicy, napisał mieszkający od lat w Niemczech autor, którego korzenie sięgają tego samego regionu na Opolszczyźnie.
Do 17 marca potrwa amerykański SXSW - festiwal z pogranicza muzyki, sztuki i gier komputerowych. Biorą w nim udział twórcy z Polski - wystąpią Trupa Trupa i Stefan Wesołowski, swoją instalację pokazuje panGenerator.
Postrach Dzikiego Zachodu, kowboj i rewolwerowiec rodem ze Śląska jest jednym z bohaterów spektaklu "Western", który pokaże Teatr Śląski w Katowicach. Inspiracją do jego powstania stała się historia Ślązaków, którzy 150 lat temu wyemigrowali do Teksasu.
Ich przodkowie wyjechali ze Śląska w połowie XIX w. Dotarli do Zatoki Meksykańskiej, a potem w Teksasie założyli istniejące do dziś osady Panna Maria, Cestohowa czy Kosciusko. Ponad 40-osobowa grupa Ślązaków z Teksasu odwiedziła w tym tygodniu Opolszczyznę.