19 kompletnych sukien pochodzących z XIX wieku, karty z ówczesnych żurnali modowych i oryginalne wykroje z tego okresu złożą się na wystawę pt. „Dama z żurnala. Stroje z lat 1820-1900”, która w piątek zostanie otwarta w Muzeum Miejskim w Nowej Soli (Lubuskie).
Wszystkie stroje pochodzą z największej w naszym kraju kolekcji prywatnej należącej do Anny Moryto ze Skórzewa k. Poznania, która nie tylko posiada bogaty zbiór zabytkowych strojów, ale wykonuje historyczne ubiory na zlecenie filmowców i grup rekonstrukcyjnych.
Na wystawie zostaną zaprezentowane stroje spacerowe i wizytowe, toalety balowe, suknie na specjalne okazje – żałobna i znakomicie zachowana suknia ślubna. Dwie niedawno zakupione przez kolekcjonerkę suknie jeszcze nigdzie nie były wystawiane.
Uzupełnieniem bogato zdobionych i misternie wykonanych, zabytkowych sukni, będą karty z XIX-wiecznych żurnali modowych i wykroje wykorzystywane podczas prac krawieckich.
„Na wystawie znajdą się także buciki, rękawiczki i przyrząd do ich formowania, tiulowa parasolka i gorsecik do formowania biustu. Karty z żurnali pochodzą w większości z zakupionej kilka lat temu kolekcji żurnali prof. Andrzeja Banacha, a służyły mu do ilustrowania jego publikacji z zakresu kostiumologii. Na wystawę wybraliśmy te, które uzupełniają wystawę sukien damskich, a więc z prezentacjami modnego w danym czasie stroju męskiego i dziecięcego, prezentujące kapelusze czy uczesania” – powiedziała PAP kuratorka wystawy Krystyna Bakalarz. Dodała, że w XIX wieku ubiór kobiet zachwycał dbałością o szczegóły; z jednej strony miał ukrywać mankamenty figury, a z drugiej być elegancki i wytworny.
„Dziś ubiór zatracił funkcję informowania o tym jaki jest nasz status społeczny i finansowy, jaki zawód uprawiamy, czy udajemy się z wizytą, na spacer, do teatru, czy może zaraz zaczniemy uprawiać sport. A było to czytelne jeszcze do lat 60. XX w. Pewna epoka w historii kostiumu przeszła więc do historii i pewnie już nie wróci, bo ubranie stało się dziś sprawą prywatną” – dodała Bakalarz.
„Od XIX wieku ubiór mieszczański niesie cały zestaw cech już nie dobrego urodzenia, ale dobrego wychowania. Schludność, obyczajność, skromność, wyczucie formy, umiejętność ubrania się powabnie, ale nie ponętnie...” – czytamy w opisie ekspozycji.
Na wernisaż w piątek (godz. 17) właścicielka kolekcji przygotowała prezentację multimedialną.
Zachowane stroje z lat 1800-1900 są rzadkie i niemal niespotykane w handlu antykwarycznym. Tego typu eksponaty znajdują się w niektórych muzeach, ale ze względów konserwatorskich niechętnie wystawiane. Wynika to z dbałości o stan ubiorów, którym trzeba zapewnić ochronę przed zmianami wilgotności, światłem, kurzem i brudem.
Wystawa będzie czynna do 15 stycznia przyszłego roku.(PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz
edytor: Paweł Tomczyk
mmd/ pat/