Wystawę polskich plakatów propagandowych z lat 1918-1939 otwarto w czwartek w Instytucie Polskim w Budapeszcie z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Na wystawie pokazano ponad 20 plakatów o różnej tematyce ze zbiorów Archiwum Państwowego w Lublinie. Są to prace zarówno o charakterze politycznym, jak i społecznym.
„Dzisiaj słowo propaganda kojarzy się ujemnie i jednoznacznie wiąże się z działalnością na obszarze polityki, ale tutaj słowo to jest neutralne i ma szersze znaczenie, bowiem propagować znaczy tyle co upowszechniać. Zatem plakaty te były swoistym medium, narzędziem ogłaszania różnego rodzaju informacji” – powiedział PAP dyrektor Archiwum Państwowego w Lublinie Piotr Dymmel.
Jednym z kluczowych wydarzeń, do których nawiązują prezentowane prace, jest wojna polsko-bolszewicka z 1920 r. Na jednym plakacie widnieje hasło „Wstąp do wojska. Broń ojczyzny”, na innym widać polskiego żołnierza zamachującego się szablą na bolszewika w czapce z czerwoną gwiazdą oraz napis „Bij bolszewika”.
Dwa plakaty z 1930 r. związane z wyborami parlamentarnymi pokazują marszałka Józefa Piłsudskiego. Na jednym z nich czytamy „Pod jego przewodem zbudujemy potężną Polskę. Lista nr 1”. „Te plakaty miały swoją treścią, a przede wszystkim ikonografią, odwoływać się do emocji wyborców” - zaznaczył Dymmel.
Jest też plakat związany z plebiscytem na Śląsku z hasłem „Nie damy Śląska”.
Wśród plakatów o treści gospodarczo-społecznej są dwa zachęcające do spożywania cukru, ze słynnym hasłem ukutym przez Melchiora Wańkowicza „Cukier krzepi!”. Na jednym z nich podkreślono, że „cukier za 1 zł daje tyle sił (kaloryj) człowiekowi, ile da słonina za 2 zł, masło za 3 zł, mięso za 4 zł”.
„Wiązało się to z chęcią zachęcenia do kupna cukru jako towaru produkowanego z buraków cukrowych wytwarzanych przez polskiego rolnika” – zaznaczył Dymmel.
Na ekspresyjnym plakacie przedstawiającym ubraną na czarno śmierć wlewającą do kieliszka różowy płyn z wielkiej butelki ostrzeżono zaś: „Picie denaturatu powoduje śmierć”.
Dyrektor zaznaczył, że wystawa prezentuje zaledwie niewielki wycinek bogatych zbiorów Archiwum Państwowego w Lublinie, które posiada ponad 2 tys. plakatów.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ndz/ mc/