Ćwierć wieku temu - 15 lipca 1987 r. - Sejm PRL przyjął ustawę o Rzeczniku Praw Obywatelskich. Wyznaczono mu zadanie interweniowania w wypadku naruszania wolności obywatelskich przez administrację państwową. Urząd stał się jednym z filarów polskiej demokracji.
"W sprawach o ochronę wolności i praw człowieka i obywatela Rzecznik bada, czy wskutek działania lub zaniechania organów, organizacji i instytucji, obowiązanych do przestrzegania i realizacji tych wolności i praw, nie nastąpiło naruszenie prawa, a także zasad współżycia i sprawiedliwości społecznej" - głosi ustawa o RPO.
Z kolei zgodnie z zapisami polskiej konstytucji z 1997 r. RPO stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w ustawie zasadniczej i przepisach. "Rzecznik Praw Obywatelskich jest w swojej działalności niezawisły, niezależny od innych organów państwowych i odpowiada jedynie przed Sejmem na zasadach określonych w ustawie" - głosi konstytucja. Konstytucyjnie zagwarantowano też, iż "każdy ma prawo wystąpienia, na zasadach określonych w ustawie, do RPO z wnioskiem o pomoc w ochronie swoich wolności lub praw naruszonych przez organy władzy publicznej".
Do pomysłu ustanowienia polskiego RPO powrócono natomiast w 1983 r. Jak pisał prof. Andrzej Paczkowski: "Używając +kija+, nie zapominał gen. Jaruzelski o +marchewce+". Skoro poparcia społecznego nie mogła przynieść peerelowskim rządom sytuacja gospodarcza, nadal fatalna, szukano go m.in. poprzez powoływanie instytucji, które miały stwarzać złudzenie demokratyzacji życia publicznego".
Tylko w ciągu zeszłego roku do Rzecznika wpłynęło ponad 58 tys. wniosków. Z inicjatywy RPO podjętych zostało natomiast w 2011 r. 596 spraw. W sprawach indywidualnych RPO wniósł w zeszłym roku 80 skarg kasacyjnych do Sądu Najwyższego i dwie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wystosował także siedem pytań prawnych do SN i trzy do NSA. Z kolei do Trybunału Konstytucyjnego trafiło w ubiegłym roku 14 wniosków Rzecznika o uznanie określonych przepisów za niezgodne z ustawa zasadniczą, w 12 kolejnych sprawach RPO przystąpił do postępowania wszczętego przed TK w wyniku skargi konstytucyjnej.
Pierwsze projekty dotyczące powołania rzecznika praw obywatelskich w Polsce pojawiły się na początku lat osiemdziesiątych. Wiosną 1981 r. Krajowa Komisja NSZZ "Solidarność" przedstawiła stronie rządowej postulat powołania rzecznika praw obywatelskich. Negocjacje z przedstawicielami władzy komunistycznej nie przyniosły jednak konkretnych rezultatów. Ustanowienia urzędu rzecznika domagał się również w 1981 r. Komitet Nauk Prawnych PAN. Padały też propozycje nadania uprawnień rzecznika powstałej w Sejmie w 1980 r. Komisji do spraw Skarg i Zażaleń. Władze komunistyczne jednak nie zdecydowały się wówczas na powołanie do życia tej instytucji.
Do pomysłu ustanowienia polskiego RPO powrócono natomiast w 1983 r. Jak pisał prof. Andrzej Paczkowski: "Używając +kija+, nie zapominał gen. Jaruzelski o +marchewce+". Skoro poparcia społecznego nie mogła przynieść peerelowskim rządom sytuacja gospodarcza, nadal fatalna, szukano go m.in. poprzez powoływanie instytucji, które miały stwarzać złudzenie demokratyzacji życia publicznego".
Na jesieni 1986 przedstawiono opinii publicznej dwa modele funkcjonowania urzędu rzecznika przygotowane wspólnie przez Radę Państwa i PRON (Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego). W jednym wariancie rzecznicy mieli być powoływani na szczeblu województw, w drugim obok rzeczników wojewódzkich, miał działać także rzecznik na szczeblu centralnym. Ostatecznie w lutym 1987 r. PRON ogłosił, iż w wyniku "społecznych konsultacji", przyjęto koncepcję powołania rzecznika wyłącznie na szczeblu centralnym. 15 lipca 1987 r. Sejm PRL uchwalił "Ustawę o Rzeczniku Praw Obywatelskich". Później urzędowi RPO nadano rangę konstytucyjną.
Prof. Ewa Łętowska, wybrana w listopadzie 1987 r. na pierwszego RPO rozpoczęła działalność od początku 1988 r. Pisała później o początkach tego urzędu: "Wymyślono Rzecznika Praw Obywatelskich raczej jako dekorację niż poważny organ państwowy. (...) Nie miałam wątpliwości, że sama funkcja rzecznika została pomyślana jako marionetkowa, uznana za ozdobnik i przeznaczona na +utrupienie+". Rzecznik w wyniku przemian demokratycznych szybko jednak zaczął odgrywać ważną rolę. Łętowska pytana w 2008 r., co wówczas było dla niej jako RPO najważniejsze odpowiedziała, że "potrzeba takiego myślenia o prawie, które pozwala patrzeć na przepisy przez pryzmat praw i wolności człowieka".
"Rzecznik to nie Janosik, ani Matka Boska Litościwa, to urząd, którego działanie nie jest oparte na miłosierdziu lecz zasadzie, iż każdy obywatel dlatego, że jest obywatelem, ma dostać to, co mu się jako obywatelowi w prawie gwarantuje. Tylko tyle i aż tyle" - mówiła Łętowska w 1992 r. w wywiadzie-rzece pt. "Baba na świeczniku".
Kolejnymi osobami pełniącymi funkcję RPO były: prof. Tadeusz Zieliński (1992-1996), prof. Adam Zieliński (1996 - 2000), prof. Andrzej Zoll (2000 - 2006) i dr Janusz Kochanowski (2006 - 2010), który zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie smoleńskiej. Obecnie Rzecznikiem Praw Obywatelskich jest prof. Irena Lipowicz.
Oprócz biura RPO w Warszawie funkcjonuje obecnie także trzech pełnomocników terenowych Rzecznika w: Gdańsku, Wrocławiu i Katowicach. W kwietniu ruszyła bezpłatna infolinia RPO dla osób zwracających się po pomoc lub poradę. Działa ona od poniedziałku do piątku pod numerem 800 676 676. Można na nią dzwonić zarówno z telefonów stacjonarnych jak i z czterech głównych sieci komórkowych. (PAP)
mja/ pz/