70 lat temu, 30 sierpnia 1946 roku, w Neapolu zmarł mjr Henryk Sucharski, komendant Wojskowej Składnicy Tranzytowej we wrześniu 1939 r. i dowódca obrony Westerplatte.
Henryk Sucharski urodził się 12 listopada 1898 roku w Gręboszowie (obecnie woj. małopolskie) w rodzinie wiejskiego szewca, Stanisława Sucharskiego i Agnieszki Bojko. W 1904 r. rozpoczął naukę w szkole w Gręboszowie. Edukację na szczeblu podstawowym zakończył w pobliskim Otfinowie nad Dunajcem.
W 1909 r. przeniósł się do Tarnowa, gdzie uczęszczał do II Cesarsko-Królewskiego Gimnazjum w Tarnowie.
W 1917 r. został wcielony do wojska austro-węgierskiego. Służył w batalionie zapasowym 32. Pułku Strzelców w Bochni. Następnie oddelegowano go do szkoły oficerskiej dla oficerów rezerwy w Opawie. Po zdaniu tzw. matury wojennej wysłano go na front włoski, gdzie walczył w szeregach 32. Pułku Strzelców.
Po odzyskaniu przez Rzeczpospolitą niepodległości Sucharski powrócił do kraju. W 1919 r. wstąpił do 16. Pułku Piechoty Wojska Polskiego stacjonującego w Tarnowie. Walczył na froncie litewsko-białoruskim w wojnie polsko-bolszewickiej, gdzie dowodził kompanią w batalionie szturmowym 6. Dywizji Piechoty. Za zasługi w boju został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych.
W 1921 r. Sucharski wstąpił do służby zawodowej, gdzie ukończył liczne kursy doszkalające i dosłużył się stopnia majora. Od 1928 r. służył w Oficerskiej Szkole Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej. W 1937 r. został dowódcą w Szkole Oficerskiej w Brześciu nad Bugiem.
Przez lata Sucharski był pośmiertnie honorowany jako dowódca bohaterskiej obrony Westerplatte. W rzeczywistości stał on na stanowisku, że przedłużanie walki z Niemcami było bezcelowe, a przez większość czasu obroną WST dowodził jego zastępca kpt. Franciszek Dąbrowski. „Major wyraża swoje wątpliwości co do celowości dalszego stawiania oporu, czyniąc wyraźną aluzję do wykonania już stawianego nam zadania, które przewidywało obronę przez 12 godzin” – pisał we wspomnieniach kpt. Dąbrowski.
W 1939 r. otrzymał przeniesienie na funkcję komendanta Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Sucharski cieszył się wówczas dobrą opinią u przełożonych, która – pisał Andrzej Drzyciński - „poświadczała jego umiejętności wojskowe i walory charakteru, co pozwalało widzieć go na placówce, której dowódca winien odznaczać się dużą samodzielnością” (A. Drzyciński, „Major Henryk Sucharski”).
1 września 1939 r. o godz. 4:45 Niemcy zaatakowali polską placówkę na Westerplatte. Załoga WST wraz cywilnymi pracownikami liczyła 207 osób. Mimo przeważających sił wroga Składnica broniła się do 7 września, kiedy ogłoszono kapitulację.
Przez lata Sucharski był pośmiertnie honorowany jako dowódca bohaterskiej obrony Westerplatte. W rzeczywistości stał on na stanowisku, że przedłużanie walki z Niemcami było bezcelowe, a przez większość czasu obroną WST dowodził jego zastępca kpt. Franciszek Dąbrowski. „Major wyraża swoje wątpliwości co do celowości dalszego stawiania oporu, czyniąc wyraźną aluzję do wykonania już stawianego nam zadania, które przewidywało obronę przez 12 godzin” – pisał we wspomnieniach kpt. Dąbrowski.
Doceniając bohaterstwo polskiej obrony Niemcy zezwolili idącym do niewoli oficerom na zatrzymanie szabli. Sucharski trafił następnie do gdańskiego Hotelu Centralnego, gdzie go przesłuchiwano. Później był więziony w obozach Stablack, Reisenburg, w Oflagu IV A Hohenstein, Oflagu II B Arnswalde i Oflagu II D Gross-Born.
Po wyzwoleniu ostatniego z obozów przez oddziały brytyjskie w 1945 r. Sucharski wszedł w skład II Korpusu Polskiego we Włoszech, a w następnym roku został dowódcą 6. Batalionu Strzelców Karpackich. Uczestniczył wówczas również w kursie dowódców oddziałów w Polskiej Szkole Taktycznej.
W sierpniu Henryk Sucharski trafił do brytyjskiego szpitala wojskowego w Neapolu, gdzie 30 sierpnia 1946 roku zmarł w wyniku zapalenia otrzewnej. Jego pogrzeb odbył się 1 września na Polskim Cmentarzu Wojskowym w Casamassima we Włoszech.
W 1971 roku ekshumowano szczątki Sucharskiego i przeniesiono do kraju, gdzie 1 września urna z jego prochami została uroczyście pochowana na Westerplatte.
wmk/