
„Auschwitz” jest jedną z tych nielicznych nazw, która na całym świecie przywołuje te same, ponure skojarzenia. Obóz koncentracyjny, założony 27 kwietnia 1940 r. na przedmieściach Oświęcimia, stał się w ciągu 4,5 letniego okresu funkcjonowania synonimem terroru, ludobójstwa i Zagłady. W tym roku przypada 73. rocznica rozpoczęcia jego budowy.
Powstanie obozu
Po wkroczeniu wojsk niemieckich w 1939 r. zachodnie tereny Polski, wraz z Oświęcimiem, zostały wcielone do Trzeciej Rzeszy. Miastu nadano nową nazwę: Auschwitz. Pomysł na utworzenie tam obozu koncentracyjnego powstał w głowie SS-Oberführera Arpada Wiganda z Urzędu Wyższego Dowódcy SS i Policji we Wrocławiu jako odpowiedź na przeludnione więzienia i narastający wśród Polaków ruch oporu. Obóz miał powstać na terenie przedwojennych koszar wojskowych na przedmieściach miasta. Na początku 1940 r. obóz przewidywany był jako miejsce kwarantanny przed wywiezieniem polskich więźniów w głąb Rzeszy. Ostateczna decyzja o wybudowaniu obozu koncentracyjnego została wydana przez Reichsführera SS, Heinricha Himmlera, 27 kwietnia 1940 r.
Dniem wyznaczającym symbolicznie początek funkcjonowania obozu jest 14 czerwca
1940 r., czyli data pierwszej deportacji 728 polskich więźniów. Wśród deportowanych tego dnia byli żołnierze kampanii wrześniowej, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci, a także kilku polskich Żydów (wojnę przeżyło 239 spośród 728 więźniów).
Organizacją obozu zajął się SS-Obersturmbannführer Rudolf Höss, mianowany na komendanta Auschwitz 4 maja 1940 r. Jak wspominał po wojnie: „Zadanie nie było łatwe. Z istniejącego kompleksu budynków, wprawdzie pod względem budowlanym dobrze zachowanych, ale całkowicie zaniedbanych i rojących się od robactwa, musiałem w najkrótszym czasie stworzyć obóz przejściowy dla 10 000 więźniów” (Wspomnienia Rudolfa Hoessa komendanta obozu oświęcimskiego). Już po kilku dniach stało się jasne, że więźniowie przywiezieni do Auschwitz zostaną tam na dłużej, a sam obóz stanie się miejscem przymusowej pracy, pełniącym w przyszłości funkcję obozu macierzystego (Auschwitz I).
Pierwsze transporty
Pierwszymi więźniami, którzy trafili do Auschwitz byli nie Polacy, lecz Niemcy. 20 maja 1940 r. do obozu oświęcimskiego przywieziono 30 niemieckich kryminalistów z Sachsenhausen. Więźniowie ci, osadzeni w boku nr 1, stworzyli zaczątek kadry funkcyjnej.
Dniem wyznaczającym symbolicznie początek funkcjonowania obozu jest 14 czerwca
1940 r., czyli data pierwszej deportacji 728 polskich więźniów. Wśród deportowanych tego dnia byli żołnierze kampanii wrześniowej, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci, a także kilku polskich Żydów (wojnę przeżyło 239 spośród 728 więźniów). Jednym z pierwszych więźniów był Józef Paczyński (numer obozowy 121), późniejszy osobisty fryzjer Hössa: „Na budynku stacyjnym było napisane gotykiem +AUSCHWITZ+. Nikt nie wiedział, co to jest. Miejscowość jakich wiele. Podwieziono nas pod budynek Monopol, który otaczały druty. Wyładowali nas i wtedy się zaczęło: bicie, wyzywanie, kopanie” – wspominał. Miesiąc później inny więzień Jan Karcz (numer 1405) tak zapamiętał powitanie krakowskiego transportu przez SS-Hauptsturmführera, Karla Fritzscha: „Przyjechaliście tutaj nie do sanatorium, tylko do niemieckiego obozu koncentracyjnego, z którego nie ma innego wyjścia jak przez komin. Jeśli komu się to nie podoba, to może zaraz iść na druty. Jeżeli w transporcie są Żydzi, to nie mają prawa żyć dłużej niż dwa tygodnie. Jeżeli są księża, mogą żyć jeden miesiąc, reszta tylko trzy miesiące”.
Rozbudowa
Przystąpiono do rozbudowy obozu. Do 22 istniejących bloków więźniowie dobudowali kolejne osiem. Komendant obozu, przekonany o dobroczynnych skutkach pracy w obozie koncentracyjnym, wzorem Dachau, umieścił nad bramą prowadzącą do obozu hasło „Arbeit macht frei” (pol. „praca czyni wolnym”). Już w pierwszym okresie funkcjonowania obozy w Oświęcimiu panowała o wiele większa śmiertelność niż w jakimkolwiek innym obozie w Rzeszy. Symbolem terroru i okrucieństwa obozowego stał się blok nr 11 wraz ze słynnym miejscem egzekucji, czyli Ścianą Śmierci.
Jednym z pierwszych więźniów był Józef Paczyński (numer obozowy 121), późniejszy osobisty fryzjer Hössa: „Na budynku stacyjnym było napisane gotykiem +AUSCHWITZ+. Nikt nie wiedział, co to jest. Miejscowość jakich wiele. Podwieziono nas pod budynek Monopol, który otaczały druty. Wyładowali nas i wtedy się zaczęło: bicie, wyzywanie, kopanie” – wspominał.
Lokalizacja obozu na terenie bogatym w surowce naturalne stała się idealną okazją do rozszerzania przemysłu niemieckiego na Wschodzie. Inicjatywę wybudowania przy obozie fabryki kauczuku syntetycznego i paliw płynnych podjął niemiecki koncern chemiczny I.G. Farbenindustrie AG. Zainteresowanie I.G. Farben podniosło rangę Oświęcimia z mało ważnego obozu do jednego z najważniejszych elementów systemu obozów prowadzonych przez SS. Oznaką tej zmiany w statusie obozu była decyzja o odwiedzeniu Auschwitz samego Heinricha Himmlera.
Himmler przybył do Oświęcimia 1 marca 1941 r. Jedną z jego pierwszych decyzji było trzykrotne zwiększenie liczby więźniów, a także wydanie rozkazu rozpoczęcia budowy obozu Auschwitz II w pobliskiej miejscowości Brzezinka.
W związku z planami ataku na ZSRR Birkenau pierwotnie było pomyślane jako obóz dla tysięcy jeńców radzieckich. W rezultacie plany te zostały zmienione i ok. 15 tys. jeńców radzieckich trafiło do Auschwitz. Wojna na Wschodzie stała się jednak także tłem dla wprowadzanie w życie planu „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”.
Fabryka śmierci
Do pierwszym etapie swojego istnienia obóz w Auschwitz pełnił wyłącznie funkcję obozu koncentracyjnego, w którym śmierć więźniów następowała głównie w wyniku nieludzkich warunków bytowych. Decydującym okresem w historii obozu oświęcimskiego stało się lato 1941 r., kiedy postanowiono wprowadzić program eutanazji, znany wcześniej w Rzeszy pod kryptonimem „akcji T4”.
We wrześniu 1941 r. na terenie macierzystego obozu przeprowadzono pierwszą próbę zagazowania kilkuset jeńców radzieckich i Polaków ze szpitala obozowego. Użyto w tym celu skrystalizowanego kwasu pruskiego, znanego pod nazwą Zyklon B – używanego wcześniej w obozie jako środek do dezynsekcji.
We wrześniu 1941 r. na terenie macierzystego obozu przeprowadzono pierwszą próbę zagazowania kilkuset jeńców radzieckich i Polaków ze szpitala obozowego. Użyto w tym celu skrystalizowanego kwasu pruskiego, znanego pod nazwą Zyklon B – używanego wcześniej w obozie jako środek do dezynsekcji.
Od tego momentu obóz w Oświęcimiu miał się stać integralną częścią przygotowań do „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. Rozkaz rozpoczęcia masowej eksterminacji Żydów w obozach został wydany przez Adolfa Hitlera prawdopodobnie w czerwcu 1941 r. Potwierdzeniem tej decyzji miała być zwołana 20 stycznia 1942 r. przez roku Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy konferencja w Wannsee, na przedmieściach Berlina. W ramach realizacji „Endlösung der Judenfrage” Auschwitz II-Birkenau został przekształcony z obozu jenieckiego (pozostającego takim oficjalnie do 1944 r.) w miejsce masowej eksterminacji narodu żydowskiego.
***
Kompleks obozu oświęcimskiego obejmował w rezultacie trzy zasadnicze części: obóz macierzysty (Auschwitz I), Birkenau (Auschwitz II) oraz Monowitz (Auschwitz III) i wraz z kilkudziesięcioma podobozami pochłonął 1,1 mln ofiar. W ramach polityki masowej eksterminacji w Auschwitz zginęło co najmniej 960 tys. Żydów (90% ofiar), a także 75 tys. Polaków, 21 tys. Romów, 15 tys. jeńców sowieckich oraz kilkunaście tysięcy osób innej narodowości.
Ewelina Olaszek