Abp Antoni Baraniak odegrał ważną rolę dla Kościoła w Polsce – ocenił w poniedziałek metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas sympozjum z okazji 40-lecia śmierci sekretarza prymasów Augusta Hlonda i Stefana Wyszyńskiego.
Sympozjum poświęcone abp. Baraniakowi - aresztowanemu w 1953 r., w tym samym czasie, co prymas Wyszyński - zorganizowali w poniedziałek w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie archidiecezja krakowska, salezjanie i IPN.
Abp Jędraszewski przypomniał podczas spotkania słowa abp. Stanisława Gądeckiego, według którego gdyby nie bohaterstwo abp. Baraniaka, nie byłoby Prymasa Tysiąclecia kard. Wyszyńskiego ani papieża Jana Pawła II, a Kościół w Polsce podzieliłby prawdopodobnie los Kościoła w Chorwacji, na Węgrzech, w Czechosłowacji.
Abp Jędraszewski przypomniał podczas spotkania słowa abp. Stanisława Gądeckiego, według którego gdyby nie bohaterstwo abp. Baraniaka, nie byłoby Prymasa Tysiąclecia kard. Wyszyńskiego ani papieża Jana Pawła II, a Kościół w Polsce podzieliłby prawdopodobnie los Kościoła w Chorwacji, na Węgrzech, w Czechosłowacji. "Wszystko za sprawą tego niepozornego, drobnego, skromnego człowieka. Okazało się, jak w takim niepozornym człowieku, jak w takim człowieku skromnym potężna może być zwycięska Boża łaska" – ocenił metropolita krakowski.
Jak podkreślił, Baraniak - więziony przez komunistów w latach 1953-1956, torturowany i głodzony - nie wydał kard. Wyszyńskiego, przeciwko któremu komuniści chcieli zorganizować pokazowy proces.
Abp Jędraszewski wspominał, że milczał, gdy na początku lat 90. papież zapytał go, co Kościół w Polsce robi, by pamiętać o abp. Baraniaku. Dotyczące go materiały zaczął badać dopiero w II połowie poprzedniej dekady po kontrowersjach spowodowanych informacjami o współpracy części duchownych z bezpieką w czasach PRL.
Zachowało się ponad 140 protokołów z przesłuchań duchownego w warszawskim więzieniu. "Niektóre są bardzo precyzyjne, mają kilka, kilkanaście stronnic, ale to mało, by opisać, co się działo podczas przesłuchań" – podkreślił metropolita krakowski i przypomniał, że nie wszystkie przesłuchania były protokołowane, a część dokumentacji zniszczono.
Jolanta Hajdasz, autorka prezentowanego podczas spotkania filmu "Żołnierz Niezłomny Kościoła", powiedziała, że jej dokument to "upominanie się o pamięć abp. Baraniaka". Jej zdaniem, należy wznowić umorzone w 2011 r. (po ośmiu latach) - m.in. ze względu na brak dowodów - śledztwo IPN w tej sprawie. Zdaniem Hajdasz, relacje ukazane w jej filmie są dowodem na prześladowania Baraniaka.
Dyrektor krakowskiego oddziału IPN dr hab. Filip Musiał przypomniał, w jaki sposób władze komunistyczne prześladowały Kościół w latach 1944-1956. "To był proces, zorganizowane działanie z wykorzystaniem wyspecjalizowanych narzędzi, który miał zniszczyć po kolei wszelkie możliwości funkcjonowania Kościoła" – opisywał historyk.
Reżyserka poinformowała także, że trwa zbiórka podpisów do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o pośmiertne odznaczenie Baraniaka. Druga lista z podpisami – z prośbą o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego zmarłego 40 lat temu – będzie przekazana abp. Gądeckiemu.
Dyrektor krakowskiego oddziału IPN dr hab. Filip Musiał przypomniał, w jaki sposób władze komunistyczne prześladowały Kościół w latach 1944-1956. "To był proces, zorganizowane działanie z wykorzystaniem wyspecjalizowanych narzędzi, który miał zniszczyć po kolei wszelkie możliwości funkcjonowania Kościoła" – opisywał historyk.
Abp Antoni Baraniak urodził się 1 stycznia 1904 r. we wsi Sebastianowo w Wielkopolsce. W młodości wstąpił do Towarzystwa św. Franciszka Salezego (salezjanów). Przed wojną został sekretarzem ówczesnego prymasa Polski, kard. Augusta Hlonda, a po wojnie - prymasa Stefana Wyszyńskiego. W roku 1951 papież Pius XII mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej. Został aresztowany w nocy z 25 na 26 września 1953 r. i poddany brutalnemu śledztwu.
Po wyjściu na wolność w 1957 r. został metropolitą poznańskim. Mimo sprzeciwu władz, w 1966 r. zorganizował w Poznaniu obchody Milenium Chrztu Polski. Zmarł po długiej chorobie 13 sierpnia 1977 r., został pochowany w podziemiach poznańskiej katedry. (PAP)
bko/ karo/