Ta podziemna Rzeczpospolita była ostoją ducha narodu, znakiem nadziei na zwycięstwo - napisał prezydent Andrzej Duda do uczestników uroczystości przed stołecznym pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego. W poniedziałek uczczono 76. rocznicę powstania organizacji.
Podczas uroczystości odczytano list prezydenta Andrzeja Dudy, w którym przypomniał on, że już w nocy z 26 na 27 września 1939 r., tuż przed kapitulacją Warszawy, rozpoczął się proces budowania struktur Polskiego Państwa Podziemnego.
"Mimo śmiertelnego zagrożenia ze strony okupantów jego działalność się rozwijała. Wykraczała poza walkę zbrojną, sabotaż i dywersję. Utrzymywano stały kontakt z rządem na wychodźstwie. Powstał konspiracyjny parlament, realizowane były funkcje policyjne, działało sądownictwo pionu karnego i cywilnego. Prowadzono konspiracyjne szkolnictwo wszystkich szczebli (...). Działały podziemne teatry i estrady, nadawała rozgłośnia radiowa" - relacjonował prezydent.
Podkreślił, że dzięki temu naród wyszedł z wojny ocalając tożsamość "gotowy na nowo budować własne państwo". "Dzięki Podziemnemu Państwu z podniesionym czołem mówimy dzisiaj o postawie Polaków wobec niemieckiego okupanta. Ta podziemna Rzeczpospolita była ostoją ducha narodu, znakiem nadziei na zwycięstwo, wspaniałą szkołą aktywności obywatelskiej i myślenia w kategoriach dobra wspólnego (...); jej etos był inspiracją dla późniejszej drugiej konspiracji oraz dla wszelkiego zorganizowanego oporu wymierzonego w reżim komunistyczny. Aktualna do dzisiaj spuścizna Polskiego Państwa Podziemnego to narodowa duma, godność i niezależność" - napisał Duda.
Andrzej Duda: Dzięki Podziemnemu Państwu z podniesionym czołem mówimy dzisiaj o postawie Polaków wobec niemieckiego okupanta. Ta podziemna Rzeczpospolita była ostoją ducha narodu, znakiem nadziei na zwycięstwo, wspaniałą szkołą aktywności obywatelskiej i myślenia w kategoriach dobra wspólnego (...); jej etos był inspiracją dla późniejszej drugiej konspiracji oraz dla wszelkiego zorganizowanego oporu wymierzonego w reżim komunistyczny.
Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska zaznaczyła, że w każdym kraju są znaki i symbole silnie zakorzenione w świadomości narodu. "Są ważną częścią kultury, elementem łączącym pokolenia i symbolem wyrażającym czasem więcej niż słowa. Dla nas takim symbolem jest kotwica - znak Polski Walczącej. W czasie okupacji niósł wiarę w niepodległość, a obecnie świadczy o ogromnym męstwie i poświęceniu tych, którzy walczyli z hitlerowskim najeźdźcą. W zbiorowej świadomości pozostaje symbolem Polskiego Państwa Podziemnego i niezłomnej postawy żołnierzy AK. Oddajemy dziś cześć Polsce Podziemnej, która trwała i żyła dzięki poświęceniu, solidarności, współpracy i determinacji setek tysięcy Polaków" - mówiła marszałek.
Wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz podkreślił, że uroczystość jest wyrazem hołdu nie tylko dla władz i żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, ale także - tysięcy bezimiennych rodaków, "którzy przez całą okupację swą postawą dawali świadectwo, że państwo polskie wciąż istnieje". "Winniśmy im pamięć, bowiem od pierwszych dni okupacji stanęli w obronie najwyższych wartości i rozpoczęli walkę o niepodległą Polskę" - zaakcentował Wojciechowicz.
Prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Leszek Żukowski odnosząc się do testamentu Polski Walczącej przypomniał jego punkt mówiący o powrocie Polaków wywiezionych w głąb Rosji. Zwrócił uwagę na fakt, że obecnie w Rosji żyje wielu potomków Polaków wywiezionych w latach 40. XX do ZSRR, którzy "tęsknią do ojczyzny rodziców".
"Czy Komisja Europejska może wpłynąć na rząd Rosji, by wyraził zgodę na ich powrót do Polski (...). Jeżeli wielkiemu i bogatemu państwu, jakim jest Rosja brakuje rąk do pracy, to może otworzy granice dla uciekinierów z państw atakowanych przez bojowników Państwa Islamskiego" - dodał Żukowski.
Odniósł się też do kwestii uchodźców wyrażając zdziwienie, że "nie uciekają do bliskich im religijnie i klimatycznie krajów arabskich". "Te wątpliwości nie oznaczają, że Polska nie chce przyjmować uciekinierów. Przeciwnie Polska była i jest solidarna. Znane jest hasło +Za waszą i naszą wolność+. Jeszcze za czasów Kazimierza Wielkiego Polska przyjęła tysiące Żydów wypędzonych z Europy Zachodniej" - podkreślił. W jego ocenie jednak "w pierwszej kolejności powinniśmy zapewnić warunki bytowe rodakom powracającym z zesłania, do tego zobowiązuje nas testament Państwa Podziemnego".
Uroczystości zakończył apel poległych, trzykrotna salwa honorowa oraz złożenie przed pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej wieńców przez przedstawicieli władz państwowych i samorządowych oraz organizacji kombatanckich i społecznych.
27 września 1939 r. powołano Służbę Zwycięstwu Polski, zalążek Polskiego Państwa Podziemnego, wyjątkowej w skali światowej organizacji, w której mimo terroru okupanta funkcjonowały wszystkie ograny państwowe, zarówno cywilne, jak i wojskowe. Działało ono w latach 1939-45 kierowane z wolnych krajów sojuszniczych przez w pełni legalne władze naczelne: prezydenta, rząd i naczelnego wodza oraz ich krajowe przedstawicielstwa. Polskie Państwo Podziemne wypełniało wszystkie obowiązujące go funkcje: władczą, organizatorską, wojskową i opiekuńczą. (PAP)
akn/ agz/