Współpracę bankom i towarzystwom ubezpieczeniowym zaproponowali archiwiści na wtorkowym sympozjum „Nie tylko państwo tworzy historię”. Celem archiwistów jest zabezpieczenie dokumentacji prywatnych podmiotów gospodarczych.
Wtorkowe spotkanie w Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych w Warszawie jest pierwszym z cyklu sympozjów poświęconych kwestii zabezpieczenia dokumentacji prywatnych podmiotów gospodarczych. We wtorek archiwiści rozmawiali z przedstawicielami banków i towarzystw ubezpieczeniowych.
„Udział państwa w życiu gospodarczym się zawęża. W świetle powyższego Archiwa Państwowe mają bardzo ograniczone możliwości wpływania na postępowanie z dokumentami wytwarzanymi w instytucjach finansowych. Ogólne przepisy prawa te sprawy regulują, przez pewien okres trzeba trzymać dokumentację pracowniczą, finansową, projektową. Pytanie, co potem, kiedy ta dokumentacja traci aktualność” – powiedział PAP naczelny dyrektor archiwów państwowych Władysław Stępniak.
Według Stępniaka w ustawie archiwalnej z 1983 r. nie wzięto pod uwagę prężnego rozwoju sektora prywatnego. Zgodnie z jej zapisami dokumenty prywatnych podmiotów gospodarczych są, co prawda, częścią narodowego zespołu archiwalnego, ale w praktyce państwo ma ograniczony wpływ na sposób przechowywania, zarządzania i udostępniania dokumentacji sektora prywatnego.
Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby, aby jednostki gospodarcze same tworzyły i opiekowały się swoimi archiwami. „Rzeczą najbliższą mojemu wyobrażeniu funkcjonowania dziedziny archiwalnej w państwie demokratycznym o liberalnej gospodarce byłoby to, aby właściciele sami zajmowali się swoimi dokumentami. (…) Są znane przypadki wielkich koncernów posiadających własne archiwa, biblioteki i muzea, a nawet instytuty naukowe, nie wiem jednak, czy nasza sfera życia gospodarczego może sobie na to pozwolić” – mówił dyrektor.
Podkreślił, że istnieją też możliwości współpracy ze Stowarzyszeniem Archiwistów Polskich oraz z samymi Archiwami Państwowymi, którym prywatne podmioty gospodarcze mogą przekazywać lub u których mogą deponować swoją dokumentację. „Archiwa są na to przygotowane, choć ta możliwość będzie przeze mnie traktowana jako ostateczność” – mówił Stępniak.
Jak podkreślił, dowody działalności w sferze życia gospodarczego w przyszłości posłużą historykom w odtworzeniu wpływu podmiotów prywatnych na procesy gospodarcze, społeczne i polityczne.
Według Stępniaka w ustawie archiwalnej z 1983 r. nie wzięto pod uwagę prężnego rozwoju sektora prywatnego. Zgodnie z jej zapisami dokumenty prywatnych podmiotów gospodarczych są, co prawda, częścią narodowego zespołu archiwalnego, ale w praktyce państwo ma ograniczony wpływ na sposób przechowywania, zarządzania i udostępniania dokumentacji sektora prywatnego; jego podmioty same decydują o swoich dokumentach.
Rozmowa archiwistów z przedstawicielami prywatnych podmiotów gospodarczych – we wtorek banków i towarzystw ubezpieczeniowych – ma posłużyć także ustaleniu kryteriów doboru dokumentów oraz zasad ich przechowywania.
Wolę współpracy z archiwistami deklarują przedstawiciele sektora bankowego. Specjalista PR Paweł Minkina ze Związku Banków Polskich podkreślił, że „zarówno informacja, jak i ochrona posiadanych danych, jest dla sektora bankowego priorytetowa”. „Równie ważne jest więc optymalne gromadzenie i zabezpieczenie informacji” - zaznaczył.
Honorowy patronat nad IV Krajowym Sympozjum Archiwalnym „Nie tylko państwo tworzy historię” objęło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zorganizowały je Stowarzyszenie Archiwistów Polskich oraz Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych.(PAP)
mce/ abe/