Rada Miasta Białystok przyjęła w poniedziałek stanowisko potępiające akty rasizmu i ksenofobii w przestrzeni miejskiej. Wzywa w nim do podjęcia "wszelkich działań" prowadzących do wykrycia sprawców takich czynów.
Stanowisko ma związek z namalowaniem swastyki na muralu promującym wielokulturowość miasta. Mural znajduje się na budynku w centrum Białegostoku, powstał w ramach projektu antydyskryminacyjnego.
Nie wiadomo, kiedy swastyka została na nim namalowana; sprawa została nagłośniona w minioną sobotę w mediach społecznościowych, wtedy też została zawiadomiona policja i straż miejska.
Z inicjatywą stanowiska potępiającego akty rasizmu i ksenofobii w Białymstoku wystąpili radni z klubu prezydenta Tadeusza Truskolaskiego (TT), oni też przygotowali projekt takiego dokumentu. Poprawki wprowadzili do niego radni PiS, akcentując, iż chodzi o "incydentalne" i "jednostkowe" akty rasizmu i ksenofobii.
W stanowisku podkreślono, że Białystok to miasto "dumne ze swej wspaniałej historii i swoich wybitnych obywateli, wśród których znaleźć możemy ludzi różnych wyznań i narodowości", w którym jednak "totalitarny obłęd" ubiegłego stulecia "odcisnął wyjątkowo bolesne piętno".
"W związku z tym zobowiązani jesteśmy do wyrażenia przekonania, że w przestrzeni publicznej nie ma miejsca na symbolikę nawiązującą do rasowej, narodowej czy religijnej nienawiści, na hasła czy znaki odwołujące się do ideologii totalitarnej" - głosi stanowisko Rady Miasta Białystok.
W dyskusji przed głosowaniem radni podkreślali, że w Białymstoku nie ma akceptacji na takie ekscesy, ale zwracali uwagę, iż podobne incydenty mają też miejsce w innych miastach. "To są incydenty. Nasze miasto naprawdę niczym się nie różni od innych miast w tej skali" - zaznaczył radny PiS Paweł Myszkowski.
Były też opinie, że swastyki są nie tylko malowane, ale też "miesiącami" nie zauważane, a stanowisko radnych potępiające rasizm i ksenofobię, to jedynie symboliczne działanie, "które kompletnie nic nie wniesie i nic nie zmieni", bo potrzebne są inne, np. edukacja w szkołach.
Radni większością głosów przyjęli poprawki PiS (radni tego klubu mają samodzielną większość), a potem już jednogłośnie całe stanowisko.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ swi/ par/