Burmistrz Hajnówki zaproponował debatę publiczną dotyczącą obchodów w tym mieście Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wszystkich zainteresowanych zaprosił na spotkanie pod hasłem "Pokonajmy różnice", które ma się odbyć 12 marca.
O tym, iż rozważa zorganizowanie takiej debaty o trudnej przeszłości regionu w związku z - budzącym w mieście kontrowersje - marszem upamiętniającym Żołnierzy Wyklętych, burmistrz Hajnówki Jerzy Sirak mówił PAP już w minioną niedzielę, czyli w dniu II Hajnowskiego Marszu Żołnierzy Wyklętych.
Marsz zorganizował m.in. ONR. Według szacunków policji, wzięło w nim udział ok. 150-200 osób. Poza utarczkami słownymi z przeciwnikami marszu na trasie, incydentów nie było. Pod prawosławnym soborem Św. Trójcy odbyła się kontrmanifestacja, w której wzięli udział działacze ruchu Obywatele RP i działacze Antify. Marsz narodowców miał tamtędy przejść, ale już w trakcie przemarszu jego trasa została zmieniona, by to miejsce ominąć.
W piątek na stronie internetowej miasta ukazało się zaproszenie burmistrza na publiczną debatę dotyczącą tych obchodów. Spotkanie i dyskusja pt. "Pokonajmy różnice" ma się odbyć w Hajnowskim Domu Kultury 12 marca.
Władze miasta były marszowi narodowców przeciwne, wydały nawet formalną decyzję zakazującą zgromadzenia, ale w postępowaniu odwoławczym uchylił ją sąd.
Zakazując marszu samorząd powołał się na prawo o zgromadzeniach i zapisy o zagrożeniu zdrowia lub życia albo mienia w znacznych rozmiarach. Duże kontrowersje wzbudzał nie tylko fakt, iż marsz miał przejść koło prawosławnego soboru św. Trójcy w czasie, gdy miały tam się odbywać religijne uroczystości inaugurujące Wielki Post (ostatecznie odbyły się one wcześniej, taką decyzję podjął proboszcz parafii - PAP), ale również to, iż marsz miał upamiętniać m.in. kpt. Romualda Rajsa "Burego".
"Postać +Burego+ w naszym mieście jest postacią kontrowersyjną, odpowiedzialną za zamordowanie 79 mieszkańców (osoby cywilne: kobiety, dzieci, mężczyźni) naszego regionu" - napisali o kpt. Rajsie autorzy stanowiska rady miasta, do którego odwoływał się też burmistrz w swej decyzji o zakazie marszu. Rada była marszowi przeciwna.
Burmistrz Jerzy Sirak mówił PAP w niedzielę, że bardzo by chciał, żeby takich marszów w mieście nie było. "Co innego dyskusja. Zapraszam do takiej otwartej dyskusji na ten temat. Zastanawiam się nawet nad tym, jak zorganizować taką dyskusję dostępną dla wszystkich" - mówił wtedy. (PAP)
rof/ par/