Izabella Cywińska, minister kultury i sztuki w gabinecie Tadeusza Mazowieckiego, o zmarłym w poniedziałek premierze: "Słuchałam dziś opinii na temat pana premiera i wszyscy mówią mniej więcej to samo: że był to jeden z największych polityków XX wieku, że Wałęsie zawdzięczamy wolność, a Mazowieckiemu to, że to państwo zostało ukształtowane i trwa do dzisiejszego dnia.
Tadeusz Mazowiecki był dla mnie największym mistrzem jakiego spotkałam, a długo już żyję. Był mistrzem postępowania z zespołem ludzkim; mimo, że zarzucało mu się czasem, że był powolny, że z trudem przychodzi mu podejmowanie decyzji. A on tak długo podejmował decyzje, ponieważ wszystkie one były trafione. Rzadko się zdarza, żeby zespół ludzki był tak oddany sprawie jak myśmy wtedy byli - łącznie z tym +członem komuszym+, który był wtedy częścią naszego rządu. On tych wszystkich ludzi potrafił nakłonić do wspólnej pracy.
Moja pierwsza rozmowa z Tadeuszem Mazowieckim była bardzo krótka. Premier zaczepił o dwie sprawy: po pierwsze powiedział mi, że nie dostanę pieniędzy i muszę sobie radzić sama. Po drugie - niezwykłe - gdy spytałam go o wyznaczone priorytety, powiedział mi: Musi pani pogodzić ludzi. To było dla niego najważniejsze - budowanie kraju w oparciu o jedność. W dzisiejszej Polsce brzmi to niezwykle. Dopiero z dzisiejszej perspektywy wiem, jak ważne to było i co znaczyło". (PAP)
pj/ls/ mag/