W każdym z Polaków jest wiele patriotyzmów - powiedział zastępca dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego Dariusz Gawin na wtorkowej debacie "Patriotyzm w teorii i praktyce". Dyskusja była czwartym z kolei spotkaniem dotyczącym świadomości historycznej Polaków. Spotkanie zostało zorganizowane przez Narodowe Centrum Kultury oraz Muzeum Historii Polski.
Punktem wyjścia do dyskusji pt. "Patriotyzm w teorii i praktyce. Wzory patriotyczne a rzeczywiste zachowania Polaków" były wnioski z badania opinii społecznej przeprowadzonego przez TNS Polska na zlecenie Narodowego Centrum Kultury. W badaniu, do którego bezpośrednim powodem jest zbliżająca się rocznica 100-lecia odzyskania niepodległości, wzięło udział 1512 osób, które odpowiadały na pytania dotyczące m.in. tego, które z zachowań uważają za niepatriotyczne; jak oceniają różne sposoby manifestowania swojego patriotyzmu; co łączy Polaków; kiedy ostatnio śpiewali hymn narodowy oraz czy posiadają - i wywieszają - biało-czerwone flagi.
Wg prof. Joanny Kurczewskiej na podstawie badań można stwierdzić, że patriotyzm ma różne odcienie i barwy oraz że współcześnie można mówić o "świeższej interpretacji patriotyzmu". "Badani pięknie przechodzili także od emocji do kompetencji. Mamy tutaj do czynienia z ich wiedzą, (...) ale także z ich poczuciem przywiązania i lojalnością. Nie mamy tych prostych podziałów na patriotyzm i nacjonalizm" - mówiła.
Zdaniem socjolożki i historyczki idei prof. Joanny Kurczewskiej na podstawie badań można stwierdzić, że patriotyzm ma różne odcienie i barwy oraz że współcześnie można mówić o "świeższej interpretacji patriotyzmu". "Badani pięknie przechodzili także od emocji do kompetencji. Mamy tutaj do czynienia z ich wiedzą, (...) ale także z ich poczuciem przywiązania i lojalnością. Nie mamy tych prostych podziałów na patriotyzm i nacjonalizm" - mówiła ekspertka.
Jak podkreśliła, to istotne, jakie pytania zostały zadane badanym. "Jakie pytania się zadaje, takie odpowiedzi się dostaje" - podkreśliła. "Autorzy ankiet jak i ci, którzy je wypełniali, w gruncie rzeczy byli uwolnieni presji tradycyjnych wzorców patriotyzmu - z jednej strony tradycyjnego, romantycznego, martyrologicznego. Z drugiej podkreślili różnicę między deklaracjami na temat tego, co robimy; mianowicie badania performansu, czyli tego, jak ludzie zachowują się naprawdę - czemu biorą udział w manifestacjach i biegach narodowych" - dodała.
Kurczewską zaskoczyło także to, że badania mówią o związku myślenia na temat patriotyzmu z funkcjonowaniem w małej ojczyźnie lub środowisku lokalnym.
Dr hab. Dariusz Gawin - zastępca dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego - powiedział z kolei, że w każdym z Polaków jest wiele patriotyzmów, w różnych proporcjach - "być może z wykluczeniem postaw skrajnych". "Nie jest tak, że jak wybieramy jeden, to wykluczamy drugi. W zależności od okoliczności, wychowania, sytuacji politycznej i historycznej, jesteśmy w stanie przywoływać i wyciągać jeden lub inne wątki. (...) Nawet jeśli krytykujemy romantyczny patriotyzm, to jesteśmy wychowani w tradycji do jego rozumienia, jeśli go odrzucamy" - dodał.
W jego opinii z badań wynika, że widać przemiany w stosunku do patriotyzmu aktualnego pokolenia młodych ludzi. "We wnioskach są wskazane tego rodzaju istotne przesunięcia, np. że w znacznym stopniu zwiększyła się wiedza Polaków o historii rodzinnej. W związku z tym patriotyzm zaczyna mieć głębsze znaczenie w budowaniu tożsamości jednostki, jej poczucia wartości funkcjonowania w świecie. Ma znaczenie dla budowania osobowości ludzi, a nie jest historią, która jest nauczycielką życia - co było przekazywane przez autorytety w sposób bierny" - mówił Gawin.
Dr hab. Dariusz Gawin mówił, że w każdym z Polaków jest wiele patriotyzmów, w różnych proporcjach - "być może z wykluczeniem postaw skrajnych". "Nie jest tak, że jak wybieramy jeden, to wykluczamy drugi. W zależności od okoliczności, wychowania, sytuacji politycznej i historycznej, jesteśmy w stanie przywoływać i wyciągać jeden lub inne wątki. (...) Nawet jeśli krytykujemy romantyczny patriotyzm, to jesteśmy wychowani w tradycji do jego rozumienia, jeśli go odrzucamy" - dodał.
"Z tego wynikają pewne zmiany w sposobie przeżywania i manifestacji patriotyzmu. On się staje platformą idei, to stąd te biegi, rekonstrukcje itd. Wszystkie formy tego, co może być widowiskiem na granicy, której jest zakłócona ścisłe rozgraniczenie pomiędzy widzem a uczestnikiem, cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Ludzie wolą brać udział w biegu niż w akademii i dawnych typach przeżywania patriotyzmu. (...) Poczucie uczestnictwa daje ludziom poczucie, że to zmienia ich osobowość albo coś wyraża" - dodał.
Historyk zwrócił także uwagę, że przy patriotyzmie istnieje potencjalny obszar sporu politycznego. "To spór między lewicą, prawicą, liberałami, nacjonalistami itd., który jednocześnie staje się sporem w performatywnych sposobach w wyrażaniu patriotyzmu - o odzież patriotyczną, tatuaże i wszelkie tego typu sposoby manifestowania" - mówił Gawin, który zauważył także, że z czasem zmniejszył się zakres pamięci historycznej. "Patriotyzm intensyfikuje się przy postępującej ignorancji historycznej i skracaniu horyzontu historycznego. Patriotyzm koncentruje się na XX wieku, 1918 rok to teraz horyzont zdarzeń" - podkreślił.
Zastępca redaktora naczelnego kwartalnika "Nowy Obywatel" Krzysztof Wołodźko cytat z Norwida: "Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym, lecz żadnym społeczeństwem", uzupełniłby dopiskiem: "obecnie żadnym państwem".
"Zastanawiam się, na ile ten raport o patriotyzmie potwierdza tezę naszego wieszcza, ponieważ jak się okazuje dla znacznej części - co widzimy w badaniu - ważne są rzeczy performatywne: te, które opisują patriotyzm jako uczestnictwo w pewnego rodzaju, wydarzeniu" - wyjaśnił dziennikarz. "Możemy mówić o społeczeństwie spektaklu i okazuje się, że patriotyzm będzie częścią tego wspólnotowego, integrującego - na ile głęboko, a na ile płytko - spektaklu" - dodał.
Krzysztofa Wołodźkę z kwartalnika "Nowy Obywatel" w wynikach badań zaintrygowało m.in. to, że Polacy w swoim podejściu do patriotyzmu nie angażują się w dbanie o środowisko i działalność publiczną, w tym uczestnictwo w lokalnej działalności społecznej. To znajduje się bardzo nisko w rankingach tego, co wyznacza bycie patriotą; wg mnie jest to niepokojące - mówił.
W wynikach badań zaintrygowało go także, że Polacy w swoim podejściu do patriotyzmu nie angażują się w dbanie o środowisko i działalność publiczną, w tym uczestnictwo w lokalnej działalności społecznej. "To znajduje się bardzo nisko w rankingach tego, co wyznacza bycie patriotą. Według mnie jest to niepokojące. Wysoko są wszystkie formy współuczestnictwa we +wspólnym machaniu sztandarem+. Problem polega na tym, że jeśli patriotyzm ma być postawą, która cementuje więzi społeczne albo buduje instytucje państwowe - czyli stanowi o koherencji między postawami obywatelskimi i społecznymi a funkcjonowaniem instytucji publicznych i pewnego ładu społecznego - to jesteśmy w bardzo złej sytuacji. Ciągle bezpieczniej jest nam praktykować patriotyzm wspólnego świętowania" - skomentował Wołodźko.
"Przy okazji wszystkich świąt narodowych widać, że patriotyzm zmienił się w pewnego rodzaju show. Jestem w stanie to zrozumieć, ponieważ że w latach 90. patriotyzm widowiskowy był bardzo źle widziany przez pewne opiniotwórcze środowiska, które całkowicie negowały pożytki, jakie mogą płynąć z patriotyzmu. Po roku 2000, wraz z narastaniem popularności takich form jak wspólne obchody Święta Niepodległości w Warszawie, to się zmienia. Pytanie jednak, co dalej. Czasami się obawiam, że to taki piękny, pusty, dmuchany balonik. To kontrowersyjna teza, ale należy ją rozważyć" - dodał publicysta.
Organizatorami spotkania w Muzeum Powstania Warszawskiego było Narodowe Centrum Kultury oraz Muzeum Historii Polski.
Zapis debaty wkrótce pojawi się na stronie NCK.(PAP)
oma/ agz/