„Rola Władysława Gomułki w doprowadzeniu do siłowego rozwiązania kryzysu czechosłowackiego i zdławienia Praskiej Wiosny była wiodąca” – powiedział dr Łukasz Kamiński, prezes IPN. W czwartek w Centrum Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki Przystanek Historia odbyła się dyskusja wokół książki „Inwazja na Czechosłowację 1968. Perspektywa rosyjska”.
„Mówi się powszechnie o tzw. doktrynie Breżniewa, natomiast ja dopominam się tego, że powinniśmy raczej mówić o doktrynie Gomułki-Breżniewa. Pomysł, że jeśli w jakimś kraju bloku wschodniego zagrożony jest system socjalistyczny, to pozostałe państwa komunistyczne mają prawo, ale i obowiązek, dokonać interwencji zbrojnej, jako pierwszy sformułował właśnie Gomułka” - powiedział dr Łukasz Kamiński, Prezes IPN.
Z tego względu, zdaniem historyka, rolę Gomułki w doprowadzeniu do siłowego rozwiązania kryzysu czechosłowackiego należy uznać za kluczową. „Gomułka od samego początku ostrzegał Aleksandra Dubčeka, że jeśli ten zacznie ustępować społecznym żądaniom, to one będą szły coraz dalej i dalej. Te słowa mocno szokowały I Sekretarza Komunistycznej Partii Czechosłowacji. On pamiętał Gomułkę z 1956 roku i miał go za symbol zmian, które sam chciał wprowadzić w Czechosłowacji” - dodał dr Kamiński.
Krytycznie do postaci Dubčeka odniósł się dr Petr Janyška, Dyrektor Czeskiego Centrum w Warszawie, który jako piętnastolatek obserwował wydarzenia Praskiej Wiosny: „Jedyną zasługą Dubčeka było to, że nie stłumił od razu energii, która ujawniła się wtedy w czechosłowackim społeczeństwie. Ale tak naprawdę – mówiąc ironicznie – był takim +liberałem+, że jak kilka osób wpadło na pomysł, by ponownie powołać do istnienia partię socjaldemokratyczną, to nazwał ich prawicowymi ekstremistami i powiedział, że nigdy na coś takiego nie pozwoli”.
"Pomysł, że jeśli w jakimś kraju bloku wschodniego zagrożony jest system socjalistyczny, to pozostałe państwa komunistyczne mają prawo, ale i obowiązek, dokonać interwencji zbrojnej, jako pierwszy sformułował właśnie Gomułka” - powiedział dr Łukasz Kamiński, prezes IPN.
„Nie możemy zapominać, że Dubček był przede wszystkim komunistą. Kierownicza rola partii, upaństwowienie całej sfery produkcji i bratnia przyjaźń ze Związkiem Radzieckim to były dla niego nienaruszalne dogmaty. Właśnie dlatego, że był ideowym komunistą, to chciał usprawnić istniejący system. I było dla niego kompletnie niewyobrażalne, że towarzysze radzieccy mogą tego nie rozumieć. W swoim przekonaniu, ani przez moment nie działał wbrew interesowi ZSRR, stąd moment zbrojnej inwazji był dla niego szokiem” - zauważył prowadzący spotkanie Aleksander Kaczorowski, tłumacz książki i znawca czeskiej literatury.
W spotkaniu wzięli udział również: dziennikarz i redaktor książki Josef Pazderka oraz Ambasador Republiki Czeskiej Jakub Karfík.
Głównym tematem książki „Inwazja na Czechosłowację 1968. Perspektywa rosyjska” książki jest – jak napisał we wstępie Pazderka - „krótkie zauroczenie Rosjan Praską Wiosną” 1968 roku. Tak skonkretyzowana problematyka publikacji zaowocowała specyficznym i raczej nieczęsto spotykanym w wydawnictwach historycznych podejściem. „Książka ta jest raczej tzw. psychogramem - to znaczy próbą ukazania rosyjskich nastrojów, emocji i ocen dotyczących Praskiej Wiosny i jej gwałtownego końca, nie zaś publikacją specjalistyczną” - pisze redaktor.
Książka nie jest próbą faktograficznej rekonstrukcji wydarzeń tamtego czasu. Przedmiotem jej zainteresowania jest rosyjskie społeczeństwo i sposoby, w jakie reagowało ono na wydarzenia w Czechosłowacji w 1968 roku.
Książkę ilustrują fotografie zrobione podczas wydarzeń praskiej wiosny. Są wśród nich także zdjęcia Josefa Koudelki, światowej sławy czeskiego fotografa, który za serię zdjęć poświęconych inwazji otrzymał Złoty Medal Roberta Cappy.
Publikację wydał Instytut Pamięci Narodowej wspólnie z Czech Institite for the Study of Totalitarian Regimes.
jur/