Jako "próbę wykorzystania świętego dla Polaków miejsca dla doraźnych celów politycznych" ocenił w piątek dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Karol Nawrocki inicjatywę władz Gdańska ws. rozpoczęcia przygotowań do zagospodarowania Westerplatte. Rzecznik prezydenta Gdańska odpiera te zarzuty.
W piątek na konferencji prasowej w Gdańsku grupa radnych PO przedstawiła apel ws. zorganizowania w 2019 r. w Gdańsku na Westerplatte ogólnonarodowych obchodów 80. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej. Inicjatywę tę popiera prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Apel, który będzie głosowany na sesji Rady Miasta (RMG) 23 kwietnia, mówi o zobowiązaniu prezydenta Gdańska do wystąpienia do marszałka Sejmu o ustanowienie roku 2019 "Rokiem Pamięci Ofiar II Wojny Światowej". Skierowany jest również do prezydenta RP Andrzeja Dudy - o objęcie patronatu honorowego nad wydarzeniami w Gdańsku w 2019 roku w związku z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej.
W apelu znalazło się też wezwanie prezydenta Gdańska do "rozpoczęcia prac przygotowawczych do zagospodarowania Pomnika Historii +Pole Bitwy na Westerplatte+ w celu możliwie szerokiego odtworzenia jego walorów historycznych i przystosowania do wymagań współczesnego muzealnictwa". Wiceprzewodnicząca RMG Agnieszka Owczarczak (PO) zapowiedziała, że podczas kwietniowej sesji rozpoczną się prace nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Westerplatte. W RMG zasiada 22 radnych Platformy Obywatelskiej oraz 12 radnych Prawa i Sprawiedliwości.
W oświadczeniu przesłanym mediom dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Karol Nawrocki poinformował, że kierowana przez niego placówka 22 grudnia 2017 r. złożyła wniosek o zmianę zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Westerplatte – Twierdza Wisłoujście, "zmierzający do dokonania zmian w planie zagospodarowania przestrzennego umożliwiających wdrożenie procesu rewitalizacji i rewaloryzacji Półwyspu Westerplatte".
Jak wyjaśnił Nawrocki, 12 lutego 2018 r. zastępca prezydenta miasta Gdańska Wiesław Bielawski poinformował, że rozpatrzenie złożonego przez muzeum wniosku zostało "zawieszone do czasu uchwalenia nowego Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz podjęcia rozstrzygnięć dotyczących obsługi komunikacyjnej planowanego tzw. Portu Centralnego, a także obsługi komunikacyjnej i parkingowej terenu +Pola Bitwy+, mających wpłynąć na ustalenia i granice nowego planu".
Ponadto - jak podał szef MIIWŚ - Bielawski wskazał na konieczność wykonania przedprojektowych analiz funkcjonalno-przestrzennych i własnościowych terenu objętego wnioskiem wraz z otoczeniem, oraz opracowania koncepcji drogowej i parkingowej. Zastępca prezydenta Gdańska zobowiązał się także do zawiadomienia muzeum jako wnioskodawcy o przeprowadzeniu wyżej wymienionych ustaleń odrębnym pismem.
"Do dnia dzisiejszego Muzeum II Wojny Światowej nie zostało powiadomione o jakichkolwiek zapadłych w tej materii decyzjach lub ustaleniach. Jednocześnie z publikacji prasowych powstałych w następstwie dzisiejszej konferencji prasowej prezydenta Gdańska dowiadujemy się o zamiarze rychłego dokonania zmian zapisów planu zagospodarowania przestrzennego rzekomo niezbędnych dla dokonania na Półwyspie Westerplatte inwestycji przygotowujących obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej" - wyjaśnił Nawrocki.
"W ocenie Muzeum zawieszenie rozpatrzenia wniosku złożonego przez MIIWŚ pod pretekstem konieczności dokonania dodatkowych ustaleń, przy jednoczesnej gotowości do przeprowadzenia analogicznych zmian przez władze miasta bez konieczności ich dokonania, stanowi próbę storpedowania toczącego się już procesu rewitalizacji i rewaloryzacji Pola Bitwy na Westerplatte prowadzonego przez Muzeum II Wojny Światowej" - głosi stanowisko Nawrockiego.
W opinii dyrektora MIIWŚ, "bardzo zaskakujące jest to gwałtowne +przebudzenie+ władz miasta, które przez poprzednie ćwierćwiecze nie wykazywały szczególnej troski o Westerplatte, całkowicie ignorując jego pierwszoplanowe znaczenie dla historii Polski XX wieku".
"Nagłe zainteresowanie urzędników prezydenta Adamowicza obszarem, nad którego rewitalizacją Muzeum II Wojny Światowej pracuje od wielu miesięcy, dysponując fachową kadrą, kilkunastoma tysiącami eksponatów, spójną koncepcją wystawienniczą i finansowym zabezpieczeniem realizacji tych planów, nie może być oceniane inaczej niż jako próba wykorzystania świętego dla Polaków miejsca dla doraźnych celów politycznych. Trudno też odebrać aktualnie prezentowane stanowisko władz miasta inaczej niż jako próbę kreowania się przez prezydenta Adamowicza na troskliwego gospodarza miejsca, które nie tylko zaniedbywał przez wszystkie poprzednie lata, ale także skutecznie utrudniał działania, jakie względem Westerplatte podejmowało zgodnie ze swoją misją Muzeum II Wojny Światowej" - oświadczył Nawrocki.
W odpowiedzi na zarzuty szefa MIIWŚ rzecznik prasowy prezydenta Gdańska Magdalena Skorupka-Kaczmarek podkreśliła, że to Adamowicz jest inicjatorem obchodów wybuchu II wojny światowej na Westerplatte.
"To on wpierw z harcerzami i mieszkańcami Gdańska w 1999 r. zainicjował uroczystości, które przybrały później ogólnopolski, a w 2009 r. nawet europejski charakter. Nie jest więc prawdą stwierdzenie, że przez ćwierćwiecze prezydent nie wykazał troski o to miejsce. Radni i prezydent dziś na kilkanaście miesięcy przed 80. rocznicą zaprezentowali apel, który może stać się podstawą uczczenia pamięci ofiar II wojny światowej nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, a w tej idei Westerplatte i Gdańsk mają szczególne miejsce. O tym pomyśle Paweł Adamowicz mówił 1 września 2017 r. na Westerplatte i dziwne, że dyrekcja muzeum tego nie słyszała" - przekazała PAP Skorupka-Kaczmarek. (PAP)
autor: Robert Pietrzak
edytor: Paweł Tomczyk
rop/ pat/