68. rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN, początku nowej władzy w powojennej Polsce, uczcili w niedzielę w Lublinie członkowie SLD i przedstawiciele środowisk lewicowych. Uroczystość na placu Litewskim w centrum Lublina zgromadziła kilkadziesiąt, przeważnie starszych osób. Złożyli oni kwiaty na płycie Pomnika Nieznanego Żołnierza.
Przewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD w Lublinie pos. Jacek Czerniak podkreślił, że powojenne przemiany, symbolizowane przez datę 22 lipca, są obecnie w Polsce różnie oceniane. Dla części społeczeństwa to jest „biała plama w naszej historii”, ale innym 22 lipca kojarzy się z odbudową zniszczonej Polski.
„Jeżeli nawet nie była to Polska w granicach sprzed II wojny światowej, to na pewno była to Polska bezpieczna, uznawana przez wszystkie organizacje międzynarodowe, która walczyła z analfabetyzmem, wprowadzała bezpłatną ochronę zdrowia” – powiedział Czerniak.
„Ci, którzy obecnie oceniają ten okres, zapominają, że były uwarunkowania geopolityczne, wielka polityka rozgrywała się w Moskwie, Waszyngtonie i Londynie. Ci, którzy mieli wpływ na tę politykę, stworzyli określony układ i my, jako Polska, w tym układzie funkcjonowaliśmy. Byliśmy dumni z naszego kraju i dziś jesteśmy dumni” – dodał Czerniak.
Władze PRL propagowały przekonanie, że manifest PKWN, czyli Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, powstał i został ogłoszony w Chełmie na Lubelszczyźnie 22 lipca 1944 r. W rzeczywistości PKWN powołany został 21 lipca 1944 r. w Moskwie z woli Stalina. Tam też przygotowano tekst manifestu, który został ogłoszony 22 lipca przez moskiewskie radio. Członkowie PKWN do Chełma przybyli dopiero 27 lipca 1944 r.
Manifest PKWN delegalizował rząd polski w Londynie i ustanawiał nową władzę w kraju oswabadzanym spod niemieckiej okupacji. Wzywał do walki z okupantem hitlerowskim w sojuszu z Armią Czerwoną i zapowiadał liczne reformy, m.in. reformę rolną.
W okresie PRL dzień 22 lipca był najważniejszym świętem państwowym. Zniesiono je w 1990 r. (PAP)
kop/ bk/