Jeżeli będziemy budować narrację tylko w Polsce, to będziemy się jedynie izolować. Żeby wygrać, ocalić naszą pamięć, musimy zmienić Europę - powiedział wiceprzewodniczący PE Zdzisław Krasnodębski, który w niedzielę w Gdyni wziął udział w debacie nt. kapitału moralnego narodu.
Jak mówił Krasnodębski, który uczestniczył w dyskusji odbywającej się w ramach X Festiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci w Gdyni, "w całej Europie toczy się zasadnicza debata na temat wartości, aksjologii".
"Nasz konflikt z Unią (Europejską), z Komisją Europejską nie jest tylko konfliktem o praworządność, tylko o to, kto wyznacza wartości. Unia - na tym polega zgodność z myśleniem niemieckim - buduje swoją narrację na postheroizmie, postnacjonalizmie; na przezwyciężaniu narodu. (...) I my, i Węgrzy, i znaczna część Europejczyków w innych krajach, jesteśmy w przestrzeni moralnej siłą rzeczy spychani na margines albo (skazani) na budowanie kontrnarracji" - wskazał wiceprzewodniczący PE.
W ocenie Krasnodębskiego, "jeżeli będziemy budować narrację tylko w Polsce, to będziemy się jedynie izolować". "Żeby wygrać, ocalić naszą pamięć, musimy zmienić Europę; mamy sojuszników - Węgrów, Francuzów, Anglików. Ale musimy podjąć zupełnie inne, większe zadania" - wskazał.
Z kolei zdaniem prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Jarosława Szarka "Polska - i to jest rzecz bezsprzeczna - dysponuje potężnym kapitałem moralnym". Jak zaznaczył, kapitał ten został zbudowany m.in. na postawie Polaków w czasie II wojny światowej i ideałach ruchu Solidarności.
Jednak - jak zaznaczył Szarek - "do dzisiaj istnieją poważne środowiska, które czynią wszystko, żeby ten kapitał umniejszyć". "W tym tkwi część problemu - że my sami, w Polsce, nie jesteśmy w stanie opowiedzieć sobie tej historii. A oczekujemy, że ktoś będzie chciał jej słuchać zagranicą" - mówił.
Szarek powołał się na przykład wciąż żywej - w jego ocenie - inspiracji ideami komunizmu. "Dzisiaj w Europie stawia się pomniki Karola Marksa. Jak my opowiemy o zwycięstwie 1920 roku? Polacy w tym czasie powstrzymali przecież bolszewizm, komunizm. Dzisiaj dla poważnych kręgów intelektualnych Europy komunizm jest nadal inspiracją" - mówił prezes IPN.
Jak dodał, komunizm "to jest doświadczenie, które przeżyliśmy w Polsce, z narodami Europy Środkowo-Wschodniej, z narodami byłego Związku Sowieckiego"; doświadczyliśmy, "jaka to była niszczycielska ideologia, niszcząca przez dekady nasze fundamenty". "A dzisiaj pewne mutacje tej ideologii zostały przyjęte przez niektóre kręgi intelektualne zachodniej Europy" - wskazał Szarek.
Zdaniem prezesa IPN, głównym zadaniem Polski jest odwrócenie negatywnego myślenia o naszym kraju.
"Polska dzisiaj jest państwem atrakcyjnym. To w Polsce chcą mieszkać obywatele państw europejskich. Ta Polska właśnie, która w mediach zachodnich, wśród elit, ma tak fatalną opinię, jest dla normalnych obywateli atrakcyjna. (...) Trzeba tu zapraszać przedstawicieli elit europejskich - mają zobaczyć Polskę, zupełnie inny jej obraz niż ten, który znają z opowieści" - powiedział prezes IPN.
Szarek wskazał również na konieczność odbudowania wspólnoty historycznej, ponieważ "aktywność społeczna w dziedzinie pamięci niestety osłabła". "Czeka nas wielki wysiłek. Są w Polsce setki środowisk, które tę pracę podejmują" - dodał.
O kapitale wewnętrznym i zewnętrznym narodu mówił również ambasador RP w Niemczech Andrzej Przyłębski.
"Jest pewnego rodzaju etos, któremu większość społeczeństwa się podporządkowuje, oparty na pewnych wartościach, hierarchii moralnej, na pojęciu dobra społecznego. Jeśli większość społeczeństwa - w tej chwili nie mamy takiej sytuacji - pracuje w ramach tego etosu, to społeczeństwo jest naprawdę silne. I ma pewien kapitał moralny" - mówił Przyłębski. Dodał, że drugim elementem jest "kapitał moralny na zewnętrz, który przekłada się na sukcesy ekonomiczne". "I tutaj jest jeszcze długa droga przed nami" - podkreślił. W ocenie Przyłębskiego "nasz system wartości nie będzie zrozumiały, co wynika z tego, że Zachodnia Europa już weszła lub stoi na krawędzi ponowoczesnego, postmodernistycznego społeczeństwa, a my jesteśmy społeczeństwem nowoczesnym". Jak dodał, model społeczeństwa ponowoczesnego ocenia negatywnie.
Odnosząc się do spraw podejmowanych w debacie, prezes Szarek podsumował, że "zasadniczą kwestią jest to, jak kapitał moralny przekuć na kapitał polityczny".
Zwrócił również uwagę na to, że Polacy są w trudnym dla siebie momencie. "To, co kształtowało przez pokolenia etos polskiego inteligenta, dzisiaj niestety młodemu pokoleniu nic nie powie; jesteśmy w momencie przesilenia związanego z komunizmem, postkomunizmem, przerwaniem kodu kulturowego" - ocenił Szarek. Jego zdaniem "odpowiedzią na to jest codzienna ciężka praca", której nikt za nas nie wykona.
Festiwal Filmowy NNW, odbywający się pod honorowym patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy, potrwa do wtorku.
Polska Agencja Prasowa objęła to wydarzenie patronatem.(PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ wus/