Marian Dębogórski, Jerzy Piekarski, Jerzy Szczepkowski i Tadeusz Wojciechowski - żołnierze polskiej 1. Dywizji Grenadierów walczącej przy boku francuskiej armii na początku II wojny światowej - zostali odznaczeni francuską Legią Honorową. Uroczystość odbyła się we wtorek w Warszawie. Krzyże Kawalera Legii Honorowej z czerwoną wstęgą wręczył weteranom ambasador Francji Francois Barry Delongchamps. Legia Honorowa, ustanowiona przez Napoleona Bonapartego w 1802 r., jest najwyższym francuskim odznaczeniem zarówno cywilnym, jak i wojskowym.
"Francja i Polska nigdy nie starły się ze sobą na polach bitew. Wręcz przeciwnie, żołnierze francuscy i polscy zawsze walczyli ramię w ramię, zarówno w epoce wojen napoleońskich, jak i podczas obu wojen światowych" - powiedział podczas uroczystości ambasador Delongchamps.
"Francja i Polska nigdy nie starły się ze sobą na polach bitew. Wręcz przeciwnie, żołnierze francuscy i polscy zawsze walczyli ramię w ramię, zarówno w epoce wojen napoleońskich, jak i podczas obu wojen światowych" - powiedział podczas uroczystości Delongchamps.
Wspólna dla Francji i Polski historia oręża jest bardzo bogata - podkreślił ambasador przywołując postaci gen. Tadeusza Kościuszki i gen. Marie Josepha de La Fayette. "Ci wybitni generałowie razem uczestniczyli w kampanii podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Dziś francuscy i polscy żołnierze są nadal razem zaangażowani w trudne walki w Afganistanie, gdzie wykazują się wielką odwagą i brawurą, a także głębokim poświęceniem. Pragnę skorzystać z okazji, by oddać im szczególny hołd. Nasi żołnierze bronią dziś naszej wolności. Tak jak to panowie czynili" - powiedział Delongchamps zwracając się do polskich kombatantów.
Ambasador przypomniał, że odznaczeni weterani walczyli we Francji podczas kampanii w maju i czerwcu 1940 r. "W czasie tej kampanii armia francuska, wbrew temu co się mówi, walczyła bardzo dzielnie i z poświęceniem, ze współczynnikiem strat wyższym niż w najgorszych momentach I wojny światowej" - podkreślił ambasador.
Jak podał, polska 1. Dywizja Grenadierów w walce z Niemcami poniosła ogromne straty: prawie 900 zabitych i prawie 2,6 tys. rannych. "Kolor tej Legii Honorowej przypomina kolor krwi przelanej przez waszych towarzyszy broni, poległych lub rannych. Dzisiaj, gdy Francja uznaje wasze zasługi, pragnę złożyć wam hołd za udział w tych walkach" - powiedział Delongchamps.
W imieniu odznaczonych weteranów głos zabrał Jerzy Piekarski. "Jesteśmy zaszczyceni tym, że otrzymaliśmy insygnia Kawalera Legii honorowej. Jest to dla nas wielki zaszczyt. Miłość i przyjaźń, przyjaźń i miłość do pięknej Francji zawsze będzie gościć w naszych sercach" - mówił Piekarski, który w dywizjonie był kanonierem.
1. Dywizja Grenadierów - obok 2. Dywizji Strzelców Pieszych, Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich, 10. Brygady Kawalerii Pancernej oraz Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich - była największą jednostką, utworzoną lub uczestniczącą w 1940 r. w działaniach wojennych na terenie Francji. Żadna z polskich jednostek we Francji nie skapitulowała. Żołnierze, którym udało się wydostać z zajętej przez Niemców Francji, starali się dostać do Wielkiej Brytanii. Wielu z nich walczyło później w 2. Korpusie Polskim, 1. Dywizji Pancernej, 1. Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej.(PAP)
nno/ hes/