Imię zmarłego w 2013 r. pierwszego premiera III RP, Tadeusza Mazowieckiego, nosić będzie największe w Gdańsku rondo. Decyzję w tej sprawie podjęli w czwartek, w czasie sesji, gdańscy radni. Uchwała została przyjęta głosami radnych PO, radni PiS byli jej przeciwni.
Rondo znajdujące się na terenie gdańskiej dzielnicy Letnica położone jest w pobliżu Stadionu Energa Gdańsk, przy wyjeździe z otwartego w ostatnią niedzielę tunelu pod Martwą Wisłą. Jest to największe rondo w Gdańsku. Projekt uchwały nadającej mu imię Tadeusza Mazowieckiego wniósł prezydent Gdańska oraz organizacja Pracodawcy Pomorza.
Uchwałę przyjęto 22 głosami radnych klubu Platformy Obywatelskiej, przeciwko było 10 obecnych na sesji radnych PiS (w 34-osobowej radzie zasiada 22 radnych PO i 12 radnych PiS).
Jeszcze przed głosowaniem przewodniczący klubu radnych PiS Grzegorz Strzelczyk, zapowiadał w rozmowie z PAP, że radni z tego klubu zagłosują przeciwko uchwale.
„Uważam, że rzeczą symboliczną jest, że imię Tadeusza Mazowieckiego ma nosić rondo, bo całe jego życie było takim okręgiem. W latach 50. zwalczał Kościół katolicki, bardzo występował przeciwko hierarchom kościelnym, po to, by być potem członkiem PaX-u. Był posłem PRL-owskiego Sejmu, a potem pierwszym niekomunistycznym premierem komunistycznego rządu. Z przekonania był socjalistą, a realizował ultraliberalny program premiera Balcerowicza. Także jego całe życie przypomina takie koło: od ściany do ściany” – mówił PAP Strzelczyk.
Tadeusz Mazowiecki - pierwszy niekomunistyczny premier po 1989 r. - zmarł 28 października 2013 r. Jego rząd wprowadził tzw. plan Balcerowicza, który miał przeprowadzić gospodarkę Polski od systemu komunistycznego do rynkowego. Był doradcą Lecha Wałęsy, współtwórcą porozumień Okrągłego Stołu, posłem na Sejm PRL i RP, przewodniczącym Unii Demokratycznej i Unii Wolności.
Jego zdaniem „można by pokusić się o to, by tego rodzaju inicjatywami premiować ludzi bardziej konsekwentnych w swoim postępowaniu”. Ocenił też, że patronami gdańskich ulic powinny być osoby ściślej związane z Gdańskiem. „Tadeusz Mazowiecki jest dosyć luźno związany z Wybrzeżem, a z naszym miastem szczególnie” – zauważył.
Strzelczyk przypomniał też, że w Gdańsku obowiązuje uchwała, która mówi, że imiona osób zmarłych nadaje się ulicom, skwerom czy innym obiektom minimum pięć lat po śmierci danej osoby. Dodał, że uchwała dopuszcza skrócenie tego czasu w sytuacjach nadzwyczajnych. „Ciekaw jestem, co takiego nadzwyczajnego stało się w tym przypadku” – powiedział PAP Strzelczyk.
Przewodnicząca klubu radnych PO Aleksandra Dulkiewicz przypomniała w czasie sesji, że rondo, „nie powstałoby gdyby nie rząd Mazowieckiego, gdyby nie zmiany, które wtedy zachodziły”. „Dziś to, że wyróżniamy Tadeusza Mazowieckiego w ten sposób, to jest nasza powinność” - podkreśliła. Jak dodała, przyczyną dla której rondu nadaje się imię właśnie teraz, jest fakt, iż, „w niedzielę otwarto tunel pod Martwą Wisłą”.
Jak zaznaczono w uzasadnieniu uchwały dotyczącej nadania rondu imienia Mazowieckiego, „odegrał on wielką rolę w poszukiwaniu formuł i zapisów, które znalazły się w kluczowych punktach Porozumienia Sierpniowego". "W ciągu 16 miesięcy legalnego istnienia +Solidarności+ był jednym z najważniejszych doradców, negocjował między innymi kompromis rejestracyjny +Solidarności+” - czytamy.
Uzasadnienie przypomina też, że Mazowiecki „w maju 1988 r. podjął się mediacji między strajkującymi w Stoczni Gdańskiej a władzami, a kiedy porozumienia nie dało się osiągnąć, wyszedł ze stoczni w pamiętnym pochodzie z Lechem Wałęsą i innymi strajkującymi. W sierpniu 1988 r. podczas kolejnego strajku w Stoczni znów doradzał strajkującym” – napisano w uzasadnieniu.
Czwartkowa dyskusja nie była pierwszym sporem w łonie gdańskiej rady miasta dotyczącym postaci Mazowieckiego. Podobna polemika miała miejsce już w ubiegłym roku, kiedy rada głosowała nad nadaniem imienia Mazowieckiego jednej z gdańskich szkół.
Tadeusz Mazowiecki - pierwszy niekomunistyczny premier po 1989 r. - zmarł 28 października 2013 r. Jego rząd wprowadził tzw. plan Balcerowicza, który miał przeprowadzić gospodarkę Polski od systemu komunistycznego do rynkowego. Był doradcą Lecha Wałęsy, współtwórcą porozumień Okrągłego Stołu, posłem na Sejm PRL i RP, przewodniczącym Unii Demokratycznej i Unii Wolności.
W latach 90. był specjalnym wysłannikiem ONZ na Bałkanach; jako jedyny wysoki funkcjonariusz ONZ podał się do dymisji na znak protestu przeciw bierności wspólnoty międzynarodowej wobec zbrodni popełnianych w byłej Jugosławii. Od 2010 r. pełnił funkcję doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego. Kawaler Orderu Orła Białego. Mazowiecki jest też honorowym obywatelem Gdańska. (PAP)
aks/ par/