Ponad sto osób wzięło udział w Białymstoku w otwartym dla wszystkich chętnych biegu, by upamiętnić 80. rocznicę pierwszych masowych sowieckich wywózek obywateli polskich na Sybir.
Główny bieg dla ponad tysiąca biegaczy rozpocznie się po zmroku. Oba przedsięwzięcia (nazwane biegiem dziennym i nocnym) są elementem II Biegu Pamięci Sybiru, który zorganizowało Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku wspólnie z miastem Białystok i Fundacją Białystok Biega. Biegaczom towarzyszą rekonstruktorzy historii.
Pierwsza masowa wywózka obywateli polskich na Sybir dokonana przez Sowietów miała miejsce w nocy z 9 na 10 lutego 1940 r., deportowano w niej wielu mieszkańców Białegostoku i okolic. Władze miasta podkreślają, że wtedy "na nieludzką ziemię" wywieziono "co piątego" mieszkańca miasta i okolic, a prześladowaniami sowieckimi była dotknięta "niemal każda rodzina".
Trasa biegu dziennego (2 km) łączy dwa miejsca związane z historią sprzed 80 lat. Przedpołudniowy bieg rozpoczął się przed Pałacem Branickich w Białymstoku. Dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru prof. Wojciech Śleszyński powiedział w sobotę PAP, że miejsce to nie jest przypadkowe, bo było "ówczesnym centrum władzy politycznej".
"Dlatego, że tutaj, w latach 1939-41 mieścił się komitet obwodowy partii komunistycznej Białorusi i tutaj zapadały polityczne decyzje jak przeprowadzić akcję. Kończymy bieg przy siedzibie Muzeum Pamięci Sybiru przy ul. Węglowej" - wyjaśnił Śleszyński. Zaznaczył, że przy muzeum, które mieści się w jednym z dawnych magazynów wojskowych, są tory kolejowe, którymi wywożono mieszkańców na wschód, stamtąd odbywały się deportacje.
W sobotę po zmroku, ponad tysiąc biegaczy uczci rocznicę deportacji w biegu, który będzie rozegrany w lesie Pietrasze w Białymstoku. Trasa będzie liczyć 5 km.
Prezes Fundacji Białystok Biega Grzegorz Kuczyński mówił wcześniej, że to ważne, że obok tradycyjnych form upamiętniania wydarzeń historycznych, można to także robić w inny sposób, np. biegając. "Biegacze mogą w swój sposób pokazać solidarność i pamięć" - powiedział Kuczyński. Jak dodał, do nocnego biegu zgłosiły się osoby z całej Polski, wśród nich także takie, których rodziny były dotknięte deportacją i udziałem w biegu chcą uczcić swoich przodków.
Prof. Śleszyński podkreśla, że coraz więcej osób zajmuje się bieganiem, dlatego także w ten sposób i wśród nich muzeum chce popularyzować historię i edukować. "Łączymy aktywność z historią w sposób najbardziej atrakcyjny" - dodał dyrektor muzeum.
W niedzielę wieczorem, o godz. 20.00 przy Muzeum Pamięci Sybiru w ramach akcji Światło Pamięci będzie zapalonych 1,4 tys. zniczy i lampek, by upamiętnić 140 tys. osób deportowanych na wschód w wywózkach. Zaplanowano również potem przemarsz pod Pomnik-Znak Pamięci Polskiej Golgoty Wschodu przy ul. Romualda Traugutta, który upamiętnia tamte wydarzenia.
W poniedziałek przy Pomniku - Grobie Nieznanego Sybiraka w południe odbędą się uroczystości miejskie, będą również włączone w mieście syreny alarmowe. Przedtem, rano kwiaty przy tym pomniku złożą także minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski i wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Budowa gmachu Muzeum Pamięci Sybiru jest już zakończona. Trwają prace nad wystawą stałą. Placówka ma być w tym gmachu oficjalnie otwarta 17 września 2021 r. Muzeum cały czas prowadzi swoją działalność, w tym także edukacyjną, wystawową, wydawniczą, naukową. Prof. Śleszyński podkreśla, że muzeum będzie najnowocześniejszą na wschód od Wisły placówką muzealną.
Muzeum jest placówką miasta Białystok, budowa gmachu została dofinansowana przez ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego.(PAP)
autor: Izabela Próchnicka
kow/ par/