Teren dawnego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bielsku Podlaskim. Źródło: IPN
IPN zakończył w piątek sondaże archeologiczne na dziedzińcu dawnego budynku Urzędu Bezpieczeństwa w Bielsku Podlaskim. Odnaleziono m.in. szkielet, a także szczątki ludzkie kolejnych co najmniej pięciu osób. Prace mają być kontynuowane w przyszłym roku.
IPN prowadzi od kilku lat śledztwo dotyczące zbrodni funkcjonariuszy powiatowego UB w Bielsku Podlaskim. Chodzi o dokonane tam w latach 1944-1956 zabójstwa działaczy i członków organizacji niepodległościowych, którzy umierali wskutek pobić i tortur.
Wątki tego postępowania dotyczą też psychicznego i fizycznego znęcania się nad członkami organizacji niepodległościowych, którzy zostali pozbawieni wolności. IPN chce ustalić zarówno sprawców zbrodni, jak i personalia wszystkich ofiar. Wśród dowodów są m.in. akta b. Wojskowego Sądu Rejonowego w Białymstoku, dotyczące czynności procesowych wobec zatrzymywanych osób.
Siedziba bielskiego UB, gdzie na dziedzińcu prowadzone były od poniedziałku sondaże archeologiczne, mieściła się w budynku po byłym klasztorze karmelitów w tym mieście. Po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną prawdopodobnie siedzibę miało tam NKWD.
Jak poinformował w piątkowym komunikacie IPN, na terenie tzw. głównego dziedzińca udało się odnaleźć szkielet, zaś na tzw. dziedzińcu wewnętrznym - szczątki należące do co najmniej pięciu osób, które to szczątki zostały przeniesione z innego miejsca. "Nieznane jest miejsce pochówku pierwotnego" - podał Instytut.
Prowadzący postępowanie w tej sprawie prok. Zbigniew Kulikowski z pionu śledczego IPN w Białymstoku powiedział, że odkrycia z przeprowadzonych sondaży archeologicznych potwierdzają wcześniejsze zeznania mówiące o tym, iż odnajdowano w tym miejscu ludzkie kości.
Wyraził nadzieję, że z odkrytych w tym tygodniu szczątków uda się pobrać materiał DNA do genetycznych badań identyfikacyjnych.
Poważniejsze prace archeologiczne mają być w Bielsku Podlaskim kontynuowane w przyszłym roku. Wymaga to przygotowań, bo w ziemi są instalacje, na dziedzińcu jest też niecka fontanny, którą będzie trzeba rozebrać, planowane jest też sprawdzenie piwnic.
Obiekt należy obecnie do miejscowej parafii katolickiej, działa tam przedszkole i warsztaty terapii zajęciowej.(PAP)
rof/ mow/
