Ta eskalacja mnie smuci - powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin odnosząc się do informacji, że deputowani Knesetu popierają projekt na mocy którego Polska zostałaby oskarżona o negowanie Holokaustu. Mam nadzieję, że zakończy to powołanie grupy roboczej do dialogu historycznego - dodał.
Sellin przypomniał, że grupa ma być powołana jeszcze w tym tygodniu.
Wiceminister odniósł się do publikacji "Jerusalem Post", który w środę poinformował, że 61 deputowanych w 120-osobowym Knesecie popiera projekt ustawy, na mocy której Polska zostałaby oskarżona o negowanie Holokaustu, jeśli przyjmie nową ustawę o IPN. Projekt - według gazety - popierają posłowie rządzącej koalicji i część opozycji.
"Nie znam tego projektu, nie wiem, co w nim jest. Jeśli są takie zapowiedzi, że to ma być przypisywanie Polsce współsprawstwa Holokaustu, mam nadzieję, że tak nie jest, to będzie skandal" - powiedział.
Dodał, że "ta eskalacja go smuci". "Mam nadzieję, że ona się zakończy wraz z powołaniem uzgodnionej przez premiera Polski Mateusza Morawieckiego i premiera Izraela Binjamina Netanjahu, grupy roboczej do dialogu historycznego i że efektem pracy tej grupy będzie odbudowa zaufania w tej sprawie" - powiedział Sellin.
Dopytywany, kto z ministerstwa kultury będzie uczestniczyć w pracach grupy odpowiedział, że "tutaj decyzję podejmie premier Mateusz Morawiecki".
"Byłem na tym spotkaniu dwa dni temu u premiera Morawieckiego, z przedstawicielami kilku resortów i pewne postanowienia poczyniliśmy, ale to już pan premier Morawiecki zakomunikuje, kto w tej grupie będzie. Ona nie będzie duża. Musi być sprawna. Po stronie izraelskiej zresztą też nieduża grupa jest już powołana".
Wskazał, że jej zadaniem będzie "odbudowanie zaufania na zasadzie dialogu", uporządkowanie pojęć, "sformułowań, które w dialogu historycznym prowadzimy". "Mam nadzieję, że to przyniesie efekty"- powiedział Sellin.
W środę wieczorem Senat zajmuje się nowelizacją ustawy o IPN. Wcześniej komisje senackie praw człowieka, praworządności i petycji oraz kultury i środków przekazu poparły bez poprawek nowelizację ustawy o IPN, która wprowadza m.in. karę więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką.
Zgodnie z nowymi przepisami ustawy o IPN, każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
Do nowych przepisów krytycznie odniosły się władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu, a także władze Ukrainy. (PAP)
ews/ pru/