„Wróg II RP. Państwo przeciw Ukraińcom” to temat najnowszego numeru kwartalnika „Karta”. W numerze znalazły się również teksty dotyczące wileńskiej Papierowej Brygady, toru wyścigów konnych na Służewcu czy zakładów Toto-Lotka.
„W dwudziestoleciu międzywojennym Polska niszczyła na terenie odzyskanego państwa przyczółki ukraińskiej tożsamości. W trzydziestoleciu postkomunistycznym III Rzeczpospolita tej zaległości nie odpracowała, mimo coraz większej tutaj społeczności ukraińskiej” – wskazuje Zbigniew Gluza we wstępie.
„Okres walk o niepodległość Polski i Ukrainy w latach 1918-20 – zwłaszcza zakończona konfliktem zbrojnym próba rozciągnięcia przez Polskę swojej zwierzchności na obszary zamieszkane w znacznej części przez ludność ukraińską o najwyższym stopniu uświadomienia narodowego – położył się cieniem na późniejszych relacjach polsko-ukraińskich. W pamięci obu narodów, bardziej niż sojusz Piłsudski-Petlura i braterstwo broni w kampanii 1920 roku, zapadła krwawa bratobójcza wojna w Galicji Wschodniej, trwająca do lata 1919” – wskazuje Grzegorz Hryciuk w kontekście historycznym.
„W dwudziestoleciu międzywojennym Polska niszczyła na terenie odzyskanego państwa przyczółki ukraińskiej tożsamości. W trzydziestoleciu postkomunistycznym III Rzeczpospolita tej zaległości nie odpracowała, mimo coraz większej tutaj społeczności ukraińskiej” – wskazuje Zbigniew Gluza we wstępie.
Obszary wschodnie w granicach II RP znalazły się w obrębie województw wołyńskiego, poleskiego, nowogródzkiego, wileńskiego i białostockiego. W grudniu 1920 roku uchwalono ustawę o przekazaniu opuszczonej ziemi, będącej wcześniej w rękach rosyjskich, polskim żołnierzom. „Celem osadnictwa wojskowego było wzmocnienie żywiołu polskiego na Kresach. Tę misję realizować mieli weterani Wojska Polskiego, którym przyznawano ziemię, głównie na Wołyniu – terenie zamieszkanym także przez ludność ukraińską” – czytamy.
W 1924 roku powstała ustawa szkolna, która teoretycznie wprowadzała dwujęzyczność nauczania w województwach wschodnich. Faktycznie jednak faworyzowała język polski. Ponadto nie zrealizowano obietnicy otwarcia we Lwowie ukraińskiego uniwersytetu. W latach 30. projekty asymilacji państwowej Ukraińców zostały wyparte przez koncepcje nacjonalistyczne. Jak czytamy, „polityka antyukraińska przyjęła postać akcji wymierzonej przeciw prawosławiu, która swoje apogeum osiągnęła latem 1938. Miała zminimalizować wpływy Cerkwi, kojarzonej z rosyjskim imperializmem, ale także wzmocnieniem odrębności narodowej Ukraińców”.
W numerze znalazła się również relacja Teofila Kurczaka, polskiego chłopa, z podróży do Czech. W czerwcu 1908 roku 42 chłopów z Królestwa Polskiego wyruszyło pociągiem do Czech. Ich celem była wystawa przemysłowa w Pradze, która została urządzona z okazji 60. rocznicy wstąpienia na tron cesarza Franciszka Józefa, oraz czeska i morawska prowincja. W czasie podróży polscy chłopi doświadczyli nie tylko różnicy cywilizacyjnej, ale również otrzymali lekcję samoorganizacji.
„Okres walk o niepodległość Polski i Ukrainy w latach 1918-20 – zwłaszcza zakończona konfliktem zbrojnym próba rozciągnięcia przez Polskę swojej zwierzchności na obszary zamieszkane w znacznej części przez ludność ukraińską o najwyższym stopniu uświadomienia narodowego – położył się cieniem na późniejszych relacjach polsko-ukraińskich. W pamięci obu narodów, bardziej niż sojusz Piłsudski-Petlura i braterstwo broni w kampanii 1920 roku, zapadła krwawa bratobójcza wojna w Galicji Wschodniej, trwająca do lata 1919” – wskazuje Grzegorz Hryciuk w kontekście historycznym.
Joanna Ostrowska w materiale „Prośby o łaskę” przedstawiła listy ofiar przymusowej sterylizacji w III Rzeszy do Führera. 14 lipca 1933 roku w III Rzeszy wprowadzono Ustawę o ochronie przed potomstwem dziedzicznie chorym. Ta ustawa „umożliwiała prowadzenie tajnego dochodzenia, w które zaangażowani byli praktycznie wszyscy członkowie danej społeczności. Jakiekolwiek obawy, że jeden z członków rodziny może mieć objawy choroby wymienionej na kartach ustawy, miały być natychmiast raportowane” – czytamy. A donieść mógł każdy – sąsiedzi powtarzali plotki, z kolei przedstawiciel służby zdrowia powiadamiał o istnieniu podejrzanego przypadku.
W numerze znalazły się również wspomnienia Hermana Kruka. Dotyczą one ratowania książek z wileńskiego getta przez członków Papierowej Brygady. Po zajęciu przez Niemców Wilna latem 1941 roku zagrożeni byli nie tylko żydowscy mieszkańcy miasta, ale również ich dorobek literacki i naukowy oraz archiwalia i biblioteki. Grupa intelektualistów związanych z Żydowskim Instytutem Naukowym (JIWO) zdecydowała się wobec tego ratować te zbiory. „Członkowie brygady pracującej w JIWO po mistrzowsku opanowali różne sposoby ratowania książek i dokumentów przed zniszczeniem” – ocenia w kontekście historycznym David E. Fishman.
W materiale „Machina cenzury” został ukazany mechanizm kontroli mediów w PRL. Czytelnik znajdzie w nim relacje Huberta Maksymiliana Sankowskiego, czyli cenzora oraz dziennikarza Andrzeja Bobra. W najnowszym numerze „Karty” znalazł się również materiał o torze wyścigów konnych na Służewcu. „Od ośmiu dekad istnienia na warszawskim Służewcu – od okresu tuż przed upadkiem II RP, przez okupację niemiecką, Peerel, po III RP tor wyścigów konnych jest świadkiem kolejnych etapów polskiej historii” – czytamy.
Czytelnik w numerze znajdzie fotografie ukazujące marzenia Polaków o milionach złotych wygranych w loteriach prowadzonych przez Totalizator Sportowy. W numerze znalazły się również artykuły Ewy Czerwiakowskiej o pracy przymusowej i doświadczeniu ofiar oraz Adama Lutogniewskiego o losach pomników wystawianych przez Republikę Weimarską na Górnym Śląsku upamiętniających mieszkańców poległych podczas I wojny światowej.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/