W 31. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego Studenci dla Rzeczpospolitej prowadzili akcję informacyjną na krakowskim Rynku Głównym oraz w Klubie pod Jaszczurami, a wicewojewoda małopolski Andrzej Harężlak wręczył odznaczenia działaczom walczącym z komunizmem.
Akcja studentów „Raport z oblężonego miasta” była elementem ogólnopolskich obchodów z okazji rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce i miała charakter happeningów. „Chcemy przypominać historię XX w. i obiektywnie przedstawić fakty tak, by społeczeństwo samo oceniło, czy wprowadzenie stanu wojennego było słuszne, czy nie” – powiedziała PAP przedstawicielka studenckiego stowarzyszenia Studenci dla Rzeczpospolitej Katarzyna Jugo.
Studenci przebrani za funkcjonariuszy Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej ZOMO, Milicji Obywatelskiej MO, żołnierzy wojska ludowego oraz za strajkujących robotników przez cały dzień rozdawali na Rynku Głównym okolicznościowe ulotki. Na jednej stronie ulotki była kserokopia pierwszej strony ”Trybuny Ludu” z 13 grudnia 1981 r. z informacją o wprowadzeniu stanu wojennego i zdjęciem gen. Wojciecha Jaruzelskiego, a z drugiej kserokopia "bibuły" (ulotki informacyjnej trzeciego obiegu) Solidarności z odezwą do Polaków i wydrukowanym wielkimi literami hasłem: "Trwaj w oporze Solidarność". Na tej samej stronie ulotki znalazło się także kalendarium najważniejszych wydarzeń stanu wojennego.
„Biorę udział w akcji, bo trzeba propagować historię i pamiętać o ofiarach stanu wojennego. Jedna trzecia młodych ludzi nie wie, kiedy był stan wojenny" – powiedział PAP student politologii Aleksander Podgórny przebrany za żołnierza wojska ludowego. "Przechodnie chętnie biorą nasze ulotki, a jedna osoba wykrzyczała mi, że uważa gen. Jaruzelskiego za bohatera" - dodał.
Również przez cały dzień na Rynku Głównym był ustawiony telebim wyświetlający materiały dotyczące stanu wojennego, m.in. niepublikowane dotąd zdjęcia z lat 1981-83 pochodzące z prywatnych zbiorów opozycjonistów. Krakowianie i turyści mogli także zobaczyć projekcję filmu „Towarzysz generał idzie na wojnę” w reż. Roberta Kaczmarka i Grzegorza Brauna.
W Klubie pod Jaszczurami były działacz opozycyjny Leszek Jaranowski zademonstrował też drukowanie "bibuł" antykomunistycznych. „To była prawdziwa papierowa amunicja przeciwko komunistycznej propagandzie” – mówił w czwartek o "bibułach" Jaranowski. W tym samym miejscu odbyła się też debata "Czy generał nas uratował?" z udziałem historyków, m.in. prof. Zdzisława Zblewskiego, Henryka Głębockiego, Jarosława Szarka, Ewy Zając oraz studentów.
W urzędzie wojewódzkim wicewojewoda małopolski Andrzej Harężlak, w imieniu prezydenta Polski, wręczył odznaczenia państwowe działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej oraz osobom zasłużonym na rzecz niepodległości i suwerenności Polski. Srebrnym Krzyżem Zasługi za dokumentowanie i upamiętnianie prawdy o najnowszej historii Polski odznaczony został Ireneusz Kunert.
Na wniosek prezesa Instytutu Pamięci Narodowej za zasługi w działalności na rzecz niepodległości i suwerenności Polski oraz respektowania praw człowieka w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej Krzyżem Wolności i Solidarności odznaczonych zostało 27 osób.
Wyróżnionym działaczom wicewojewoda podziękował za czyny w latach 80. oraz wyraził wobec ich postaw ogromny szacunek. „Chcę podziękować za to, co zrobiliście dla naszej ojczyzny. Droga do wolności nie była łatwa. Zasłużyliście sobie na te odznaczenia bardzo trudną, ciężką działalnością, która wymagała wiele samozaparcia i była zagrożeniem dla osobistej wolności każdego z was. Dzięki wam jesteśmy w kraju wolnym, i choć możemy mieć do niego pewne uwagi, to mamy prawo być z niego dumni” – mówił Harężlak.
W programie czwartkowych obchodów znalazły się także uroczystości organizowane przez NSZZ "Solidarność" Region Małopolska: w Bazylice Mariackiej wieczorna msza święta w intencji ojczyzny i ofiar stanu wojennego, po niej przemarsz pod Krzyż Katyński, a następnie złożenie przed nim kwiatów i zapalenie zniczy ku czci poległych w walkach o niepodległość Polski. (PAP)
bko/ bos/ jbr/