
Europa jest odpowiedzią. Europa musi pamiętać do czego ludzie, a konkretnie Niemcy są zdolni. Nigdy więcej! – napisał szef Europejskiej Partii Ludowej, największej frakcji w PE, Manferd Weber w księdze pamiątkowej Muzeum Auschwitz, które zwiedził we wtorek.
Polityk przed Ścianą Straceń w byłym obozie Auschwitz I, gdzie Niemcy rozstrzelali wiele tysięcy osób, głównie Polaków, oddał hołd wszystkim ofiarom. Przez kilka minut stał tam samotnie w ciszy i skupieniu.
Weber złożył przed Ścianą Straceń wieniec od frakcji EPL z żółto-biało-niebieskich kwiatów. Na szarfie widniał napis: „Pamiętając o przyszłych pokoleniach, by nigdy więcej nie dopuścić do okrucieństw z przeszłości”.
W księdze pamiątkowej Muzeum polityk napisał, że w miejscu takim, jak Auschwitz „powinno się milczeć”. „Co może człowiek! Do czego jest zdolny! Dzieci, rodziny, bezbronni ludzie z powodu nieludzkiej nienawiści rasowej. Europa jest odpowiedzią. Europa musi pamiętać do czego ludzie, a konkretnie Niemcy są zdolni. Nigdy więcej!” – napisał.
Do byłego obozu Auschwitz I lider EPL wszedł przez główną bramę z napisem "Arbeit macht frei". Po Muzeum oprowadzał go wicedyrektor placówki Andrzej Kacorzyk.
Polityk zwiedził blok 3, w którym w okresie istnienia obozu mieszkali więźniowie. Wewnątrz znajdują się m.in. sale z pryczami. W latach 2010-2013 został poddany konserwacji dzięki wsparciu finansowemu UE.
Manfred Weber zobaczył część muzealnej ekspozycji w bloku 4, która ukazuje m.in. masową zagładę Żydów. Wśród eksponatów są tam m.in. włosy ofiar i puszki po gazie Cyklon B, którego Niemcy używali do mordowania ludzi. W bloku 5. obejrzał rzeczy zagrabione zamordowanym Żydom, których Niemcy deportowali z okupowanych państw europejskich i krajów satelickich. To m.in. dziecięce ubranka, okulary, naczynia kuchenne, walizki z nazwiskami i szaty modlitewne. Widział także krematorium w byłym Auschwitz I.
Polityk zwiedził monograficzną ekspozycję poświęconą Holokaustowi, na której zgromadzone zostały rysunki i obrazy Davida Olere, jednego z nielicznych ocalonych więźniów Sonderkommando w Auschwitz. Była to specjalna grupa więźniów, głównie Żydów, których Niemcy wykorzystywali do usuwania ciał zagazowanych. Prace Olere dokumentują wszystkie aspekty obozowego koszmaru - deportacje, wprowadzanie do komór gazowych, gazowanie, usuwanie ciał, palenie ich, wyrywanie złotych zębów, czyszczenie włosów ofiar, kruszenie kości, ale także eksperymenty pseudomedyczne, mordowanie dosercowymi zastrzykami z fenolu.
Manfred Weber zwiedził też były obóz Auschwitz II-Birkenau, gdzie Niemcy na masową skalę mordowali w komorach gazowych Żydów. Jest to także symbol zagłady Romów. Przeszedł przez historyczną bramę główną. Szedł wzdłuż rampy, na której odbywały się selekcje deportowanych. Zatrzymał się na dłużej przy ruinach krematorium II, jednego z dwóch największych w obozie. Przy pomniku ofiar obozu, który znajduje się tuż obok, przystanął przy tablicy w języku niemieckim. Inskrypcja na niej, podobnie jak na pozostałych 22 w innych językach, przypomina o ofiarach Auschwitz.
46-letni Weber jest Niemcem. Z wykształcenia jest inżynierem. Karierę polityczną związał z bawarską Unią Chrześcijańsko-Społeczną (CSU). Od 2004 r. jest europosłem. W latach 2009-2014 był wiceszefem frakcji Europejskiej Partii Ludowej, a następnie jej przewodniczącym.
8 listopada br. na kongresie EPL w Helsinkach wygrał wybory na lidera list wyborczych swojego ugrupowania. Ta pozycja daje mu szanse, że stanie na czele Komisji Europejskiej w 2019 r., gdy kadencję zakończy Jean-Claude Juncker. Według sondaży EPL – po przyszłorocznych wyborach do europarlamentu pozostanie w nim największą siłą polityczną.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ mok/