"Magna Res Libertas" to tytuł międzynarodowej konferencji naukowej, którą od czwartku IPN organizuje w Muzeum Polskim w Rapperswilu w Szwajcarii. To nasze największe wydarzenie poza granicami kraju na 100-lecie odzyskania niepodległości - mówi PAP prezes IPN Jarosław Szarek.
"Muzeum Polskie w Rapperswilu w Szwajcarii to wyjątkowe miejsce dla polskiej pamięci narodowej. Miejsce-symbol, które idealnie wpisuje się w pomysł zorganizowania międzynarodowej konferencji naukowej z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Pamiętajmy bowiem, że to w Rapperswilu w drugiej połowie XIX wieku działała polska emigracja, która XIII-wiecznym zamku schroniła skarby polskiej kultury" - mówił PAP prezes IPN Jarosław Szarek.
Wymownym znakiem - jak mówił Szarek - polskiej obecności w Rapperswilu jest kolumna, która została postawiona tam przez polskich emigrantów w 1868 r., w 100-lecie konfederacji barskiej, która wymierzona była przeciwko Imperium Rosyjskiemu. "Inicjatorem powstania tej kolumny, jak i całego Muzeum Polskiego, był hrabia Władysław Plater, który umieścił na monumencie napis +Magna Res Libertas+, czyli wolność jest rzeczą wielką. Te słowa są mottem naszego spotkania po kolejnych 150 latach i dyskusji badaczy historii z całej Europy" - mówił prezes Instytutu.
"W zamierzeniu polskich patriotów kolumna miała być dowodem, że Polacy, choć nie posiadają własnego państwa, są narodem mającym ogromny dorobek cywilizacyjny i kulturowy, z którego do dziś możemy czerpać dumę" - dodał Szarek.
Prezes Instytutu podkreślił też, że konferencja, na której polscy historycy spotkają się z badaczami m.in. z Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, będzie znaczącą formą docenienia polskiej emigracji i jej roli w utrzymaniu polskiego politycznego i kulturowego dziedzictwa. "I naszym największym wydarzeniem zorganizowanym poza granicami kraju w związku z narodowymi obchodami 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości" - podkreślił Szarek.
Muzeum Polskie w Rapperswilu to jedna z niewielu polskich placówek, które najpełniej ukazuje losy Polaków poza ojczyzną. "Nie tylko w okresie zaborów, ale i w XX wieku, gdy trwało szaleństwo totalitaryzmów. W ten sposób chcemy złożyć hołd naszym rodakom, którzy ofiarnie poświęcili się Polsce zgodnie z dewizą Bóg, Honor i Ojczyzna" - podkreślił prezes IPN. Dodał też, że tematem obrad będzie także rola Szwajcarów i ich wkład w pomoc Polakom.
Podczas konferencji badacze z Francji, Niemiec, Polski, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii będą omawiać polskie drogi do niepodległości w XIX i XX wieku, znaczenie niepodległego bytu państwowego dla Polaków i Szwajcarów, także ich wzajemne relacje i historie konkretnych losów Polaków w kraju Helwetów. W spotkaniu wezmą udział m.in. prof. Andrzej Nowak, prof. Włodzimierz Suleja, prof. Andre Holenstein, dr Peter Rassek, prof. Maria Delaperriere, prof. German Ritz. Obecni będą także ambasador Polski w Bernie Jakub Kumoch i prezes Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Polskiego w Rapperswil Marek Wieruszewski.
Konferencja, która rozpocznie się w czwartek i potrwa dwa dni, jest organizowana w ramach Centralnego Projektu Badawczego Biura Badań Historycznych IPN Polska emigracja niepodległościowa 1945-1990".
IPN od wielu lat współpracuje z polską placówką znad Jeziora Zuryskiego; efektem tej współpracy jest m.in. album "Polskie drogi przez Szwajcarię. Losy żołnierzy 2. Dywizji Strzelców Pieszych 1940–1945 na fotografiach ze zbiorów Muzeum Polskiego w Rapperswilu". Dwujęzyczny album, opracowany przez Tomasza Stempowskiego, pokazuje różne aspekty działalności i życia codziennego polskich żołnierzy, a także ich związki ze Szwajcarami. "Historia polskich żołnierzy internowanych jest częścią szwajcarskiej historii i kultury. Zachowane zdjęcia przedstawiają niezagrożone wojenną zawieruchą powszednie życie i siłę młodości. To stanowi źródło fascynacji, która wykracza poza czas i jest dla wszystkich mocno odczuwalna" - napisał we wstępie prof. German Ritz.
Muzeum Polskie w Rapperswilu uważane jest za jedną z najciekawszych i najstarszych polskich placówek kulturalnych poza granicami kraju. Założone jako Muzeum Narodowe kilka lat po powstaniu styczniowym służyło zabezpieczeniu polskich zabytków historycznych i propagowaniu spraw polskich. W akcie fundacyjnym napisano, że "Muzeum, będąc obrazem Polski pod względem historycznym, naukowym, literackim i artystycznym, odda znakomitą przysługę sprawie polskiej i stanie się instytucją użyteczną wielkiemu dziełu oświaty i wolności ludów".
Na przełomie XIX i XX wieku placówka ta miała największą bibliotekę polską na emigracji (liczyła ok. 100 tys. druków), z bogatym zbiorem rękopisów (w tym archiwum Wielkiej Emigracji). W 1921 r. przeszła na własność państwa polskiego. Sześć lat później zbiory przejęło Muzeum Narodowe i Biblioteka Narodowa. Uległy one zniszczeniu podczas II wojny światowej - zostały spalone przez hitlerowców w pałacu Krasińskich po Powstaniu Warszawskim.
Zbiory Muzeum Polskiego w Rapperswilu prezentowane są w salach tematycznych obrazujących m.in. związki polsko-szwajcarskie, historię polskich emigracji na Zachód, działalność Polaków w Szwajcarii, sylwetki wielkich Polaków (Kopernika, Chopina, Mickiewicza, Curie-Skłodowskiej, Paderewskiego, laureatów literackiej nagrody Nobla), walkę Polaków za wiarę i wolność oraz sztukę polską. W Rapperswilu można podziwiać m.in. dzieła Józefa Chełmońskiego, Józefa Brandta, Leona Wyczółkowskiego, Olgi Boznańskiej, jak również ponad 100 miniatur Wincentego Lesseura, miniaturzysty pracującego na dworze króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i jego uczennicy hrabianki Walerii Tarnowskiej (darowane przez rodzinę Tarnowskich z Dzikowa).
Eksponowane są także cenne starodruki pochodzące w znacznej części ze spuścizny po płk. Romanie Umiastowskim. Prezentowane są również zegarki z manufaktury Filipa Patka czy kolekcja tabakierek z motywami ułanów polskich z okresu wojen napoleońskich.
Muzeum organizuje koncerty, odczyty, sympozja, konferencje naukowe – pełniąc w praktyce funkcję wszechstronnej instytucji propagującej wiedzę o Polsce i jej kulturze. W ostatnich latach pojawiła się groźba eksmisji polskiej placówki. Obecności polskiego muzeum w XIII-wiecznym rycerskim zamku nad Jeziorem Zuryskim sprzeciwiają się niektóre lokalne środowiska, które występowały z inicjatywą przeniesienia do niego miejskiego, szwajcarskiego muzeum. (PAP)
nno/ agz/