W 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego czcimy ofiary i wspominamy gest prezydenta USA Ronalda Reagana i papieża Jana Pawła II, którzy wezwali do postawienia w oknach świec, by dać świadectwo, że światła wolności nie uda się zgasić – napisał marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
"W ten szczególny dzień w 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego czcimy ofiary i wspominamy gest prezydenta Reagana oraz papieża Jana Pawła II, którzy wezwali wtedy do postawienia w oknach symbolicznych świec, aby dać świadectwo, że światła wolności nie uda się nigdy zgasić" - napisał marszałek Senatu na Twitterze.
38 lat temu, w niedzielę 13 grudnia 1981 r. o godz. 6 rano, Polskie Radio nadało wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował on Polaków o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.
Władze komunistyczne jeszcze 12 grudnia przed północą rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji i "Solidarności". W ciągu kilku dni w 49 ośrodkach internowania umieszczono około 5 tys. osób. W ogromnej operacji policyjno-wojskowej użyto w sumie 70 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów, 1750 czołgów, 1900 wozów bojowych i 9 tys. samochodów.
31 grudnia 1982 stan wojenny został zawieszony, a 22 lipca 1983 r. odwołany przy zachowaniu części represyjnego ustawodawstwa. Dokładna liczba osób, które w wyniku wprowadzenia stanu wojennego poniosły śmierć, nie jest znana. Przedstawiane listy ofiar liczą od kilkudziesięciu do ponad stu nazwisk. Nieznana pozostaje również liczba osób, które straciły w tym okresie zdrowie na skutek prześladowań, bicia w trakcie śledztwa czy też podczas demonstracji ulicznych.(PAP)
autor: Marzena Kozłowska
mzk/aszw/