Czeka mnie trudna droga szukania kompromisów. Nie mogę zgodzić się na to, żeby kultura w Polsce była zawłaszczana - podkreśliła w wywiadzie dla PAP nowa minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. dr hab. Małgorzata Omilanowska.
PAP: Pani nominacja została bardzo dobrze przyjęta przez ludzi kultury, którzy podkreślają pani kompetencje i pasję.
Małgorzata Omilanowska: Chciałabym kontynuować i rozwijać dialog z ludźmi. Kultura jest tworzona przez i dla ludzi, dlatego wymaga porozumienia między urzędnikami a twórcami i odbiorcami. Dialog jest jedyną formą docierania do istoty tego, czego ludzie oczekują, a czego nie chcą. Czeka mnie trudna droga szukania kompromisów. Nie mogę zgodzić się na to, aby kultura w Polsce była zawłaszczana.
Bliskie mi jest porównanie relacji mecenasa państwowego w kulturze do roli ogrodnika. Są rośliny, które świetnie dają sobie radę same - posadzone na żyznym gruncie i w odpowiednim klimacie nie potrzebują szczególnego wsparcia. Ale są także zjawiska, które bez mecenatu państwa nie mają szans; innymi słowy - by ta czy inna roślina rosła, trzeba przyłożyć rękę ogrodnika, który musi wiedzieć, jakiego chce ogrodu. Czy zależy mu na stworzeniu monokultury jednego gatunku kwiatów, gdzie po horyzont ciągnie się monotonne pole roślin, być może pięknych i cennych dla hodowcy, ale nieciekawych; czy chce mieć dywan tysiąca kwiatów, ogród bajeczny i zaczarowany. Może rosną w nim kwiaty podobające się nielicznym, kwiaty, których ogrodnik nie lubi i chętnie je omija, ale niech pozwoli im rosnąć i o nie dba. Tylko wtedy kiedy w ogrodzie uzyskamy bogactwo wszystkich roślin, to osiągniemy pełnię. Podobnie jest z kulturą, która fascynuje swą wielością, a w Polsce ma mocne zakorzenienie w wielokulturowej, wielonarodowej i wielowyznaniowej tradycji Rzeczypospolitej, choć w XX wieku zaczęliśmy o tym trochę zapominać.
PAP: Jakie zadania uważa pani za najważniejsze dla resortu kultury i dziedzictwa narodowego?
Małgorzata Omilanowska: Najpilniejszą sprawą jest zapewnienie stabilności finansowej instytucjom kultury, które w ostatnich latach powstały bądź przeżyły transformację, otrzymując nowe siedziby lub je rozbudowując. Przypomnę, że swe podwoje otwarły już: Europejskie Centrum Muzyki w Lusławicach, Muzeum Jana Pawła II w Wadowicach, Opera Podlaska w Białymstoku czy Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie, a kolejne otwarcia czekają nas w najbliższych miesiącach.
Inne instytucje uzyskały nowe powierzchnie, np. Zamek Królewski w Warszawie wzbogacił się o Arkady Kubickiego, a Muzeum Narodowe w Krakowie o dwa nowe oddziały: Europeum i Europejskie Centrum Numizmatyki. Ich potrzeby budżetowe są większe niż jeszcze rok temu. Trzeba racjonalnie ocenić poziom tych potrzeb i zapewnić instytucjom efektywność działań, dlatego kluczową sprawą będą dla mnie zabiegi o dobry budżet dla ministerstwa kultury.
Małgorzata Omilanowska: Chciałabym kontynuować i rozwijać dialog z ludźmi. Kultura jest tworzona przez i dla ludzi, dlatego wymaga porozumienia między urzędnikami a twórcami i odbiorcami. Dialog jest jedyną formą docierania do istoty tego, czego ludzie oczekują, a czego nie chcą. Czeka mnie trudna droga szukania kompromisów. Nie mogę zgodzić się na to, aby kultura w Polsce była zawłaszczana.
PAP: Wciąż wydajemy także środki unijne.
Małgorzata Omilanowska: Jesienią w Brukseli będą zapadały bardzo ważne decyzje. Musimy być na nie przygotowani. Trzeba dopracować strategię wydatkowania środków unijnych i zebrać dane z Polski pokazujące, gdzie są szanse na stworzenie mądrych, przemyślanych projektów. Chodzi o to, by unijne środki zainwestować mądrze, realizacja wybranych projektów wniosła wartość dodaną, zaś koszty utrzymania zmodernizowanych instytucji były do udźwignięcia. Musimy wyważyć potrzeby oraz ocenić możliwości zarówno realizacji projektów, jak i ich utrzymania.
PAP: Premier Donald Tusk mówił, że oczekuje działań związanych z „narodowym programem rewitalizacji".
Małgorzata Omilanowska: To złożone zadanie, daleko wykraczające poza kompetencje ministerstwa kultury, ale z naszego punktu widzenia przygotowanie do realizacji tego programu wymaga wprowadzenia w życie Krajowego Programu Ochrony Zabytków. Będzie on rozpatrywany przez Radę Ministrów w przyszłym tygodniu i mam nadzieję, że uzyska akceptację. W konsekwencji uchwalenia tego programu chcielibyśmy wszcząć procedury legislacyjne, które pozwolą na tzw. odzespolenie służb konserwatorskich. Obecny model podporządkowania tych służb administracji terenowej, funkcjonujący od 2003 r., się nie sprawdza. Zadania, które stoją przed nami przy rozdziale nowych środków unijnych, oznaczają, że musimy mieć oparcie w kompetentnych służbach konserwatorskich. Zadbać o ich poziom i samodzielność działania można, tylko podporządkowując je Generalnemu Konserwatorowi Zabytków.
PAP: Co dalej z projektami takimi jak Muzeum Historii Polski?
Małgorzata Omilanowska: Nie rezygnujemy z tego projektu. Muzeum Historii Polski ma jedynie tymczasową siedzibę, ale może – i robi to z powodzeniem - prowadzić działalność, organizując najrozmaitsze panele, spotkania naukowe i wystawy czasowe w różnych miejscach Polski i Europy. Przygotowanie budżetu, który pozwoliłby na zbudowanie nowej siedziby dla tego muzeum jest zadaniem daleko wykraczającym poza możliwości budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Inwestycja ta wymaga finansowania zewnętrznego i ciągle nie tracimy nadziei, że możliwe będzie skorzystanie ze środków UE. Jeśli się to nie uda, potrzebne będą decyzje na poziomie budżetu państwa.
PAP: Inny projekt, który nie ma jeszcze swojego finału, to powołanie w Krakowie nowej instytucji Muzeum Książąt Czartoryskich.
Małgorzata Omilanowska: Partnerem dla ministerstwa jest Fundacja Książąt Czartoryskich, w której w zeszłym roku doszło do dużych zmian zarówno w radzie, jak i w zarządzie. Spowodowało to na pewien czas zawieszenie negocjacji w sprawie powołania nowej instytucji, ale zostały one wznowione i jestem w tej sprawie optymistką. Uważam, że znalezienie kompromisu jest możliwe, choć trudno powiedzieć, kiedy to nastąpi.
Chciałabym, aby do podpisania umowy doszło jak najszybciej, by można było uruchomić środki budżetowe na ukończenie remontu budynku muzeum. Fundacji nie stać na dokończenie prac, więc jeśli chcemy, aby społeczeństwo mogło w tych wnętrzach oglądać bogatą kolekcję Książąt Czartoryskich - zwłaszcza polskie pamiątki narodowe - to musimy wesprzeć ten projekt. Ale najpierw trzeba wypracować zasady współpracy i szczegóły umowy zgodne z obowiązującym prawem i zdrowym rozsądkiem.
PAP: Jakie ustawy bądź regulacje prawne w obszarze kultury są niezbędne do przeprowadzenia w najbliższych miesiącach?
Małgorzata Omilanowska: W najbliższym czasie czekają nas niewielkie, ale ważne nowelizacje. Z niecierpliwością czekamy na wszczęcie prac parlamentarnych nad złożoną przez posłów PSL poprawką do ustawy o ochronie zabytków, która pozwoli lepiej chronić zabytki ruchome.
Zależy nam także na odpowiednich zapisach w ustawie o muzeach wprowadzających „immunitet” dla dzieł sztuki przywożonych do Polski na wystawy czasowe. Przez dziesięciolecia obchodziliśmy się bez takich regulacji, ale po przypadku zarekwirowania czeskich dział wystawianych w Austrii przez szwajcarską firmę wzmogły się obawy właścicieli dzieł sztuki. Przepisy o specjalnej ochronie prawnej dla wwożonych artefaktów działają z powodzeniem w wielu krajach i są skutecznym narzędziem ochrony, ułatwiającym organizowanie ciekawych wystaw.
PAP: Co będzie z założeniami ustawy o opłacie audiowizualnej?
Małgorzata Omilanowska: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest gotowe z projektem, ale decyzja o dalszym jego procedowaniu nie zależy od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
PAP: W resorcie kultury czekają nas zmian kadrowe?
Małgorzata Omilanowska: Mogę dziś powiedzieć tylko, że obecni ministrowie Piotr Żuchowski i Monika Smoleń otrzymali ode mnie propozycje pozostania w resorcie i je przyjęli, a skład kierownictwa ministerstwa zostanie dopełniony o jeszcze jednego podsekretarza stanu, z którym przeprowadziłam już wstępne rozmowy, ale decyzja o jego mianowaniu leży w gestii premiera.
Rozmawiała Małgorzata Wosion-Czoba (PAP)
wos/ agz/ itm/