Podpułkownik Andrzej Kiszka może zostać zrehabilitowany jesienią tego roku - zapowiedział dyrektor generalny Ministerstwa Obrony Narodowej Bogdan Ścibut. Żołnierz Armii Krajowej ps. Dąb zmarł w wieku 96 lat; we wtorek w Nowogardzie odbyły się uroczystości pogrzebowe.
Andrzej Kiszka walczył w podziemiu od 1941 r. Był członkiem Armii Krajowej. Od 1945 r. działał w oddziale partyzanckim Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Na mocy amnestii z 1947 r. ujawnił się, ale musiał wrócić do konspiracji. Przez następne 15 lat skutecznie wymykał się bezpiece.
Przez osiem lat Kiszka ukrywał się w samodzielnie wykonanym bunkrze ziemnym w okolicach wsi Ciosmy. Został aresztowany dopiero pod koniec grudniu 1961 r. po tym, jak krewny Kiszki zwerbowany wcześniej przez SB doniósł o kryjówce.
Wniosek o kasację dotyczy unieważnienia dwóch wyroków. Pierwszy wyrok - dożywotniego więzienia - został wydany w 1962 r. przez Sąd Wojewódzki w Lublinie. Został on zamieniony na 15 lat pozbawienia wolności. Podpułkownik spędził w więzieniu 9 lat. W jednym z 13 przedstawionych mu zarzutów przekonywano, że od 1947 do 1961 r. w kilku powiatach województwa rzeszowskiego "wraz z innymi osobami brał udział w związku mającym na celu gromadzenie broni oraz dokonywanie napadów rabunkowych i zabójstw". Kiszce zarzucono także zabójstwo lokalnego dygnitarza PZPR.
Drugi wyrok dotyczy orzeczenia Sądu Wojewódzkiego w Lublinie, który w 1998 r. odmówił rehabilitacji.
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro w marcu br. skierował do Sądu Najwyższego wniosek o kasację wyroków.
Sąd Najwyższy w kwietniu odbył posiedzenie i postanowił o podjęciu sprawy. Między sierpniem a wrześniem odbędzie się pierwsza rozprawa w sprawie kasacji wyroku ciążącego na ppłk. Andrzeju Kiszce - powiedział we wtorek dziennikarzom dyrektor generalny Ministerstwa Obrony Narodowej Bogdan Ścibut.
Jak zaznaczył, „sprawa Kiszki ma nie tylko prawny charakter, ale i edukacyjny”. „Dobrze byłoby, gdyby skład sędziowski wprowadzić w historię podpułkownika. Podczas mszy pogrzebowej pojawiły się nazwiska i pseudonimy sławnych partyzantów, m.in. Franciszka Przysiężniaka ps. Ojciec Jan, Józefa Zadzierskiego ps. Wołyniak. To jest część historii Polski, którą trzeba przypomnieć w kontekście życia i czynów pułkownika Andrzeja Kiszki” - zaznaczył.
W sierpniu 2007 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył Kiszkę Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Decyzją ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza Andrzej Kiszka został pośmiertnie mianowany na stopień podpułkownika.
Andrzej Kiszka spoczął we wtorek na Cmentarz Komunalny w Rogowie, parafia Radowo Małe (Zachodniopomorskie).(PAP)
mzb/ itm/