Uroczystą mszą i apelem poległych uczczono w czwartek wieczorem, w przededniu 70. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego pamięć powstańców i ofiar cywilnych. Oby już nigdy nie było zabitych, rannych, okaleczonych i osieroconych - apelował bp polowy WP Józef Guzdek.
W uroczystości przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego na pl. Krasińskich w Warszawie wziął udział m.in. prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką Anną. Podkreślał, że powstańcy walczyli o jedność narodu i trzeba okazać im szacunek. Dodał, że choć jest spór o sens powstania - konieczny i uzasadniony - to nie powinien on "nigdy zmącić ciszy nad powstańczymi grobami".
Pod pomnikiem wieńce złożyli m.in. weterani walk, prezydent Komorowski, w imieniu prezesa Rady Ministrów szef jej kancelarii Jacek Cichocki i rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, w imieniu Sejmu wicemarszałek Marek Kuchciński (PiS), w imieniu Senatu wicemarszałek Stanisław Karczewski (PiS) i senator Barbara Borys-Damięcka (PO), szef MON Tomasz Siemoniak, minister sprawiedliwości Marek Biernacki, minister kultury Małgorzata Omilanowska, minister administracji Rafał Trzaskowski, ambasador Wielkiej Brytanii Robin Barnett, reprezentanci ambasad USA i Norwegii, a także przedstawiciele partii politycznych i liczne delegacje urzędów, organizacji i stowarzyszeń.
"Z głęboko tkwiącym w sercu bolesnym cierniem wspominamy ogrom ofiar poniesionych przez cywilną ludność miasta, która choć bez broni bohatersko wspomagała walkę powstańców, jednocząc się wokół tych samych, najdroższym wszystkim Polakom ideałów - wolności i niepodległości" - mówił Ścibor-Rylski w przemówieniu, które zgromadzeni nagrodzili owacją na stojąco.
Wcześniej, podczas mszy w intencji powstańców warszawskich, ich dowódców i ludności cywilnej bp Guzdek apelował, by już nigdy nie było zabitych i rannych. "Niech z tego symbolicznego placu, z serca polskiej stolicy w przeddzień 70. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego wzniesie się błagalna modlitwa o pokój. Oby już nigdy nie było zabitych, rannych, okaleczonych i osieroconych. Wyciągnijmy wnioski z historii. Zatrzymajmy nienawiść i odwet. Niech cierpliwy i rozważny dialog pomoże rozwiązać nawet najtrudniejsze problemy współczesnego świata" - powiedział ordynariusz polowy.
Hierarcha podkreślił w homilii, że krew męczenników gorącego lata 1944 roku zrodziła "nowych zwiastunów wolności". "Iskra wolności zapalona w tym czasie w sercach wielu Polaków już nigdy nie zgasła. Była także podtrzymywana w trudnej powojennej rzeczywistości. Z tego ducha czerpali natchnienie i siły twórcy solidarnościowych przemian, których owocem była upragniona wolność dla Polski i innych krajów Europy" - mówił.
Dodał, że w 70. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego "trzeba stawać na baczność przed weteranami, którzy w tamtym czasie zdawali egzamin z miłości do ojczyzny i zdali go w sposób heroiczny". "Chwała bohaterom! Chwała niezłomnym obrońcom wolności i godności polskiego narodu" - powiedział.
Natomiast prezes Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniew Ścibor-Rylski podkreślił, że w Warszawie walczono nie tylko o to miasto, lecz o Polskę. "Powstanie warszawskie było konsekwencją wielkiego boju narodu polskiego o narodową godność, o należne miejsce wśród wolnych narodów świata, o prawo do życia według własnych norm moralnych i obyczajowych" - ocenił 97-letni generał.
Ścibor-Rylski zauważył, że 70 lat to prawie cała epoka, w której zweryfikowanych zostało wiele dogmatów. "Powstanie warszawskie było jednym z najdramatyczniejszych wydarzeń w historii Polski. Nic więc dziwnego, że jego ocena, zwłaszcza polityczna i moralna, ciągle jest przedmiotem rozważań, a niekiedy skrajnie przeciwstawnych poglądów" - powiedział.
"Z głęboko tkwiącym w sercu bolesnym cierniem wspominamy ogrom ofiar poniesionych przez cywilną ludność miasta, która choć bez broni bohatersko wspomagała walkę powstańców, jednocząc się wokół tych samych, najdroższym wszystkim Polakom ideałów - wolności i niepodległości" - mówił Ścibor-Rylski w przemówieniu, które zgromadzeni nagrodzili owacją na stojąco.
Dodał, że podpisanie przez prezydenta ustawy o ochronie "naszego świętego" Znaku Polski Walczącej jest dla powstańców bardzo ważną wiadomością. Podziękował wszystkim obecnym na uroczystości i złożył im najlepsze życzenia. Młodemu pokoleniu Polaków życzył dużo szczęścia w "ich młodym życiu" i spełnienia marzeń.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podziękowała powstańcom za ich walkę oraz trud przy odbudowie stolicy. "Daliście wyraz wielkiej determinacji i miłości. Dzięki wam Warszawa jest piękna i wielka" - powiedziała. Podkreśliła, że jej pokoleniu, czyli ludziom Solidarności, towarzyszył etos powstańców warszawskich.
Prezydent powiedziała, że nie zapominając o tragedii i o ofiarach powstania wśród ludności cywilnej, należy cieszyć się z tego, co się udało - pięknej i dynamicznie rozwijającej się stolicy, pokoleń zdolnej młodzieży i 69 lat bez wojny. "Radość ta świętowana jest w cieniu wydarzeń zza naszej wschodniej granicy. Wyraźnie nam uzmysławiają, że wolność nie jest dobrem danym raz na zawsze, że trzeba o nią dbać, pielęgnować" - zauważyła Gronkiewicz-Waltz.
Na uroczystości obecni byli także przedstawiciele parlamentu i rządu oraz samorządowcy. Byli kombatanci, przedstawiciele wojska, harcerze oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy. (PAP)
ral/ kos/ mce/ bos/