Za "niesienie światu lekcji Holokaustu i mówienie mu +Nigdy więcej!+" Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie zostało we wtorek uhonorowane statuetką Orła Jana Karskiego, nagrodą ustanowioną w 2000 r., jeszcze za życia słynnego emisariusza polskiego podziemia.
Nagrodę w imieniu Muzeum odebrała dyrektorka tej placówki Sara Bloomfield, a wręczał ją jeden z jej wcześniejszych laureatów - Abraham Foxman, dyrektor Ligi Przeciwko Zniesławieniu, amerykańskiej organizacji walczącej z uprzedzeniami wobec Żydów.
"Karski był bohaterem. To słowo jest dziś nadużywane, ale Karski był bohaterem. Co ciekawe, on sam o sobie myślał jako o przegranym" - powiedziała Bloomfield. Przez całe życie - wyjaśniła - obwiniał się, że nie zdołał przekonać świata, gdy jako kurier polskiego podziemia informował o Zagładzie Żydów podczas drugiej wojny światowej.
"Karski był bohaterem. To słowo jest dziś nadużywane, ale Karski był bohaterem. Co ciekawe, on sam o sobie myślał jako o przegranym" - powiedziała dyrektorka Muzeum Holokaustu Sara Bloomfield. Przez całe życie - wyjaśniła - obwiniał się, że nie zdołał przekonać świata, gdy jako kurier polskiego podziemia informował o Zagładzie Żydów podczas drugiej wojny światowej.
Foxman powiedział, że choć Karski według jego własnych słów "poniósł porażkę" w powstrzymaniu Zagłady, to waszyngtońskie Muzeum Holokaustu "odnosi sukcesy" w przekazywaniu światu wiedzy o Holokauście i uczeniu, jak zapobiec ludobójstwu w przyszłości.
"Karski spotkał się z jednym prezydentem (z prezydentem USA Franklinem Delano Rooseveltem w 1943 roku - PAP), a muzeum gościło już 96 szefów państw i ponad 3,5 tys. przedstawicieli rządowych z ponad 130 państw świata" - powiedział. Wskazał, że otwarte w 1993 r. United States Holocaust Memorial Museum w sumie odwiedziło już 37 mln osób, a tylko w ub. roku ponad 8 mln osób, z niemal wszystkich państw na świecie, odwiedziło też stronę internetową tej placówki. "Osiągnięcia muzeum są naturalną konsekwencją misji Karskiego" - dodał Foxman.
W uzasadnieniu nagrody członkowie Kapituły Nagrody podkreślili, że muzeum uhonorowane zostało "za niesienie światu lekcji Holokaustu i mówienie mu +Nigdy więcej!+". Nagroda została przyznana muzeum już w 2012 roku, ale - jak wyjaśniło Towarzystwo Jana Karskiego, organizacja w siedzibą w Polsce, która zarządza nagrodą - wręczenie przesunięto, by odbyło się w przypadające w tym roku 100-lecie urodzin Jana Karskiego.
Nagroda Orła Jana Karskiego przyznawana jest od 2000 r. Ustanowił ją sam Karski krótko przed swoją śmiercią. Jak mówił, chciał, by nagroda jego imienia trafiała do tych, którzy "godnie nad Polską potrafią się zafrasować", oraz tych, którzy "nie będąc Polakami, dobrze Polsce życzą".
O wyborze laureatów decyduje Kapituła Nagrody złożona z osób, które zostały nią uhonorowane w latach poprzednich. Orły Jana Karskiego przyznano m.in.: Jackowi Kuroniowi, ks. prof. Józefowi Tischnerowi, burmistrzowi Jedwabnego Krzysztofowi Godlewskiemu, Markowi Edelmanowi, Tadeuszowi Mazowieckiemu, Adamowi Michnikowi, bp. Tadeuszowi Pieronkowi, Orianie Fallaci, Lechowi Wałęsie, Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, Karolowi Modzelewskiemu oraz twórcom filmu "Pokłosie".
Jan Karski (właśc. Jan Kozielewski) urodził się 100 lat temu w Łodzi. Podczas II wojny światowej, będąc kurierem polskiego podziemia, jako jeden z pierwszych przedstawił aliantom relację o eksterminacji Żydów na terenach okupowanej Polski. Swoje wojenne wspomnienia opisał w książce pt. „Tajne państwo”, po raz pierwszy opublikowanej w 1944 r. Po wojnie Karski uzyskał obywatelstwo amerykańskie, a w 1994 r. honorowe obywatelstwo Izraela. Zmarł w lipcu 2000 r. Prezydent USA Barack Obama odznaczył go pośmiertnie Prezydenckim Medalem Wolności 29 maja 2012 r.
Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)
icz/ mc/ gma/