W zakładzie karnym Stadelheim w Monachium odbyło się w piątek nabożeństwo ekumeniczne poświęcone rodzeństwu Hansowi i Sophie Scholl oraz ich koledze, członkom antyhitlerowskiej organizacji Biała Róża, ściętym 70 lat temu w tym więzieniu na gilotynie. Mszę świętą na terenie więzienia odprawili: arcybiskup Monachium kardynał Reinhard Marx oraz ewangelicki biskup Bawarii Heinrich Bedford-Strohm.
Bedford-Strohm powiedział w kazaniu, że troje młodych ludzi miało odwagę "powstać przeciwko nienawiści, kłamstwu i pogardzie" i "walcząc o sprawiedliwość i godność dać świadectwo, które do dziś robi wrażenie i inspiruje wielu ludzi". "Hans i Sophie Scholl oraz Christoph Probst zostali w tym miejscu 70 lat temu zabici. Wiary, miłości i nadziei nikt nie zdoła zabić. Świadectwo tych trojga (opozycjonistów) żyje nadal" - podkreślił biskup.
Kilkunastoosobowa grupa studentów uniwersytetu w Monachium - wśród nich Hans i Sophie Scholl, a także duchowy przywódca konspiratorów, profesor filozofii i muzyki Kurt Huber - drukowała i rozprowadzała od lata 1942 roku napisane przez siebie ulotki. Nawoływali do biernego oporu przeciwko nazistowskim władzom i potępiali zbrodnie popełniane na Żydach, Polakach oraz psychicznie chorych Niemcach.
Łącznie powstało sześć wersji ulotek, ostatnia na początku 1943 roku w nakładzie kilku tysięcy egzemplarzy. Członkowie Białej Róży prowadzili też akcje pisania na murach w Monachium antyhitlerowskich haseł.
Podczas akcji rozrzucania ulotek na terenie monachijskiego uniwersytetu 18 lutego 1943 roku rodzeństwo Scholl zostało aresztowane przez gestapo. W ich mieszkaniu policja znalazła projekt kolejnej odezwy. Cztery dni później Trybunał Ludowy skazał 24-letniego Hansa i 21-letnią Sophie oraz ich 23-letniego przyjaciela Christopha Probsta na śmierć. Wyroki zostały wykonane tego samego dnia. Śmierć ponieśli też inni konspiratorzy, w tym Huber, aresztowani w okresie późniejszym.
Prezydent Niemiec Joachim Gauck, oddając w Monachium trzy tygodnie temu hołd członkom Białej Róży, powiedział, że podziwia ich, gdyż pozwalają Niemcom dziś wierzyć, że nie wszyscy ich rodacy byli w czasie wojny milczącymi i tchórzliwymi konformistami.
Biała Róża należy - obok wojskowych autorów zamachu na Hitlera 20 lipca 1944, skupionych wokół pułkownika Clausa Schenka von Stauffenberga oraz ugrupowań komunistycznych - do najbardziej znanych antyhitlerowskich organizacji niemieckich.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ jhp/ mc/