Karę nagany na piśmie ze wszystkimi następstwami, w tym finansowymi, wymierzyły władze gdańskiego oddziału IPN swojemu pracownikowi Piotrowi Szubarczykowi, który po publicznej dyskusji, która przerodziła się w kłótnię, użył w internecie wobec adwersarzy m.in. słów „swołocz” i „tchórzliwe kanalie”.
„Pracodawca decydując się na wymierzenie kary nagany, miał na względzie długoletnią pracę w Instytucie oraz fakt, że do osiągnięcia wieku emerytalnego został pracownikowi jedynie rok, a także wyrażenie żalu za zachowania niedopuszczalne dla urzędnika państwowego, których kategorycznie nie akceptujemy” - głosi komunikat umieszczony w czwartek na stronie internetowej gdańskiego Instytutu Pamięci Narodowej.
Podjęte wobec Szubarczyka kroki to efekt postępowania wyjaśniającego, które wszczęło we wtorek kierownictwo oddziału IPN.
Incydent miał miejsce w ostatnią sobotę w miejscowości Czarne na Pomorzu, w czasie spotkania konsultacyjnego dotyczącego budowy na terenie tej gminy pomnika Żołnierzy Wyklętych. Między Szubarczykiem, który pracuje w gdańskim Oddziałowym Biurze Edukacji Narodowej IPN w Gdańsku, a uczestnikami spotkania wywiązała się kłótnia. Obecni na konsultacjach mieszkańcy gminy Czarne zwracali uwagę na to, że nie wszyscy Żołnierze Wyklęci zasługują na czczenie ich pamięci pomnikiem. Wyraźnie zdenerwowany Szubarczyk przerywał wypowiedzi adwersarzy krzycząc. Do jednego z nich zwrócił się m.in. słowami „Niech pan się przymknie w tej chwili” i „Pan łże jak pies”.
Po zakończeniu spotkania pracownik IPN zamieścił na jednym z portali społecznościowych wpis, w którym nazwał swoim adwersarzy „wyjątkową swołoczą”.
Napisał też m.in. „Te tchórzliwe kanalie ogłosiły w całej gminie, że Biroszowie (rodzina, która wyszła z inicjatywą budowy w Czarnem pomnika Żołnierzy Wyklętych - PAP) chcą budować pomnik bandytów. Ja mogę to skomentować tylko cytatem z Marszałka (mamy rok 100-lecia Niepodległości), więc taki cytat ma uzasadnienie: +J***ł was pies!+ I tak Polska wygra tę batalię. A na was naplują kiedyś wasze wnuki”. We wtorek wpisu na portalu już nie było: jego brzmienie przytoczyły jednak liczne media.
Szubarczyk do swojego zachowania odniósł się w czwartek na jednym z portali społecznościowych.
„W związku z moimi wypowiedziami w dniu 7 kwietnia b.r. - podczas spotkania konsultacyjnego w Domu Kultury w Czarnem - stwierdzam, że były one wysoce niewłaściwe w ustach urzędnika administracji państwowej specjalnej - którym jestem jako pracownik IPN. W związku z tym przepraszam wszystkie osoby, które poczuły się urażone tymi wypowiedziami i formą mojego wystąpienia - nie tylko z miasta Czarne, ale także moje Koleżanki i Kolegów z Instytutu Pamięci Narodowej. Broniłem wartości patriotycznych, broniłem dobrej sławy Żołnierzy Wyklętych, zwłaszcza atakowanego bez pardonu majora +Łupaszki+, ale forma tej obrony była wysoce niewłaściwa, co stwierdzam z ubolewaniem” - napisał Szubarczyk.(PAP)
autor: Robert Pietrzak
edytor: Paweł Tomczyk
rop/ pat/
autor: Robert Pietrzak
rop/