W wieku 89 lat zmarł w niedzielę w Warszawie prof. Wiesław Chrzanowski - prawnik, opozycjonista w PRL, po 89' twórca ZChN, marszałek Sejmu, minister sprawiedliwości. Wielki człowiek, patriota, a przy tym otwarty na dialog, słuchał ludzi - wspominają politycy.
"Los zrządził, że ten jeden z głównych twórców naszej drogi do wolności i suwerenności odszedł w przeddzień podniosłych Majowych Świąt.(...) W Jego osobie żegnamy dzisiaj kawalera Orderu Orła Białego, wielkiego Polaka, który dobrze zasłużył się ojczyźnie. Na trwałe wszedł do naszego Polskiego Panteonu" - tak zmarłego polityka żegnał prezydent Bronisław Komorowski, który dodał, że śmierć Chrzanowskiego to "bolesna wiadomość".
Podobnie o profesorze mówił Lech Wałęsa: "w tych trudnych czasach był dla nas wzorem pracowitości i patriotyzmu. To był wielki człowiek skomplikowanej epoki. Jako człowiek wiary wiem, że wszyscy tam podążamy, a więc niech spoczywa w pokoju. I dziękuję, że go mogłem poznać, mogłem z nim współpracować. To był człowiek legenda”.
W ocenie marszałka Senatu Bogdana Borusewicza śmierć Chrzanowskiego zamyka epokę ludzi, którzy łączyli w swych życiorysach okres przedwojenny, wojenny i bezpośrednio po wojnie. "Bardzo skromny człowiek, który wpływał także na młodych. Ten wpływ kształtował bardzo pozytywnie tych, którzy także nawiązali do nurtu narodowego" - zaznaczył Borusewicz.
"Los zrządził, że ten jeden z głównych twórców naszej drogi do wolności i suwerenności odszedł w przeddzień podniosłych Majowych Świąt.(...) W Jego osobie żegnamy dzisiaj kawalera Orderu Orła Białego, wielkiego Polaka, który dobrze zasłużył się ojczyźnie. Na trwałe wszedł do naszego Polskiego Panteonu" - tak zmarłego polityka żegnał prezydent Bronisław Komorowski, który dodał, że śmierć Chrzanowskiego to "bolesna wiadomość".
Do tej roli Chrzanowskiego nawiązał także b. marszałek Sejmu Marek Jurek (Prawica Rzeczypospolitej), który współpracował z Chrzanowskim w ZChN. Jak podkreślił, profesor odegrał wielką rolę w kształtowaniu całego pokolenia młodej prawicy. "Dla nas był z jednej strony świadkiem epoki jako żołnierz Powstania Warszawskiego, uczestnik konspiracji w okresie II wojny światowej, więzień polityczny, a z drugiej człowiekiem, który miał bardzo solidnie przemyślany światopogląd społeczny. Prawdziwy autorytet prawicy" - mówił Jurek.
Ryszard Czarnecki (PiS), który przejął stery ZChN po Wiesławie Chrzanowskim wspominał go jako człowieka, dla którego Polska zawsze była na pierwszym miejscu. "Był przez lata moim patronem politycznym. Będę zawsze go wspominał jako wielkiego polskiego patriotę, człowieka, który kierował się w życiu publicznym zasadami nauki Kościoła, człowieka otwartego na dialog, na dyskusję i słuchającego innych ludzi, w tym także polityków mających inne poglądy niż on" - powiedział Czarnecki.
Stefan Niesiołowski (PO), inny b. działacz ZChN podkreślał, że Chrzanowski zawsze charakteryzował się wielką kulturą osobistą i polityczną. "Był jednym z najwybitniejszych polityków wolnej Polski po 1989 r. Zawsze pełen kultury i taktu, dbający o to, aby nikogo nie urazić, a przy tym o dość stanowczych poglądach, ale raczej szukający kompromisu, a nie konfrontacji. Wielki człowiek" - mówił Niesiołowski.
Szef SLD Leszek Miller wspominał, że gdy Chrzanowski z kimś polemizował, to bez zaciekłości, bez złości, bez nienawiści. "To bolesna strata. Politycy polscy niewiele się nauczyli od marszałka Chrzanowskiego, który podkreślał swoje poglądy, często uważane za kontrowersyjne. Pamiętam, że wypowiadał się krytycznie o decyzji o wywołaniu Powstania Warszawskiego, co nie wszystkim się podobało w jego środowisku. Niestety, ta lekcja nie została dobrze zapamiętana" - zaznaczył Miller.
Stefan Niesiołowski (PO), b. działacz ZChN podkreślał, że Chrzanowski zawsze charakteryzował się wielką kulturą osobistą i polityczną. "Był jednym z najwybitniejszych polityków wolnej Polski po 1989 r. Zawsze pełen kultury i taktu, dbający o to, aby nikogo nie urazić, a przy tym o dość stanowczych poglądach, ale raczej szukający kompromisu, a nie konfrontacji. Wielki człowiek" - mówił Niesiołowski.
"Chrzanowski był prawym człowiekiem na prawicy" - tak o zmarłym marszałku Sejmu I kadencji mówił z kolei biskup Tadeusz Pieronek. "Takich ludzi w Polsce trzeba jak najwięcej. Choć prof. Chrzanowski dość dawno zszedł ze sceny politycznej, to wciąż cieszył się wielkim autorytetem. Niech Pan Bóg da nam takich ludzi jak najwięcej, a wówczas Polska będzie wyglądała zupełnie inaczej" - zaznaczył.
Dla metropolity gdańskiego abp Sławoja Leszka Głódzia, Chrzanowski był człowiekiem o ogromnej zacności. "Wszystko było w nim poukładane, zarówno jego życie osobiste, czas przetrwania PRL-u i spożytkowania swoich sił i umiejętności, gdy ojczyzna była w potrzebie, rodząc się po czasach PRL-u" - mówił hierarcha.
Wieloletniego profesora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wspominał także w rozmowie z PAP prodziekan Wydziału Prawa, kierownik Katedry Prawa Konstytucyjnego KUL prof. Dariusz Dudek. "Był nauczycielem, wychowawcą, wręcz wzorem dla pokoleń młodych ludzi. To był rzeczywiście mistrz, nie tylko dla swoich seminarzystów, magistrantów, a później już i doktorantów. Był po prostu przyjacielem ludzi. Przyjacielem ludzi młodych, przyjacielem pracowników, był dobrym człowiekiem" - wspominał Dudek.
Podobnie zapamiętał Chrzanowskiego wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Edmund Baranowski. "Był miłym, otwartym człowiekiem, dobrym kolegą, towarzyszem broni, żołnierzem Narodowej Organizacji Wojskowej. Przeszedł szlak bojowy w Powstaniu Warszawskim - od Woli, przez Muranów, Stare Miasto... Swoim życiem zapisał piękną, żołnierską kartę" - mówił.
Wiesław Chrzanowski urodził się 20 grudnia 1923 r. w Warszawie.
Przed wojną angażował się w działalność Związku Akademickiego Młodzieży Wszechpolskiej. Podczas Powstania Warszawskiego walczył w batalionie AK "Harnaś". W trakcie okupacji angażował się w działalność organizacji młodzieżowej związanej ze Stronnictwem Narodowym.
Po wojnie był przewodniczącym Chrześcijańskiego Związku Młodzieży, związanego ze Stronnictwem Pracy. W 1948 r. został aresztowany za próbę utworzenia masowego ruchu katolicko-narodowego i "obalenia siłą ustroju Polski Ludowej". Skazany na 8 lat więzienia, karę odbywał w więzieniach we Wronkach i Rawiczu. Zwolniony po 6 latach, w roku 1956 został zrehabilitowany.
Choć ukończył studia i odbył aplikację adwokacką w 1960 r., przez ponad 20 lat kolejni ministrowie sprawiedliwości sprzeciwiali się wpisaniu go na listę adwokatów. W tym okresie Chrzanowski pracował m.in. jako pomocnik radcy prawnego w spółdzielniach spożywców, następnie w Centralnym Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego oraz w Spółdzielczym Instytucie Badawczym.
Był członkiem zespołu informacyjnego przy prymasie Polski kard. Stefanie Wyszyńskim; od połowy lat 70. współpracował z tworzącą się opozycją polityczną. W latach 1980-1981 był doradcą Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", był współautorem pierwszego projektu statutu NSZZ "Solidarność". Jako adwokat reprezentował "S" w postępowaniu rejestracyjnym.
W 1989 r. Chrzanowski był współzałożycielem Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego i pierwszym prezesem tej partii, którą kierował przez pięć lat. Później został przewodniczącym Rady Naczelnej ugrupowania.
W 1991 r. w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego został ministrem sprawiedliwości.
W roku 1992 jego nazwisko znalazło się na tzw. "liście Macierewicza", która miała przedstawiać byłych tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa. Zarzuty przeciwko Chrzanowskiemu nie potwierdziły się i w 2000 roku został prawomocnie uwolniony przez Sąd Lustracyjny z zarzutu, że był agentem SB.
Chrzanowski sam wystąpił do sądu o ustalenie, że nigdy nie był agentem służb specjalnych PRL. Po ogłoszeniu wyroku Sądu Lustracyjnego powiedział m.in., że była to dla niego życiowa sprawa oraz że warto było się poddać lustracji. W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" z marca 2000 r. Chrzanowski powiedział, że gdyby uznano, iż był agentem, byłoby to przekreślenie jego życia.
Był też wieloletnim profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i wykładowcą prawa.(PAP)
agy/ son/ mow/